TEST Fire Fit Cyborg69 pods. str.6

DZIEŃ 34
poniedziałek 25.VI.2012r

WRAŻENIA
Wczoraj zrobiłem pierwszy trening z nowego planu i było naprawde hardkorowo

PRZEBIEG DNIA
Rano standardowo zrobiłem 35 minut aerobów , nastepnie zjadłem omleta przy kawie . Wpadłem na troche do szkoły ale tam za dużo osób nie był więc po 30minutach wróciłem . Posiłki spożywałem tak jak w diecie , żadnego podjadania itp . Po między 3 a 4 posiłkiem uciąłem sobię drzemkę tak z 1.5h .
Dzisiaj zrobiłem pierwszy trening dzielony . Miałem go zrobić jutro ,ale jutro będe musiał pomóc ojcu w robocie , przy przenoszeniu mebli ,więc wolałem zrobić go dzisiaj .
Zrobiłem dzis plecy ,tył barków i biceps ,wyglądało to tak :
plecy:
Podciąganie na drążku podchwytem 3s 12powt
Podciąganie końca sztangi 4s 15-12powt
Wiosłowanie nachwytem (szeroki chwyt) 4s 15-12powt w ostatniej serii drop-set
Przyciąganie linki wyciągu górnego jednorącz (ekspander) 3s 15powt w ostatniej serii drop-set

Martwy ciąg 4s 12powt
Szrugsy 4s 15-12powt

Barki:
Unoszenie sztangielek w opadzie 3s 18-15powt
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangą 3s 15-12powt
Uginania młotkowe jednorącz stojąc 3s 15-12powt

Trening był naprawde ciężki , chciałem zrobić pare fotek ,ale nie byłem w stanie pozować .Miałem także zrobić kilka serii na przedramie ale już po prostu nie dałem rady .
Bardzo odpowiada mi taki trening , dużo mniej czasu mi zajmuje i mogę przyłożyć się dokładniej do danej grupy mięśniowej i mocniej ją przećwiczyć . Co najważniejsze mocne przetrenowanie jednej partii nie koliduje przy ćwiczeniach na inna partie tak jak to miało miejsce przy FBW . Zobaczymy jakie teraz będą efekty takiego treningu .
Zapomniałem dodać że po treningu wypiłem bcaa i glutamina , a następnie zrobiłem 25minut aerobów .

Dzień 37
czwartek 28.VI.2012r

WRAŻENIA
Sylwetka zaczyna wyglądać coraz lepiej , dziś po treningu przy pozowaniu pojawiły się zyły na klatce także chyba ide w dobrym kierunku . Fire Fit jak narazie działa całkiem nieźle ,lecz zastanawiam się nad zwiększeniem dziennej porcji do 3kaps.

PRZEBIEG DNIA
Dzisiaj troche mi się wszystko pomieszało . Najpierw wstałem o 2h za późno ,a potem spacer z dziewczyną mi się przedłużył i posiłek przed treningowy zjadłem 20-30minut później niż powinienem .
Na treningu dzisiaj przetrenowałem klatkę , triceps i boczny oraz przedni akton barków . Wyglądało to następująco :
Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 4s 15-12powt
Wyciskanie sztangi leżąc 4s 12-8powt
Seria łączona rozpiętki na ławce poziomej i wyciskanie sztangi na ławce skośnej 4s rozpiętki 15-12powt ,wyciskanie 12-8powt .

Unoszenie ramion bokiem jednorącz ze sztangielką 3s 15-12powt
Wyciskanie sztangielek siedząc kąt ok 75stopni 3s 15-12powt

Wyciskanie francuskie leżąc 3s 15-12powt
Wyciskanie sztangielki siedząc 3s 15-12powt

Jak widzicie stosuję teraz większy zakres powt ,ponieważ do tej pory trzymałem się zawsze zakresu 8-12 ,a czasami nawet robiłem po 6 powt . Dlatego teraz zwiększyłem zakres powt ,aby zobaczyć jak mięśnie na to zareagują . Jak narazie mogę powiedzieć tylko tyle że taki zakres mi bardzo odpowiada , pompa jest niesamowita ,ciężar tylko mniejszy ,ale przecież nie to jest teraz moim celem .

Zdjęć już nie będe wklejał ,ponieważ niedługo skończy mi się opakowanie Fire Fit'a i zapewne tym samym jeżeli nie będzie możliwości przedłużenia testu to dobiegnie on końca . A zdjęcia dam dopiero na podsumowaniu .

Dzień 39
sobota 30.VI.2012r

WRAŻENIA
Dzisiaj było tak cholernie duszno że lało się ze mnie jak z dziurawego wiadra . Forma jak narazie idzie w dobrym kierunku ,tylko bardzo wolnym tempem. Wczoraj się ważyłem i mierzyłem ,zapomniałem tylko wpisać się tutaj , więc zrobi to dzisiaj .
Waga: 76kg
pas: 85cm
talia: 82.5cm
Patrząc na liczby mozna powiedzieć że jest kiepsko , waga w miejscu stoi,wymiary również ,ale sylwetka w lustrze się cały czas zmienia . Przykładem tego jest fakt że w czwartek po treningu po raz pierwszy zobaczyłem u siebie żyłę na klatce . Dzisiaj podczas treningu nóg również można było dostrzec gdzie niegdzie unaczynienie . Nie były to oczywiście żyły walące po oczach tak jak u Warren'a na AC ,ale patrząc przykłądowo na zeszły rok to jest dobrze .

PRZEBIEG DNIA
Dzisiaj sobota , jest cholernie gorąco ,a ja musze zrobić trening nóg i brzucha . Poszedłem na siłownię publiczną ,na której jeszcze nie miałem okazji ćwiczyć . Miałem nadzieję że zrobie wyczerpujący trening na maszynach ,ale niestety się trochę zawiodłem . Siłownia ta była naprawde "kiepska" , brudno , mało maszyn , brak klimatu , sprzęt już przestarzały w stanie krytycznym i ogółem cholernie mało miejsca ,tak mało że aby zrobić wykroki chodzony to musiałem przemeblować sobie prawie cały pokój .A propo pokoi to siłownia ta mieści się w dawnym zakładzie fryzjerskim , każdy z was wie jak wygląda taki zakład i jak tam ciasno jest , właściciel tej siłowni rozłożył ją na 4 pokoiki (dosłownie pokoiki ) co mu nie bardzo wyszło . Efektem tego był fakt iż ćwiczyłem tak jako jedyny .
Obszedłem już 4 siłownie u siebie w mieście i jak na razie żadna nie przypadła mi jakoś wyjątkowo do gustu . W każdej z nich było bardzo ciasno ,tak że ćwiczania typu martwy ciąg bądź wiosłowanie sztangą były nie możliwe do wykonania . Mogę tylko powiedzieć że coraz bardziej zazdroszcze tym którzy mieszkają np. w trójmieście .
Teraz do rzeczy , trening nóg dzisiaj zrobiłem wg planu który polecał mi p.Michał Karmowski . Trening był naprawde ciężki ,nigdy wcześniej nie stosowałem takiej ilości powtórzeń , więc pompa była masakryczna .Trening wyglądał tak :
Wyprosty nóg jako rozgrzewka 3s 20powt
Wypychanie na suwnicy 4s 20-12powt
Przysiady ze sztangą na klatce 4s 15-10powt
Wykroki chodzone 2s 20powt

Superseria wyprosty nóg i uginanie leżąc 3s 15powt

Ciągi na prostych nogach z hantlami 4s 20-12powt
Uginanie jednonóż leżąc 3s 15powt w ostatniej serii drop-set

Brzuszki z obciążeniem 3s 20-16powt w ostatniej serii drop-set
Unoszenie nóg na poręczach 3s 16powt
"Allachy " 3s 20powt
Brzuszki skośne na ławce rzymskiej 2s 30powt

P.Michał polecał aby zrobić uginanie jednonóż stojąc 2s 20powt , ale niestety nie było maszyny do tego więc zastąpiłem to uginaniem leżąc . Zrobiłem 3 serie bo planu zapomniałem i nie wiedziałem ile tam było zapisane . Powiem tylko ze trening był naprawde ciężki , miałem tak spompowane niemogłem chodzić ,a przy ciągach miałem problem z 20kg !! Normalnie robiłem ze sztangą ok 80-90kg . To by było na tyle , przepraszam wszystkich że relacje zdaje dzień po treningu ,ale ostatnio troche nie ogarnięty jestem ,odsypiam teraz te 10miesięcy i wychodzi tak , a nie inaczej .

Dzień 42
wtorek 3.VII.2012r

WRAŻENIA
Jak narazie jest całkiem nieźle , zwiększyłem dawką Fire Fit'a z 2 do 3 kapsułek dziennie ,dwie biore rano przed aerobami w raz z bcaa i glutaminą , a jedną biorę w południe .
Wprowadziłem także zmiany w diecie , zmieniłem trochę strategię . Teraz chcę napędzić metabolizm spożywając głównie węgle 2.88g/kgmc i białko 2,6g/kgmc , a tłuszcze to tak ok 10-15% kcal . Wyrównałem także ilość kcal i b/t/w w każdym posiłku , tak aby było mniej więcej po równo .
Teraz wygląda to tak :
I posiłek
3białka
1jajko
70mąki razowej
kakao

II-IV posiłku
130g piersi /udka
60g makaronu /ryżu / kaszy

Vposiłek dzien nie treningowy
30g wpc
150ml mleka
5 wafli ryzowych
Vposiłek dzień treningowy
30g wpc
200ml mleka
140g banana
1 wafael ryżowy

VI posiłek
180 g twarogu chudego
2łyżki oleju lnianego
kakao .

PRZEBIEG DNIA
Dizisiaj było cholernie duszno ,a ja musiałem wrócić do domu rowerem (35minut drogi) . Po raz pierwszy tak się upociłem , nawet placek miałem mokry ! Po powrocie wpadłem do domu i od razu zjadłem posiłek (ryż z kurczakiem i brokułami).
Następnie udałem sięna trening , dziś zrobiłem plecy ,biceps i tylna akton mięśni naramiennych . Wyglądał on tak :
Podciąganie na drążku pod chwytem 3s 15-12powt
Wiosłowanie sztangą nachwytem 4s 15-12powt
Podciąganie końca sztangi 4s 15-12powt
Przyciąganie linku wyciągu górnego 3s 15powt w ostatniej serii drop-set

Unoszenie ramion w opadzie 3s 18-15powt

Uginanie ramion ze sztangą 3s 15-12powt
Uginanie młotkowe jednorącz 3s 15-12powt

Uginanie nadgarstków nachwytem 2s 20powt

Trening dzisiejszy od poprzedniego różnił się tylko kolejnością wykonywanych ćwiczeń (wiosłowanie z podciąganiem końca mi się pomieszało ).
Na ogół trening był bardzo ciężki , biorąc pod uwagę jeszcze fakt że było cholernie gorąco i to że miałem już za sobą 35-40 minut ciężkiej jazdy rowerem .
Dzisiaj już nie robiłem aerobów po treningu ,poniewaz wcześniejszą jazdę rowerem można śmiało zaliczyć do aerobów .

Zmieniony przez - Cyborg69 w dniu 2012-07-04 18:33:00

W planie mam kolejną zmianę w diecie . Po ocenie mojej diety , p. Michał Karmowski zalecił mi abym wyeliminował całkowicie tłuszcze z diety i ograniczył się do samych ww i białka . Zrobie to dopiero od przyszłego tygodnia ponieważ obawiam sie że takie codzienne zmiany w diecie mogą źle wpłynąc na metabolizm .

Z jakiego powodu wyeliminować całkowicie tłuszcze z diety? i na jaki okres?

Wyeliminowanie tłuszczy na korzyść węglowodanów , ma na celu przyśpieszenie metabolizmu , a z racji tego że z natury mam dość wolny metabolizm to powinno się to sprawdzić .
Akop Szostak opisywał w którymś z filmików taką metodę ,sam podobno robi tak podczas redukcji ,a jak twierdzi z natury ma bardzo wolny metabolizm . A teraz gdy p.Michał Karmowski uznał to za dobry pomysł,postanowiłem wprowadzić to w życie .
Podczas poprzedniej redukcji moja dieta opierała się głównie na tłuszczach i nie powiem aby efekty były złe , ponieważ zrzuciłem dobre pare kg ,ale samopoczucie na takiej diecie nie było najlepsze i nie mogłem robić tak intensywnych treningów .

Edit: Tłuszczy nie będe już spożywał do końca redukcji także jakieś 5tygodni , zobaczymy jaki będzie tego efekt . Na pewno dzięki temu będe wiedział jak mój organizm reaguje na róznego rodzaju rozkłady makro składników w diecie i będę mógł to w przyszłości wykorzystać .

Zmieniony przez - Cyborg69 w dniu 2012-07-05 09:37:06

Dzień 44
czwartek 7.VII.2012r

WRAŻENIA
Po zwiększeniu porcji dziennej do 3 kaps zaczynam odczuwać większe efekty. Biorę 2 kaps rano i 1 kaps w południe (przeważnie przed treningiem . Widać pozytywne zmiany w sylwetce zwłaszcza na brzuchu .

PRZEBIEG DNIA
Dzisiaj był kolejny upalny dzień , aż ciężko było wytrzymać w tych 4 scianach ,co gorsze na dworzu było jeszcze cieplej niz w domu.
Trening zrobiłem ok 16-30 . Dzisiaj skorzystałem z okazji iż miałem akurat próbkę przed treningówki innej firmy ,którą otrzymałem jako gratis podczas zakupów . Po raz pierwszy brałem jakąkolwiek przed treningówkę, wcześniej nie brałem nawet argininy , tylko sama kreatyna (mono,tcm) .Spodziewałem się jakiejś dobrej pompy ale niestety sie przeliczyłem ,mimo wszystko zrobiłem bardzo dobry trening klatki ,tricepsów i barków (przód i bok ).Wyglądał on tak:
Wyciskanie sztangielek na skosie górnym 4s 15-12powt
Wyciskanie sztangi leżąc 4s 12-8powt
Seria łączona rozpiętki leżac i wyciskanie sztangi głową w dół 4s 15-10powt

Wyciskania sztangielek siedząc (ok75 stopni) 3s 15-12powt
Unoszenie ramion bokiem 3s 18-15powt w ostatniej serii drop-set

Francuskie leżąc 3s 15-12powt
Wyciskanie hantla siedząc 3s 15-12powt

Trening był naprawde ciężki , klatka elegencko się spompowała , także można było śmiało lecieć na plaże

Wszystko rozumiem, znasz jednak rolę tłuszczy w diecie? Przed podjęciem tak radykalnych kroków radziłbym się naprawdę przyłożyć do lektury tych zagadnień. Wszystkie hormony sterydowe, ściany komórkowe etc zbudowane są głównie z tłuszczy, skąd też one, jak i cholesterol są naprawdę istotnym elementem diety każdego człowieka. Inaczej sprawa ma się z węglami, gdyz, mimo iż zapotrzebowanie energetyczne samego mózgu i CUN to podobno ok 130g/dobę to w procesie glukogenezy organizm radzi sobie z tym. Oczywiście jest obciążony bardziej niż "standardowo" ale funkcjonowac może bez szwanku np. na ciałach ketonowych.

Jak zadecydujesz tak będzie, mądrzejszych ode mnie nie będę sprostowywał, na pewno mają większą wiedzę i doświadczenie w temacie, jednak nie chciałbym byś nabawił się niedoborów czy rozstrojenia homeostazy.

Przepraszam za brak wypisek z ostatnich dni , ale przez te burze nie miałem neta (jakaś awaria łącza czy coś).
Dzień 46
sobota 7.VII.2012r

WRAŻENIA
[B]PawelSzEvc [/B] czekam na odpowiedź od Ciebie na pw . Opakowanie Fire Fit'a już mi się skończyło i w zanadrzu mam podsumowanie ,lecz mam nadzieje że będę mógł z nim jeszcze troche poczekać ;).

PRZEBIEG DNIA
Dzień przebieg całkiem przyjemnie , gdyby nie fakt że przez anomalia pogodowe nie miałem neta to było by idealnie :) . Dzisiaj odwiedziłem jedną z siłowni na której ćwiczyłem gdy na dworze byłe morzy po -20stopni. Przeprowadziłem na niej mocny trening nóg . Zrobiłem prawie wszystko tak jak zalecał p.Michał Karmowski , musiałem wprowadzić tylko lekkie zmiany ,które spowodowane były brakiem sprzętu i możliwości . Zamiast przysiadu przedniego zrobiłem hack-przysiady i nie zrobiłem także mc na prostych nogach po poporstou nie byłem w stanie ,nie mogłem utrzymać się na nogach stojąc po przećwiczeniu czwórek .Trening na ogół wyglądał tak :
Wyprosty jako rozgrzewka 3s 20powt
Wypychanie na suwnicy 4s 20-12powt
Hack-przysiady 4s 15-10powt
Wykroki chodzone 2s 20powt

Super seria Wyprosty i uginanie leżąc 3s 15powt
MC 1s 15powt (nie dałem rady już zrobić kolejnych 3 serii bo nie mogłem ustać na nogach , kolana mi uciekały do tyłu i nie mogłem się skupić na pracy dwugłowych )
Uginanie jednonóż stojąc 3s 20-15powt

Brzuszki z obciążeniem 3s 20-15powt
Brzuszki na ławce skośnej 3s 20-15powt
"Allachy " 3s 20powt

Trening był naprawde ciężki , nogi spompowane na maksa , brzuch również . Zrobiłem pare zdjęć ale po zgraniu ich na kompa zobaczyłem że wyszły w beznadziejnej jakości , nie widać szczegółów ,zamazane jakieś i wgl . Następnym razem nie będe robił zdjęcia od lustra tylko poprosze kogoś o cyknięcie foty ,bo tym razem nie mogłem ponieważ byłem sam na siłowni :).