Brak efektów

Witam jestem nowy na forum....
Więc tak... Zaczeło się tak... Kiedys jakieś 6 lat temu tata kupił mi ciężarki, nie miałem zamiaru ćwiczyć.. Potem zaczełem dokupować aż się stała moja mała siłownia... Lecz sprzęt to nie wszystko trzeba mieć z kim ćwiczyć. 2 lata temu poznałem mojego kuzyna, miał w domu dużo miejsca na roztawienie siłowni. I tu zaczął się problem. Ćwiczyliśmy 1 rok bez żadnych efektów masowych, nic nie przytyłem lecz w bicepsie 3cm wiecej tłuszcz z brzucha prawie zredukowałem do zera... Próbowałem wszystkiego odżywki przerózne plany ćwiczeń nic.... Koledzy się ze mnie śmieli że cwicze biore odżywki a nic nie idzie w mase... Rok temu kuzyn wyjechał i skończyła się chęć bycia bykiem :) Lecz teraz po remoncie domu rodzice dali mi 1 pokój żebym sobie zrobił tam siłownie... Więc moje pytanie jest takie jak mam ćwiczyć co mam brać żeby być przy masie w ciągu roku...



Dodam że jestem niejadkiem.:) Nie jem nic prawie chleb z pomidorem albo ogókiem czasem jajka parówki i ziemniaki ze smietana :) Naleśniki takie słodnkości, żadnego mięsa ani ryżu dosłownie nic Serek, jogurt codziennie jem czasami nawet 3 albo i 4.

Masz odpowiedź, na końcu swojej wypowiedzi.
Zacznij zdrowo i dużo jeść. To będą efekty, z czego chcesz budować mięśnie, skoro nic nie jesz? Oo
Odżywki tu nic nie pomogą.

https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html Na początku policz Swoje zapotrzebowanie dzienne. i dodaj do nich ze 200 kalorii. Potem ułóż z tego zdrowa i zbilansowaną dietę.

Zmieniony przez - Kealn w dniu 2012-08-02 01:11:52

Sam trening bez diety jest jak pindol bez jaj, poruchasz ale dzieci z tego nie będzie ...
Musisz zacząć jeść, inaczej nie urośniesz. Twój obecnego jadłospis jest niedoprzyjęcia. Konieczne zmiany

Też bym chciał to zmienić ale nie smakuje mi tzn nie próbowałem nic innego bo bo sam nie wiem czemu.... Może gdybym jadł tabletki na apetyt to by coś dało, może próbowałbym jakiegoś miesa

Nie, nie chcesz tego zmienić, bo jakby tak było już byś wcinał. Jak coś Ci wybitnie nie smakuje to znajdź zamienniki. Też bym wolał całe dnie wcinać czipsy i popijać colą, niż szamać kurę z ryżem. Albo zaczniesz jeść, albo nie będzie efektów, proste.

Zacznij jeść na siłę nawet.

Ja kiedyś nie mogłem zjeść 200g chudego twarogu. A dziś jem to jak batona.


Zmieniony przez - mikadorus w dniu 2012-08-02 01:59:52

Żadne tabletki nie są Ci potrzebne, to tylko Twoje wymówki. Zacznij od zmiany w myśleniu i nastawieniu. Przestań gdybać, może to a może tamo ... to Cie nigdzie nie zaprowadzi. Wyznasz sobie cel mały (np. do końca roku chce przytyć 5 kg) albo długi (np. chce wyglądać jak .... i często sobie o tym przypominaj) To ułatwi Ci dokonywanie wyborów. Np. układam sobie dietę bo to część budowania sylwetki którą chce osiągnąć. Jem "to", bo to dostarcza mojemu organizmowi tego i tego ..... Nie jem tego bo to działa tak i tak. Czytam o "tym", bo to pomoże mi zdobyć wiedzę, która pomoże mi w tym i tamtym... Robię to po to, żeby ... itd.

Niech on nic nie liczy... Na razie po prostu musi zacząć zdrowo jeść, podkręcić metabolizm. Gdy już przełamie marazm w niejedzeniu i zacznie jeść dużo i zdrowo, może zacząć myśleć o liczeniu i układaniu diet.

Dieta to nic złego, kolego. To nie tylko ryż, twaróg i kurczak, jak mówią Ci koledzy wyżej- ryby, orzechy, wszelkiego rodzaju warzywa, czasami owoce i wiele, wiele więcej. Jeżeli rodzice chcą Ci pomóc w budowaniu sylwetki, porozmawiaj z nimi poważnie (gdy już zwiększysz swoją wiedzę w zakresie odżywania), a na pewno Ci pomogą. Skoro sami wyszli z inicjatywą i kupili Ci hantle, a Ty sam ic nie chciałeś.

Pozdrawiam i nie zniechęcaj się. Praca nad swoim ciałem, to jedna z najpiękniejszych prac.