Na barki wyrzucam arnoldki. Jeśli ta ilość serii/te ćwiczenia nie będą mnie zatysfakcjonować zawsze mogę dorzucić (pewnie tak trza będzie zrobić, bo za kilka tygodni na jakiś cykl pewnie wjadę, więc bedzie głód serii i ciężarów).
co do wymuszonych - robię wymuszone ruchy tylko na klatkę i na barki i jakoś nie wyobrażam sobie zrezygnowania z tego (może z wyjątkiem drugiego treningu klatki). Od teraz pewnie zacznę także przy podciąganiu na drążku, bo nie wiem jak zrobię 5 serii podciągania z obciążeniem
Co do przerwy nogi-plecy wymyśliłem sobie, że pozmieniam dni w taki sposób:
Poniedziałek:
klatka (1) + bicepsy
Środa
Plecy
Piątek
Barki+Triceps
Sobota
Klatka(2) + nogi
powinno być ok chyba?
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.