Mężczyzna, 17 lat, 69kg wagi, jestem początkującym, raczej mezomorfikiem.
Chcę poprawić swój wygląd i formę, przede wszystkim górnych partii ciała.
Mówiąc szczerze jestem "suchoklatesem" a większość mojej masy to sadełko ale chcę to zmienić.
Moim największym problemem jest to, że nie mam dostępu sprzętu treningowego..
Jestem zbyt młody na pracę, i nie stać mnie na siłownię a kieszonkowe też samo nie wystarcza.. :/
Wierzę jednak, że i bez siłowni można zbudować konkretną sylwetkę :)
Już kilka razy podchodziłem do różnych planów treningowych, jednak zawsze po około 2 tygodniach, łamałem się twierdząc że to do niczego nie prowadzi (z uwagi na brak sprzętu, trenera itd).
Nie poddaję się jednak i od kilku dni znów zacząłem ćwiczyć, i to ze znacznie większą niż dotychczas motywacją
Mój plan który sam ułożyłem wygląda tak.
Posiadam w domu 2 sztangielki po 8kg+gryf każda
Ćwiczę każdego dnia przez 4 dni inną partię:
Dzień 1 Bicepsy, uginanie ramion ze sztangielkami stojąc, minimum 4 serie, powtórzenia "do porzygania" :D
Dzień 2 Klatka, rozpiętki na ławce prostej (z dechy do prasowania ) minimum 4 serie, w każdej tyle powtórzeń ile fizycznie wytrzymam.
Dzień 3 Barki, wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc, minimum 5 serii, w każdej maximum powtórzeń.
Dzień 4 Bieganie minimum 30 minut biegu. Tego dnia ćwiczone wcześniej mięśnie mają czas na dłuższą regenerację. a ja staram się przede wszystkim zrzucić sadełko :D ale może i poprawić nogi.
Dodatkowo codziennie robię jeden dzień A6W. (słyszałem już że niszczy kręgosłup)
Jeśli chodzi o odżywianie to nie chcę się truć żadnymi odżywkami. W dni treningu mięśniowego (od 1 do 3) wsuwam ile wlezie: owoców, chleba, jajek, mięcha, w zasadzie czego się nawinie no i konkretnego obiadu. A w dniu biegów staram się jeść tyle by nie być przejedzonym.
Chcę jednocześnie pozbyć się tłuszczu czyli dieta, i zbudować mięśnie czyli trening i żarełko, a z tego co wiem to nie bardzo chce iść w parze... :/
Piszę tego posta głównie po to, aby ktoś z was mi napisał czy takie ćwiczenia mają sens, i będą przynosić jakieś (wcześniej lub później) efekty. Lub oczywiście ewentualnie co w nich zmienić. Dzięki temu będę wiedział że warto to kontynuować ;)
Pozdrawiam. ;)