The Ultimate Fighter 10 - temat do dyskusji - Spoilery

imo Big Baby namiesza, świetna walka w jego wykonaniu.

Marcus zdominował Cycusia siłowo. Cycuś waży nie całe 100kg przy ogromnej tkance tłuszczowej, jakby to spalił to spokojnie wszedłby do wagi półciężkiej, a Jones jest blisko limitu 120kg. Jak dla mnie to nie potrzebnie ich razem zestawili, Marcusowi dali zlać dzieciaka i tyle.
Tak samo nie potrzebnie zastawili tego angola z Mattem. Angol już wcześniej pokonał większego nflowca niż teraz mu wystawiono. Matt oprócz silnego ciosu nie ma więcej atrybutów, nawet walczyć mu się nie chce, przeciwnik ledwo założył mu gilotynę, a ten już chciał odklepywać. Najbardziej w tym całym programie denerwuje mnie ten angol wozi się i w ogóle, w końcu dostał teraz przeciwnika, który pokaże mu gdzie jego miejsce.
Myślę że w finale zobaczymy Nelsona i Schauba.

Nie wchodźcie na wiki - są już wyniki 12 odcinka też

tzn gdzieś wyciekł też ?

a półfinały kiedy będą bo gala finałowa już w sobote ??

angol też mnie w****ia, w sumie śmiesznie wyszło bo tak *******ił że zasadzi ko z mawahy a tu lipa dostał pare strzałów i postanowił walczyć na glebie, nie żebym miał coś przeciwko ale po**** się wcześniej napinał co do marcusa to faktycznie koleś ma siłe tytana ale stójka to u niego nie istnieje idzie jak mumia i albo cie obali albo dostanie ko, trudno tu coś przewidzieć jeżeli marcus sprowadzi walke do parteru to imho wygra z tym że może mieć problem ze stójką schauba

Z tą przewagą parteru u Marcusa to moze nie koniecznie tak będzie, Schaub jest jakimś mistrzem w bjj stanu Kolorado, więc coś w tym temacie wie, chociaz w tufie nie specjalnie zaprezentowal się z tej strony. Ten Schaub to w ogole całkiem ciekawy zawodnik, oprócz tego bjj jest mistrzem stanu Kolorado w boksie amatorskim z pod znaku Golden Gloves. Wydaje mi się że zmęczy Marcusa i zafunduje mu ko pod koniec pierwszej rundy.

Zmieniony przez - vcamaro w dniu 2009-12-02 01:01:43

kurva poznalem wyniki ;/

Czekam na emisje kolejnych ćwierćfinałów... Sweeney vs Matt - zero zaskoczenia, jakoś widać po kolesiu (Mitrione) ze ma wszystko w dupie - walki tez (gotowy na odklepanie nawet raz nie próbując wyjść z gilotyny... ehh).

Co do Marcus vs Shoonover - bardzo liczyłem na Titties (z racji ze młody jeszcze i ładny bilans ma) ale w ośmiokącie widać było radykalna różnicę siły i wagi - nawet nie trzeba dużo techniki by przy takiej przewadze znaleźć sie w gardzie - Marcus lepiej udowodnił by swoja przewagę uzyskując dosiad...


Co do typow na finał - Nelson "big belly/Big Country" vs. nie wiem

coś czuje ze "the darkness" może się poślizgnąć na swojej wierze w parter....



Kiedy walka trenerów? Bo bad blood to już sobie narobili dość... przed kamerami

rampage narazie jest aktorem