Mam do dyspozycji: hantle 2x 15kg, ławka regulowana (poziom, skos dodatni/ujemny), drążek do ściany 6 chwytów
Ułożyłem sobie taki plan na początek (3x w tygodniu):
A:
Nogi:
1. Wspięcia na palce ze sztangielkami 2s
2. Przysiady ze sztangielkami na barkach 3s
Plecy:
1. Podciąganie na drążku 2s
2. Wiosłowanie hantlami w oparciu o ławkę skośną 2s
Klatka:
1. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej leżąc 3s
Barki:
1. Wyciskanie sztangielek 3s
Biceps:
1. Uginanie przedramion ze sztangielkami stojąc uchwyt młotkowy 2s
Triceps:
1. Wyciskanie francuskie hantla jednorącz 2s
B:
Nogi:
1. Wspięcia na palce ze sztangielkami 2s
2. Przysiady ze sztangielkami na barkach 3s
Plecy:
1. Podciąganie na drążku 2s
2. Wiosłowanie sztangielką 2s
Klatka:
1. Wyciskanie sztangielek, skos górny 3s
Barki:
1. Arnoldki 3s
Biceps:
1. Uginanie przedramion ze sztangielkami stojąc z supinacją 2s
Triceps:
1. Wyciskanie francuskie hantla jednorącz 2s
+ brzuch po każdym treningu
Będzie ok? Największy problem mam z doborem obciążenia. Mam brać taki, żeby aż czuć ból czy trochę mniej? :D Taki trening powinien dać efekty w postaci wzrostu mięśni? Jeśli oczywiście będę jadł to co trzeba