Wasza "kariera" krok po kroku?

Czesc,

Od jakiegos czasu przegladam to swietne skadinad forum - jest tu masa informacji: moj problem polega na tym, ze az zbyt wiele :)

Jestem umiarkowanie zielony - pare miesiecy temu zainteresowalem sie tematem. Jak wiekszosc chcacych urosnac, jestem ektomorfem, ktory ostatnio podkoczyl z 55 kilo na 57 - niewiele, ale bardzo poprawia samopoczucie ;)
1. Wedlug zalecen zrobilem sobie ACT, tylko 6 tygodni bo mnie strasznie wynudzil, ale faktycznie troche rozwinal i przygotowal.
2. Potem wpadly mi w oko bardzo sympatyczne masowki tomota (dzieki, facet), ktorymi jade sobie spokojnie i dokladnie od paru ladnych tygodni.
3. Jestem w trakcie konkretnego rozpisywania sobie diety.

Wiekszosc nowych odsylacie do polazenia po forum, wiec zeby nie bylo, przeczytalem prawie polowe materialow tutaj. Problem polega na tym, ze informacji jest tutaj zatrzesienie - i naprawde nie wiem, od czego zaczac i co kiedy wdrazac. Na samo rozpisywanie diety jest X recept i wiekszosc czasu spedzam na decydowaniu, za czyja rada pojsc :/ Jest wiele innych czynnikow do wziecia pod uwage na kazdym kroku: rozne typy rozgrzewek, odzywek (na razie nie chce, dobra dieta starczy), cwiczenia izometryczne, serie przeplatane, powtorzenia negatywne, wymuszone... RATUNKU! Jak to wszystko ulozyc w jedna logiczna calosc...

...wiec pytanie brzmi: jak to wszystko skladaliscie do kupy sami, krok po kroku? I jak radzilibyscie to poskladac?

Dzieki z gory :)

Zmieniony przez - soloo w dniu 2007-05-03 22:09:54

Taka rada: wez sobie jakis fajny plan Wodyna i tyle.

nie zagłębiaj sie więc w technikach zaawansowanych.
trenuj prostymi metodami bo tylko one przynosza pozytek początkującym.
jakimi planami trenowałeś dokladniej? act, ...?

Początkującym (pozostałym zresztą też) polecam gotowe podstawowe programy - cykle.

Zapraszam do lektury - wybierz coś pod kątem stażu, celu i sprzętu - potem to dopieścimy

To sie nazywa zywe forum :)

>>>Taka rada: wez sobie jakis fajny plan Wodyna i tyle.

Patrzylem... ale znowu jest tego w bum cyk cyk...

>>>nie zagłębiaj sie więc w technikach zaawansowanych.
trenuj prostymi metodami bo tylko one przynosza pozytek początkującym.
jakimi planami trenowałeś dokladniej? act, ...?

Staram sie wlasnie, dlatego chcialbym wiedziec, na czym zbudowac mocne podstawy :) Najpierw bylo ATC, teraz nastepujaca masowka tomota (nie chce przeklejac, tu jest link: https://www.sfd.pl/_Masówki_dla_Was_ode_mnie-t195698.html).

>>>Początkującym (pozostałym zresztą też) polecam gotowe podstawowe programy - cykle.
Zapraszam do lektury - wybierz coś pod kątem stażu, celu i sprzętu - potem to dopieścimy

Przekopalem sie juz przez dziesiatki tego - i wszystko wyglada fajnie, problem jest z wyborem; nie chce machac pol roku "nie w ta strone" i miec z tego dwa razy mniej, niz moglbym.
Staz: Trzy ciagle miesiace przy diecie typu "duzo i zdrowo bez liczenia".
Cel: Zdecydowanie masa, i cos sie nawet ruszylo :)
Sprzet: Trzy (tak, trzy - lol) regulowane sztangielki, ktore dla mnie i tak sa na razie za ciezkie, zebym potrzebowal silowni. Zreszta bedac takim chuchrem to az wstyd mi do takiego lokalu isc ;) Potem z checia. Do tego duzo pomyslowosci w rodzaju "lawka skosna z deski do prasowania opartej o pufe" ;P

Powoli zaczyna to wszystko miec sens, ale naprawde chcialbym uslyszec, jak zaczynaliscie - co braliscie pod uwage, o czym wiedzieliscie, a o czym nie, co wam pomoglo, a co mogloby, gdybyscie to wczesniej wzieli pod uwage. Jakie rozgrzewki, jak czesto treningi (masowka!), jak dzielone, jaki program byl dobry DLA WAS. Tu nie licze sie teraz ja, tylko Wy ;)

Acha, czytalem atlas i jest swietny, ale znowu - masakrycznie wielki. A ja chcialbym dostac pare gwozdzi programu, ktorych bezwglednie powinienem sie trzymac zeby miec dobry, mocny i sensowny start. Powaznie patrze na to hobby i nie chcialbym tracic czasu na proby i bledy jesli na forum jest masa ludzi, ktorzy wiedza, co robia, i jak to robic od podstaw. Od 60 kilo nie bede sie juz tak bal przy ludziach rozebrac, postepy juz widac ;)

W skrocie: jak wygladal wasz pierwszy rok, i co zrobilibyscie inaczej, gdybyscie wtedy mieli dzisiejsza wiedze? :)

Zmieniony przez - soloo w dniu 2007-05-03 22:54:36

hmm, bardziej przylozyl bym sie do diety (jak i do jej uzupelnienia np bialkiem)
duzo dalo mi wyprobowanie wielu cwiczen NA SOBIE, teraz wiem co moje miesnie lubia a czego nie
podczas cyklu na kreatynie nie bede pil
na razie tyle mi do glowy przychodzi

O to to, Soltys.

Diabel tkwi w szczegolach, wlasnie te szczegoly mnie interesuja - np. dluzej wykonuje faze negatywna ruchu i naprawde daje mi to w kosc - wiec dziala. Program juz mam i nie chce go zmieniac w polowie - bawia mnie wlasnie takie male rzeczy, ktore robia istotna roznice, i ktore polecacie. Naprawde moglyby mi pomoc (takze przelamac nude w trakcie wykonywania jednego programu).

swoje pierwsze poltora roku na silowni zmarnowalem. bylo to 3 lata temu.
zaluje ze olalem sobie "dobre" jedzenie. po tym poltora roku mialem roczna przerwe w cwiczeniach i wiekszosc tego co wycwiczylem zdarzylo uciec.
teraz przy silowni + sw i dobrej diecie rosne w oczach.
i staraj sie unikac maszyn, jak najwiecej wolnych ciezarow