Sport, kulturystyka? Styl życia... a może zwykłe "pakowanie"?

cyt"Showbiznes wyjatkowo kulturystyke popsul". Szoł rządzi się swoimi prawami ludzie jeśli chcą coś oglądać i płacic za to musi być ponad przeciętne o całe kilometry .Dlatego na zawodowych scenach kulturystyki królują giganty 140kg +i więcej do tego z ekstremalną rzeźbą.Tak było w starozytności tak jest teraz i pewnie będzie po nas.Tylko co ma to wspólnego z normalnymi pracującymi ludźmi.W jakim celu amator nie zarabiający na tym pieniądze miałby osignać takie wymiary i jakim kosztem?

Zgadzam sie, ze w pewnym wieku elastyczna pora treningow jest olbrzymim atutem, podobnie brak odgornie regulowanego poziomu rywalizacji, bo nawet gdy sie obijasz na treningu, to trener czy slaring partner nie zweryfikuje poziomu Twojego zaangazowania. Co do kontuzjogennosci, to juz tak rozowo nie jest, brak nadzoru trenera i ogolne rozluznienie na silowniach, a takze troche pokutujacych mitow (naduzywanie pasow i podobne powodujace nierownomierny rozwoj grup miesniowych) powoduje niestety, ze aparat ruchowy ludzi trenujacych nascie lat, to zwykle festiwal rozwalonych barkow, wypadajacych dyskow itp, gdzie niejeden pozornie silacz w srednim wieku, ma problemy z czynnosciami, ktore bez problemu wykonuja przecieni Janusze.

Nie wydaje mi się aby przeciętny Janusz był sprawniejszy od kulturysty (nawet kulturysty amatora).
Po wielu latach treningu wszyscy (prawie wszyscy) sportowcy mają dolegliwości ze strony nadwyrężanego organizmu (chociaż mają do pomocy specjalistyczną odnowę biologiczną w czasie sezonu i po sezonie startów.
Kulturystyka lat 60-tych w Polsce w obecnym czasie (mam na myśli zawody) zajmowałaby za dużo czasu! Obecnie zawody już trwają zbyt długo!

Pewno nie trenujacy nie jest ogolnie specjalnie sprawniejszy, ale ma tez czesto mniej upierdliwych kontuzji i nad tym mozna popracowac. Rozgrzewki ktore widuje na silowniach to zwykle dramat, a bierze sie to z tego, ze czesto za ciezary biora sie ludzie, ktorzy ze sportem nie mieli nic wspolnego. Podobnie z treningiem gorsetu miesniowego wokol kregoslupa czy wydolnosci tlenowej, poprostu nie trenuje sie tego, czego w lustrze nie widac i to jest blad. Znalem mlodych chlopow od polowe od Pana mlodszych, po 48 cm cm w wyrzezbionej lapie, ktorzy umierali przy wejsciu z tapczanem na 3 pietro, bo krzyz nie wytrzymywal i
w polowie brakowalo tlenu, gdy z 2 strony tapczana stal przecietny stoczniowiec Janusz i nie narzekal. Niestey nie przemawia do mnie taki mistrz, chocby z tytulem Mr World, bo zwyczajny lamaga i melepeta . Czy zawody sa za dlugie? Zawody grapplingowe trwaja caly weekend i ludzie wytrzymuja, wystawa kotow podobnie, babcie z kotami tez wytrzymywaly, mysle wiec, ze kulturysci powinni tez dac rade.

Zastanawiajac sie nad dyskusja z mastim, naszla mnie taka konkluzja, ze w chwili obecnej przedstawione przez niego przymioty kulturysty, czesciej realizuja amatorscy zawodnicy judo, rugby czy innych zapasow, niz zawodnicy typowo sylwetkowi, trenujacy wylacznie pod lustro...
Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-06-14 10:24:20

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2012-06-14 10:35:10

Rzeczywiście czas zawodów jest duzym problemem-ale nie dla zawodników tylko...publicznosci,kibiców.

A zawody bez publicznosci to niestety kiepskie nagrody,brak popularnosci,brak informacji w mediach itp.
Czyli typowa niszowa dyscyplina sportowa...

A tak z ciekawości-ten kulomiot to z Polski?
Bo wyciskajac 280 kg smialo mógłby startować w zawodach..
Sens miałby wtedy tak cięzki trening ..

Władek Komar, jak pamietam wyciskał ok 200 kg,Ricky Bruch ok 230kg-240 kg-ale byli w szczytowej formie i wieku oraz na pełnym wspomaganiu lekarskim.
Majewski też chyba ok 220 kg wyciska...

Kulomiot to Caldwell, rywal Majewskiego, sa na Youtube jego wyciski, nie wiem skad sie wzielo, ze z Polski, a nawet ktos pisal, ze moj znajomy. Jest jeszcze taki Hiszpan co ciska 660 funtow i on w zawodach nawet startuje, ale nie pamietam nazwiska.

Ten "przeciętny stoczniowiec" to z pewnością ciężko pracuje fizycznie i z tego powodu jego wydolność kondycyjna i siłowa jest b.duża.
Trening tych "kulturystów" ma się nijak do ciężkiej pracy fizycznej (masti pisał to samo w odniesieniu do treningów sportowców innych dziedzin).
Pisząc o zawodach kulturystycznych w dawnym wydaniu myślałem o widzach a nie kulturystach. Osobiście nie ekscytował mnie widok kulturystów wykonywujących na zawodach kulturystycznych: przysiad i MC czy program gimnastyczny (z tym programem to nie tak do końca - czasami było co podziwiać np. Andrzej Jasiński czy Jerzy Grodek).
Wydaje mi się, że większość młodych ludzi chodzących na siłownie dba o swoją sprawność (a zwłaszcza ci którzy trwają w tym chodzeniu dłużej )

cyt"Osobiście nie ekscytował mnie widok kulturystów wykonywujących na zawodach kulturystycznych: przysiad i MC czy program gimnastyczny.
No właśnie Ojan dlaczego nie?.Nigdy nie byłem na żadnych zawodach kulturystycznych dlatego że dla mnie to nudne.Ale zawody gdzie Polska czołówka zawodowych kulturystów robi MC,Przysiady i powiedzmy wejście na linie plus przejście paru metrów na rękach lub inny układ gimnastyczy.Powiem ci dla mnie to było by to.Być może było by większe zaintersowanie ludzi nie związanych z branżą.Dodam że finał(dwóch najlepszych zawodników) powinien kończyć się walką zapaśniczą w stylu klasycznym(bez przerwacania się i turlania po ziemi to nie przystoi wielkim chłopom.Wynik zawodów facet silny ,sprawny o nienagannej sylwetce.Czy nie o to chodzi w tym sporcie?

Próbowałem kiedys nawet zorganizować taki wielobój atletyczny dla strongmanów,kulturystów i innych sportowców- pod nazwą 12 prac Herkulesa-ale 0 chetnych...

Po prostu napisałeś to w taki sposób jakby na siłowni chłopaki nabijały sie z jakiegoś weterana pchniecia kula.....Drapałem sie po głowie,kto to mógł być,co aż tyle wyciska...:)
A to przecież światowa czołowka tej dyscypliny w szczytowej formie-mimo ,ze lekka atletyka-bardzo siłowej...

Porównanie z amatorami siłowni kompletnie bezsensowne w takim razie..:)




Zastanawiajac sie nad dyskusja z mastim, naszla mnie taka konkluzja, ze w chwili obecnej przedstawione przez niego przymioty kulturysty, czesciej realizuja amatorscy zawodnicy judo, rugby czy innych zapasow, niz zawodnicy typowo sylwetkowi, trenujacy wylacznie pod lustro...Zmieniony przez - masti w dniu 2012-06-14 12:28:32

Zaczynam dostrzegac w czym chyba jest problem...całą kulturystyke opieracie na wizerunku chodzacych kaczkowatym krokiem osób z nadwagą-czołówką aktualnych pro...lub nakoksowanych osobników na skraju otyłości rzucajacych jakimis wielkimi ciężarami wokół siebie i oczywiście starannie omijających drażki,poręcze......
A to jak juz zaznaczałem nie jest juz kulturystyką.

Warto sie kiedys przejść na zawody kulturystyczne-to wszystko wyglada zupełnie inaczej niż na amerykańskich filmach reklamowych...

Wielu kulturystów ćwiczyło inne dyscypliny sportowe,dysponuja czesto dobra sprawnością ogólna,potrafia nawet ,bedac na ostrej diecie przed zawodami i duzym spadku siły,wykonać podczas pozowania kilka salt,do przodu i do tyłu na nieprzygotowanej do tego scenie...





Zmieniony przez - masti w dniu 2012-06-14 12:54:04

cyt"Próbowałem kiedys nawet zorganizować taki wielobój atletyczny dla strongmanów,kulturystów i innych sportowców- pod nazwą 12 prac Herkulesa-ale 0 chetnych...
Masti nie ma co się oszukiwać bez dużych pieniędzy,dojść do mediów ,wysokich nagród nie ma co liczyć na propagowanie takiej kulturystyki.Seba nie jest odosobniony w opinii o kulturystach a takie zawody pokazałyby że to nie są tylko mięśnie na pokaz jak wielu uważa.Jak ktoś się tym nie interesuje nie wie że kulturyści nawet ci ze światowej czołówki to większość z nich bardzo silni ludzie i na ogół bardzo sprawni pomimo swojej ogromnej muskulatury.