UFC 168 wyniki i dyskusja o gali

Silva ma błyskawiczne te kopnięcia, już po pierwszym, które zablokował przypomniał mi się ->

Szkoda Andersona, z pewnością Chris też nie chciał takiego obrotu spraw. Przy okazji Silva dostawał tyle ciosów, w tym łokci i żadnego skaleczenia. Teraz czekamy na Vitora...

poza tym jeszcze mozna zestawic ze dwie, trzy ciekawe walki w MW (Machida, Vitor, Chris) i nic ciekawego na horyzoncie nie widac

Szkoda main eventu! Moim zdaniem Silva mial taka taktyke, zeby dac sie w 1,2 a moze i 3 rundzie wystrzelac Weidmanowi i zobaczyc jak bedzie dyszal w 4 i 5. No ale tego to juz sie nie dowiemy. Nie zmienia to jednak faktu, ze Weidman w 1 i w 2 rundzie robil z Silva co chcial

Co do walki kobitek to imo bardzo emocjonujaca. Kibicowalem Mishy, jak chyba wiekszosc z MGM Grand Cos czuje, ze nikt Rondzie nie zaszkodzi... No chyba, zeby Kryske sciagneli do UFC...

Czekam teraz na Belforta

Zmieniony przez - sava9e w dniu 2013-12-29 10:16:16

Silva został prawie znokautowany w pierwszej rundzie, więc wątpię, żeby chciał się wystrzelać Weidmanowi.

Przy okazji ciekawe o kontuzji wypowiedział się Bas.

"Bas Rutten
Way more fighters don't open their hips bec it makes the kick faster, but is also less effective since u kick with a flatter bone=less penetration.

I will talk about it more on video, let me re watch what I posted first.

Right now I am with the family in Vegas, so it's family time.

Godspeed"

to ze dostał centralnie w ucho srodkowe i stracil NA CHWILE rownowage to o niczym nie swiadczy

Taa.te złamanie nogi też o niczym nie swiadczy,mysle,ze Anderson mogl nawet specjalnie ja zlamac,jak wiadomo złamana noga jest bardziej giętka,co zreszta widzielismy na powtórce,to ułatwiło by Andersonowi wykonywanie roznych technik na glebie np: omoplaty

Ale z was haterzy Andersona, dla mnie 2x weidman miał farta i tyle, w pierwszej walce lucky punch w drugiej złamanie nogi.

j/w

z jednej strony troche racja z drugiej trollowanie rak nie brudzi %)

No ale kuźwa, całkiem poważnie piszac, nie są to przekonowujące wygrane, szkoda, ze do trzeciej walki nie dojdzie najprawdopodbniej juz nigdy, choć Big nog dość szybko powrócił też po ciezkiej kontuzji z mirem

Co do kobitek, to liczyłem na Tate. Ronda miała świetne rzuty i wyczucie tempa. Oczywiście zachowała się po walce, jak cham i prostak, ale do tego Nas już przyzwyczaiła

Cieszy mnie natomiast zwycięstwo Travisa. Dobrze, że sędzia zauważył i szybko zareagował.

Ciekawe co z Lebenem, myślę, że bez powodu by się nie poddał.