Strikeforce: Fedor vs. Henderson wyniki / dyskusja

Sytuacja trochę taka jaką miał ostatnio G-Sot. Cios padł, zawodnik się osunął, kiedy zaczął ogarniać, że może wyjść z tego cało sędzia przerwał. Można było poczekać te 2-3 sekundy, najwyżej by Fedor zebrał jeszcze kilka ciosów, ze szkła nie jest. I tak nic nie przebije tego co było w walce Evans vs. Forrest.

no cóż, ten wywiad potwierdza tylko to za co kochamy fedora,skromność,mądrość i wartośći
choćby przegrywał jeszcze 15 razy to nadal jest moim top fighterem w duzej mierze za to co ma w bani

Dan Henderson był lepszy. Lepiej trafiał, przeważał siłowo w klinczu (!), lepiej sobie radził w kryzysowej sytuacji (właściwie to poradził sobie obłędnie) i tak czy inaczej by wygrał, bo Fedor był oszołomiony i nie ma opcji, że zdołałby się wybronić.

Osobiście wolałbym, żeby Herb Dean nie zareagował tak szybko, ale tylko ze względu na końcówkę, która by dotarła do nawet najbardziej zaślepionych fanów Fedora.

Miał jednak prawo doskoczyć od razu po tym podbródkowym, bo chyba widać wyraźnie, że Fedor na moment stracił władzę w kończynach i padł twarzą na glebę. U każdego dobrego sędziego załącza się wówczas alarm, hehe.

Meisha Tate fajna laska, ładnie się kulały panienki. Prawie miałem erekcję
Dobra długa zacięta walka, poddanie Coenen to wielki sukces.


Czekam na komentarze Sonnena i Danuśki Na bank nie pozostawią na Fedorze suchej nitki.

Piszecie tu o emeryturze itp macie racje jednak sam Fedor po walce powiedział coś takiego: "nie wykluczone ze jeszcze zobaczycie mnie w klatce" ale szkoda mi go było aż łza w pewnej chwili mu poleciała:(
Wg mnie Fedor definitywnie powinien skończyć karierę i tak zostanie legendą tego sportu - to jest najlepsze rozwiązanie dla niego, bo szkoda mi go oglądać przegrywającego, a jeśli chce nadal walczyć niech to robi jeszcze może powalczyć kilka lat tylko musi się zastanowić czy jest sens, co by się nie działo ja i tak nie będę spał żeby oglądnąć i kibicować mu...

j/w niech Fedor już nie walczy
Mimo ostatnich przegranych nie skompromitował się, pozostanie legendą, tak jak powiedzieli komentatorzy przed walką - to taki Michael Jordan MMA

Też uroniłem łezke ale no cóż trudno się mówi. Już chyba wszystko zostało powiedziane o tej walce w dyskusji.
Resztę oglądnę pewnie na raty w tygodniu ale po wynikach widzę, że chyba nic nadzwyczajnego prócz walki pań się nie działo.

Wiadomo że Fedor nie ma takiej formy jak kiedyś, wiadomo że zgasło światło ale zauważcie że sędzia wjechał tam nogą po czym ocknięty Fedor jedynie spojrzał wiedząc już że to koniec walki i podniósł jedynie kolano a Henderson przed tym jeszcze w niego ładował bomby. To nie było długie zamroczenie, po prostu sędzia troszeczkę za wcześnie przerwał walkę ale nie ma co pisać że to było specjalnie pod Hendo.

Fedor stracił dużo na sile przez ostatnie lata bo co jak co ale siłowo i dynamicznie był niesamowity jak na swój wygląd. Teraz jest jakiś zagubiony w ringu. Jak przełamie tą złą passe to wróci. Pamiętajmy że jeżeli chodzi o dźwignie ich arsenał największy ma właśnie Fedor.

wynik taki jak przewidzialem , mimo wszystko szkoda ogladac Fedora tak obitego.

****a żeście sie o przerwaniu przez sędziego rozgadali.

Dostał podbórdkowy i zgasły mu światła, potem coś sie ocknął ale co z tego jak Fedor zbierał wszystko, nie bronił sie inteligentnie, więc Herb mógł przerwać walke zgodnie z przepisami, gdyby tego nie zrobił to ciosy dalej by dochodziły do Fedora. Obejrzyjcie powtórke dokładnie.

Z resztą rozumiałbym to oburzenie gdyby Fiedzia dominował jakoś w tej walce, a runda była zdecydowanie dla Hendo... w stójce trafiał wiecej i lepiej, w klinczu dominował.

Jestem ogromnym fanem Fiodora, ale cóż tu mówić... odpłynął i taka jest prawda. A na plecy zaczął przechodzić gdy Hendo już z niego schodził (słyszał sędziego przerywającego walkę). A nawet gdy już był twarzą do Dana to widać było szklane spojrzenie i nieogarnianie sytuacji. IMO sędzia zareagował w świetnym momencie, nie za późno, ani nie za wcześnie. Fiodor i tak przyjął 2 silne ciosy kompletnie nie oporując. JDS vs Carwin to inna bajka, bo tam Shane trzymał gardę i był frontem do rywala. Tak czy siak - Hendo okazał się lepszy. Dużą rolę w tej walce odegrał oktagon. Fiedzia pod siatką jest nikim - u siebie nie mają chyba nawet klatki. Z tego powodu gubi się gdy walka odbywa się na obrzeżach. No cóż, szkoda, że przegrał bo bardzo na niego liczyłem. Ale Dan to prawdziwy mistrz, więc przynajmniej wiemy, że przegrał z kimś mocnym ;). I pozdro dla tych, którzy liczą, ale Fiedzia wyszedłby z tej sytuacji - bądźmy szczerzy, następne 2-4 sekundy to byłoby ciężkie KO dla Fiodora i nie wiem jak można być tak ślepym by tego nie widzieć.