Witam :D
Mój problem jest następujący. Otóż jestem dopiero na początku mojej przygody z siłownią (6 miesięcy stażu) ale wyraźnie zaczął rzucać mi się w oczy brzuch, który robi się coraz większy. Generalnie obwody idą w górę (biceps z 33 cm do 38, klatka z 95 cm do 98 cm- na wydechu, nie wiem czy tak się mierzy, waga z 78 do 84,5 kg) przy 182 cm wzrostu. Zdecydowanie widzę przyrost siły na treningu (dla przykładu na ławce płaskiej jestem w stanie wycisnąć 115 kg na raz, na początku było około 80).
Sam nie wiem co robie źle. Jem raczej mało bo maksymalnie 2500 kcal dziennie, białko około 2g/kg masy ciała. Suplementuję kreatynę. Od zawsze miałem problem z wklęsłą klatką piersiową, dlatego też między innymi zaczął trenować. Macie jakieś porady co robić żeby nie skonczyć z wielkim brzucholem zanim na dobre zacznę budować porządna sylwetkę? Pozdrawiam.

Mój problem jest następujący. Otóż jestem dopiero na początku mojej przygody z siłownią (6 miesięcy stażu) ale wyraźnie zaczął rzucać mi się w oczy brzuch, który robi się coraz większy. Generalnie obwody idą w górę (biceps z 33 cm do 38, klatka z 95 cm do 98 cm- na wydechu, nie wiem czy tak się mierzy, waga z 78 do 84,5 kg) przy 182 cm wzrostu. Zdecydowanie widzę przyrost siły na treningu (dla przykładu na ławce płaskiej jestem w stanie wycisnąć 115 kg na raz, na początku było około 80).
Sam nie wiem co robie źle. Jem raczej mało bo maksymalnie 2500 kcal dziennie, białko około 2g/kg masy ciała. Suplementuję kreatynę. Od zawsze miałem problem z wklęsłą klatką piersiową, dlatego też między innymi zaczął trenować. Macie jakieś porady co robić żeby nie skonczyć z wielkim brzucholem zanim na dobre zacznę budować porządna sylwetkę? Pozdrawiam.

