zmierzam do tego ze sama masa nie daje przewagi jednak dobrze zagospodarowana i oczywiscie nie w nadmiarze (pamietajcie ze nadwaga miesniowa to tez nadwaga) moze byc zabojcza bronia ;]
kurcze modboy kto ci naopowiadal takich bajek ;(
nawet bojowkarze z jakis druzyn pilkarskich nie chodza na sama silke tylko trenuja sw
przeciez jest tyle przypadkow w ktorych niepozorny czlowiek rozwalil jakis typow 2 na 2 ja sam znam takie przypadki
na to sie sklada naprawde duzo czynnikow czasem decyduje przypadek jesli ktos jest dobrze wyszkolony uderza mocno i precyzyjnie , jest szybki i zwinny to nie ma bata na niego ale moze przypadkowo nie trafic albo nawinac sie na jakiegos przypoadkowego cepa i koniec , albo poprostu dostnie krzeselkiem (jesli to jest knajpa ) ;p
czasami moze kogos kopnac albo uderzyc tak ze uszkodzi go na pare ladnych miesiecy a czasami moze dostac przypadkowo lub tez nie i sam wyladuje w szpitalu
masa i sila ma bardziej role psychologiczna jak widzimy "koksa" to przewaznie sie boimy i to zmniejsza nasze szanse
to jest zycie a nie film nie ma czegos takiego ze na ulicy liczy sie masa , czy jej brak , liczy sie
mma czy boks nawet najmocniejsi padaja czasem ,nie mozna tak uogolniac raz nadupisz koksowi a dostaniesz od zawodowca 60 kilo innym razem mu sie nie dasz a dostaiesz od koksa pamietajcie ze to nie film w zyciu nie jest tak jak czasem koledzy nam opowiadaja ;p