Jajka z piekarnika- wartosci odżywcze

Chciałem sobie zrobić placki owsiane na jajku ale na patelni smażyć codziennie jest nie zdrowo więc pomyślałem by zrobić to w piekarniku. Ale ile stopni trzeba by jajko sie ugotowało (chodzi mi o ewentualną sarmonelle itp). Po rozgrzaniu do 100 stopni piekarnika włożyłem z ciekawości rękę i powietrze nie było gorące na tyle by uznać to za 100 stopni, wiem że to czy poparzy zależy od wilgotności i w saunie też temperatura może sięgać 100 stopni i przy niskiej wilgotności nic sie nikomu nie dzieje ale czy takie gorące ale nie parzące powietrze jest w stanie ugotować jajko by znikły wszelkie bakterie itd? Druga sprawa to czy jak będę długo piekł te ciastka lub w większej temperaturze niż 100 stopni to wartości odżywcze jajka sie zmniejszą? Nic nie znalazłem na ten temat więc napisałem.

cokolwiek poddasz obrobce termicznej(gotując,piekąc,smażąc) to zawsze wartosci odzywcze sie zmienia, ale sa to takie zmiany,ktorymi nie ma co zawracac sobie glowy, wiec do bilansu wliczaj wartosci z tabel, sprzed obrobki. Mozesz smialo zrobic w piekarniku te placuszki, ale rowniez nic zlego nie bedzie w smazeniu ich na teflonie

Wartości się nie zmienią,a pałeczki salmonelli giną w temperaturze około 70°C

Zmieniony przez - gautatyr w dniu 2008-08-13 15:42:06

A z tą temperaturą w piekarniku wiecie jak jest?

Skąd ktoś ma wiedzieć co z Twoim piekarnikiem Wsadź termometr inny jak nie wierzysz temu z pieca Co do wilgotności to teoretycznie tym jest większa im większa wilgotność.Na patelni jest niezdrowo jak walniesz tam łychę masła,jak robisz na teflonie to wszystko jedno.

ok, chyba jest ok bo włożyłem termometr elektryczny i po jakimś czasie skoczyło do 80 stopni i wyciągnąłem bo by sie jeszcze spalił. Wyszło z tego że temperatura to pojęcie względne.

W mojej wypowiedzi miało być powyżej,że co do wilgotności to teoretycznie jest tym wyższa im wyższa temperatura-mała korekta