1. METANABOL-Polska: tego sprzętu nie musze chwalic. Raz w życiu jadlem ta metke, w dawce 20mg dziennie - efekty rewelacyjne.
2. NAPOSIM-Rumunia: jak dla mnie ten sam poziom co metka polska. Dwa moje cykle oparlem na tym sprzecie i co ciekawe za kazdym razem bilem swoje poprzednie rekordy silowe i wymiarowe:)
2. Metanabol-jurox-Australia?:)-zjadlem 100 tab tej metki, byla w sloiczku, tabsy byly niebieskie. nigdy wiecej sie z nia nie spotkalem. 2 miejsce ex aequo z naposimem
3. Metanabol-LK-Indie?:na forum praktycznie same negatywne opinie o tej mecie. Ja ją raz jadlem (100 tab), i dam se uciąc ręke że dziala. Dlaczego? Bo tą metke jadlem w wojsku. Moj cykl wygladal nastepująca: 1ml omnadren co 14 dni, metka 2 tab dziennie. I.... Szlo. Masa, sila, wszystko do przodu, oczywiscie nie az tak jak przy "normalnej" dawce sterow, ale szlo:)
3. Anabol-British dispensary-Tajlandia?:)-Ta metka tez nie ma dobrej "prasy". Ale ja jadlem ja dwukrotnie , po 100 tab, jedli ja tez moi ziomale. Wg mnie dobry sprzet, dziala i już. Chociaz nie jestem pewien, czy 1 tabletka ma 5mg metki, obstawiam ze nie. Tak czy tak, gdy nie ma na rynku naposimu czy polskiej, wybierac ta mete bez wachania.
A teraz 3 przestrzaly z jakimi sie spotkalem:
I metka ruska?:)-scanbach. Jadlem ja 2 razy. Za kazdym razem wyrzucalem ja po 20-30 tabsach i zmienialem na inna. Wiem ze wielu ja chwali, ja (i duzo moich znajomych) akurat mielismy shit. Efekty - zerowe. Tam nie ma substancji aktywnej.
II metka bulgarska-bionabol- moj drugi cykl, a zarazem pierwszy z metka, padlo na bulgarska. efekty zerowe. shit totalny. po ok 50 tab zmienilem ja na polska, akurat trafilem ja. Nie musze wam chlopaki mowic ze efekty czulem po 2 dniach brania:)
III methandienone anabolicum-organon(hahah)-argentyna(hahahhahah)
wyjatkowo dalem sie namowic na ten towar, ponad rok temu. od poczatku bylem na 90% pewien ze to fake. Po 30ampulkach bylem pewien tego na 100%
no pain - no gain