Wszyscy przygotowujemy się już do Sylwestra pełną parą, albo chociaż większość z nas.
Mam zamiar równo po bandzie dać tu nie ma wątpliwości. Powiedzcie mi tylko wasze metody, aby przetrwać to jak najlepiej. Biba u mnie zaczyna się o 18:00 i boję się, że do północy nie dotrwam. Będzie wóda smakowa, o północy szampan i na koniec znów wódeczka. Wiem, że mieszać nie wolno, ale szampan musi być. Jeszcze troszkę przerwy między wódą a szampanem będzie.
Moje pytanie brzmi jak przygotować się na tą impreze, aby pujść i nie odlecieć jako pierwszy. Co zrobić, aby przed tym pamiętnym wieczorem mieć mocniejszą banie od innych.
Planuję około godziny przed imprezą zjeść zapiekanke (fast food) łyknąć kilka witamin i w drogę. W trakcie imprezy jakaś zagrycha też na pewno bedzie. Może w trakcie picia 2KC połknąć, żeby dzień później szybciej do siebie wracać?
Jak radzicie się przygotować? Co brać w trakcie?
SHUT UP AND TRAIN !!!