Węglowodany w diecie redukcyjnej

Siemka aktualnie na redukcji jem 170g białka 70 tłuszczu i 300 węgli, zszedłem z 94 kg do 77 i mam pytanie czy ograniczenie węgli da jakiś lepszy efekt bo widzę ze niekorzy nie jedzą prawie w ogóle... mam 2500kcall teraz mniej więcej
Dodam ze mam mało mięśni a miałem sporo tłuszczu i chce dociąć do zera żeby lepiej zaczac masę:p


Zmieniony przez - Czarosss w dniu 2021-01-17 21:53:20

Cześć!

Pomysł na dokładną redukcję by móc rozpocząć masę jest bardzo dobry. Gdy redukujesz powinieneś ograniczać źródła energii jakim są albo tłuszcze albo węglowodany. Jednak musisz pamiętać, że przy kompletnym wyeliminowaniu węglowodanów powinieneś podnieść kalorie dostarczane z tłuszczy. Gdy tego nie zrobisz możesz mieć poważny problem z funkcjonowaniem lub utrzymaniem tej diety.
Rozsądnym podejściem będzie obecnie zrobić około miesiąc przerwy na tak zwanym zerze kalorycznym lub lekkiej nadwyżce (100-200kcal) żeby organizm troszeczkę podkręcił spalanie kalorii i abyś mógł dokończyć zamierzoną redukcję.
Poniżej masz link do kalkulatora z którego możesz skorzystać do sprawdzenia ile kalorii powinieneś jeść by być na "0" kalorycznym.

Nie, ograniczenie węgli nie wpłynie na poprawę efektów, o ile rozważamy kwestię utrzymania takiego samego bilansu energetycznego i zmianę podziału makro kosztem węgli.

Miarą efektów są obwody ciała mierzone co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Poza tym, raz w miesiącu zdjęcia sylwetki (przód, tył, bok) wykonywane w tej samej pozie, bieliźnie, odległości i świetle. Jeżeli w czasie okresu redukcji tkanki tłuszczowej obwód w pasie spada, to efekty są dobre. Nie widzę więc specjalnego sensu aby coś zmieniać w diecie. Głodówka nie jest rozwiązaniem w kształtowaniu sylwetki.

https://potreningu.pl/artykuly/poprawa-kondycji/jak-monitorowac-swoje-efekty-treningowe-5365

jeżeli dobrze się czujesz i masz efekty na zbilansowanej diecie to nie musisz tego zmieniać "bo inni nie jedzą węgli", natomiatt jeżeli z 94 na 77kg zszedłeś to już dość długa droga za Tobą, ile trwała ta redukcja? bo może warto wejść na kilka tygodni na zero żeby wrócić i dociąć do końca