W kuchni PLUSZKÓW gry i zabawy c.d., c.d.%-)

cze

o qrde, ja ostatnio jak jezdze do domu z chlopakiem i jedziemy mniej niz 100, to jakos strasznie wolna mi sie ta jazda wydaje
moja krówka (merc) jak dostanie obrotow i ma z gorki to 160 wycisnie, ale wtedy ciezko zatrzymac, trza hamowac na luzie nawet

dorcia, kobietko nie oslabiaj pol tabliczki czekolady po tym jak oddalas krew...
heh..
cala nie dodalaby Ci zadnej faldki, a Ty przejmujesz sie polowka
malo wazysz, malo jesz to i chudo wygladasz, stad te komentarze (ze anoreksja, ze ile ona je..itd)

heh, dzis musialam zostac po godz. do 18, fuj od 7 w robocie do wieczora
bol glowy po, nie do zniesienia, gardan musial byc zazyty
ale juz dziala!

dzis szykuje sie na ogl. najnowszego prisona

pzdr dla spamerow i spamerki

Dorcius pielegniarka moze zapytala sie: " a Pani to ile wazy?" bo z tego co mi wiadomo osoby wazace mniej niz 50kg nie moga oddawac krwi.
a w ogole to, nawiazujac do tego co napisala 6roove, nie obraz sie ,ale naprawde jak czasem czytam to co piszesz to na kilometr smierdzi mi to anoreksja. Nie rozumiem tez...swiadomie nie chcialas dac tych kalorii,ktore twoj organizm potrzebowal? Poza tym to nie moja sprawa,ale sądzę, że mozna sie zdrowo odzywiac,nawet powinno,ale nie mozna byc niewolnikiem takiego odzywiania, a jeszcze jakies wyrzuty sumienia,ze sie cos zjadlo itd. itp. dla mnie to juz nie jest normalne podejscie... poza tym w zyciu sa chyba wazniejsze rzeczy niz zamartwianie sie nad polowa tabliczki czekolady... ale to twoje zycie

na dzien dzisiejszy waze jakies 52kg wiec jakbym wazyła mniej niz 50 kg to bym nie poszła oddac krwi,

a co to tych wyrzutów i wogole to poprostu tak mam, chociaz moja psychika i tak juz poprawiła sie,bo rok temu to przez mysl mi by nie przeszło zeby zjesc chociaz malenka kostkę,
a celowo nie chciałam uzupełnic kcal w postaci czekolady,bo nie jadam słodyczy i miałam przez tym opory ze dostarczyłabym organizmowi kupe cukrów i tłuszczy,no ale nic,zjadłam.
Masz racje Carmel w zyciu sa wazniejsze sprawy niz poswiecanie przesadnej uwagi temu co sie zjadło,temu czego sie nie zjadło itp.Ja musze jakos dojrzec do tego ze powinnam sie tak przejmowac takimi sytuacjali jak zjedzenia poł tabliczki czekolady- mosze chyba dorosnąc,nawet kiedys pewna osoba z forum mi to powiedziała....zreszta ogolnie duzo mi pomogła

Dorcius mi nawet nie chodzilo o ciebie,ze wazysz tyle czy tyle,ale skoro szczuplutko wygladasz to mozliwe,ze chciala sie upewnic i zapytala
mam nadzieje,ze sie nie obrazisz za to co powiedzialam,ale po protu mowie to,bo wiem,ze granica jest cienka. Nie zarzucam ci,ze juz masz jakis problem tylko po prostu powinnas uwazac,bo widze,ze jestes ambitna, uparta i sumienna osoba,a takie najszybciej ulegaja niewoli diety itp. a naprawde latwo wpasc w jakies bagno, z ktorego wygrzebac sie jest trudno. Jak cos zakorzeni sie w psychice to ciezko sie tego pozbyc i zawsze pozostanie jakis slad. lepiej wiec zachowac do wszystkiego dystans.

poza tym zmykam pa plusze

Ale wypracowania

Ja zaraz ide spac

hej:)

Carmel ja sie nie obrazam absolutnie przeciez wiem ze nie mówisz tego mi na zlosc itp:) wrecz przeciwnie masz raje i najgorsze jest ze ja o tym wiem ale nadal siedza we mnie czasem chore mysli, dobrze ze teraz tylko czasem:)

Miłego dnia:*

Dzien dobry

siema
a ja mam dzis wolne i nie ide do szkoly

Ja tez

i ja
pierwszy dzien wiosny i naprawde jest sliczna pogoda