PePoNeNt
Jak sie strawily te smieci z niedzieli to wyglad sie pogorszyl i waga zwiekszyla ;/
23 wrzesnia
4posilki: 250g łososia + orzechy ziemne + maslo sante + 200g warzyw + olej rzepakowy
trening MMA 2godziny
24wrzesnia
45min orbitrek
4posilki: 250g indyka + orzechy ziemne + maslo sante + 200g warzyw + olej rzepakowy
wnioski: wyrzuce te ziemne i maslo(ktore jadlem bardziej dla przyjemnosci niz efektow dzialania) i przejde tylko na olej rzepakowy(bo mam spory zapas w domu w promocji kupionego) i tluszcz z awokado i tlustej ryby-lososia.
zwieksze tez ilość treningow, dodam aeroby na orbitreku(od dzis-w wolne dni od mma i ćwiczen siłowych)
25 wrzesien
Dzień pomiarów i wyciagania wnioskow
waga 102,4kg - wzrosla, pewnie przez obżarstwo i nieprzemyslane dorzucenie kiepskich zrodel tluszczy(mozliwe ze za duze dawki bo nie liczylem tylko żarłem dla przyjemnosci)
dieta:
1. łosos 300g + 200g warzyw+ 1łyżka oleju rzepakowego
2. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
3. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
4. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
5. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
po poniedziałkowych treningu MMA mam SKATOWANE łokcie, ktore czuje mocno do dzis, ładuje zwiekszona ilosc FLEXITA na regeneracje stawów i czekam aż BÓL odpusci, dzis dzieki mocnej przedtreningowce(ktora podnosi próg bólu) udalo mi sie ciezko przetrenowac. Zapociłem dwie koszulki(tą druga mimo wychłodzenia w lodowatej wodzie, dalej sie pociłem)
trening:
1. półpompki 30, 25, 24p (ostatnia seria upadek tlenowy- pewnie z powodu krotkich przerw)
2. Przysiady wspomagane 30,30,30p
3. podciagania do poziomu 15,15,15p (w koncu zrobilem trzy kompletne serie- bo zwykle ostatnią rozbijałem na dwie mniejsze z krótką przerwą)
4. wznosy kolan 40, 20+20, 20+20p
5. dodałem dzis wspiecia na palce jednonóż(bez podkladem, w tempie 2sek:2sek) 20p, 20, 20p
6. mostek prosty na ugietych nogach wciaz technicznie nie wyglada to super ale wydaje mi sie ze ciut wiekszy zakres ruchu robie co trening 10, 8, 8p
7. kruk 10sek, 10sek, 10sek
TEST VPX FRICTION
I faza
UPS! znów sie złapałem na tym że najpierw łykam, pozniej sprawdzam skład- TAM JEST 400mg kofeiny na dawke(10filiżanek kawy) Czułem jak serce zaczyna przyspieszac i czym predzej pobiegłem tam gdzie zawsze po mocnych pobudzaczach
Wbiło mnie w fotel :) Od razu sucho w buzi. Wrazenia węchowe i smakowe bardzo dobre(mily zapaszek i smak nawet troche przypominajacy arbuza) Zaczynam się pocic siedząc(jeszcze nie zaczalem cwiczyc) czyli pora na trening!
nie moge znalesc w necie skladu, porcja 11g: kreatyna monohydrat, covalex(nowa forma kreatyny), beta alanina (3,25g-swedzi wszystko do wściekłosci) kofeina 400mg, super -amine jabłkowe geranium, norsynefryna/ synefryna hcl 30mg, halostachine hcl
II faza
Opinia: jeszcze mi sie nie zdazylo w domu tak mocno spocic. Dyszałem jak mała dziewczynka, rozpierała mnie energia, wykonałem cały plan z delikatnym progresem siłowo-wytrzymalościowym. Podniesiony próg bólu(mimo bolu w stawach łokciowych po poniedziałkowym treningu MMA ukończyłem dziś trening z zacisnietymi zebami:) ) Takze motywacja i skupienie na najwyzszym poziomie. Po wypiciu dawki zoladek zablokowany i nie chce mi sie totalnie jeść. Mimo lodowatej kąpieli i wychładzania zapociłem kolejną koszulkę i poce sie jeszce kilkadziesiat minut po treningu. Zdecydowanie najlepsza przedtreningowka z tych co ostatnio testowalem. Kazda dziala troche inaczej ale po tej nie czulem dyskomfortu, dobry nastrój(bez agresji)
MOJE WNIOSKI Z EFEKTOW(NA PODSTAWIE ZDJEC)
- niechlujne pozowanie, wypadlem z wprawy, codziennie dorzuce pozowanie
- zwieksze aeroby jak juz pisalem wczesniej w dni bez MMA i treningu siłowego po 45min tetno 120 HR
- wyrzucam tluszcze z ziemnych i masla i zostawie sam olej rzepakowy, awokado i łososia
- absolutny brak zadnych cheat mealow ani cheat day :)
- najwieksze spadki masy miesniowej mam w nogach, pozniej barki i ramiona - bede musial dodac treningi na silownie na te partie w metodzie FST7. Wydaje mi sie ze trening Kalisteniki podczas redukcji nie jest najlepszym rozwiazaniem i bede przechodzil w wiekszej czesci na silownie a Kalistenike robil uzupelniajaco(wybrane cwiczenia kształtujące sprawnosc)
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:12
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:30
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:50
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:11:11
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:11:36
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:12:00
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:12:18
23 wrzesnia
4posilki: 250g łososia + orzechy ziemne + maslo sante + 200g warzyw + olej rzepakowy
trening MMA 2godziny
24wrzesnia
45min orbitrek
4posilki: 250g indyka + orzechy ziemne + maslo sante + 200g warzyw + olej rzepakowy
wnioski: wyrzuce te ziemne i maslo(ktore jadlem bardziej dla przyjemnosci niz efektow dzialania) i przejde tylko na olej rzepakowy(bo mam spory zapas w domu w promocji kupionego) i tluszcz z awokado i tlustej ryby-lososia.
zwieksze tez ilość treningow, dodam aeroby na orbitreku(od dzis-w wolne dni od mma i ćwiczen siłowych)
25 wrzesien
Dzień pomiarów i wyciagania wnioskow
waga 102,4kg - wzrosla, pewnie przez obżarstwo i nieprzemyslane dorzucenie kiepskich zrodel tluszczy(mozliwe ze za duze dawki bo nie liczylem tylko żarłem dla przyjemnosci)
dieta:
1. łosos 300g + 200g warzyw+ 1łyżka oleju rzepakowego
2. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
3. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
4. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
5. 250g indyka + 200g warzyw + 2łyżka oleju rzepakowego
po poniedziałkowych treningu MMA mam SKATOWANE łokcie, ktore czuje mocno do dzis, ładuje zwiekszona ilosc FLEXITA na regeneracje stawów i czekam aż BÓL odpusci, dzis dzieki mocnej przedtreningowce(ktora podnosi próg bólu) udalo mi sie ciezko przetrenowac. Zapociłem dwie koszulki(tą druga mimo wychłodzenia w lodowatej wodzie, dalej sie pociłem)
trening:
1. półpompki 30, 25, 24p (ostatnia seria upadek tlenowy- pewnie z powodu krotkich przerw)
2. Przysiady wspomagane 30,30,30p
3. podciagania do poziomu 15,15,15p (w koncu zrobilem trzy kompletne serie- bo zwykle ostatnią rozbijałem na dwie mniejsze z krótką przerwą)
4. wznosy kolan 40, 20+20, 20+20p
5. dodałem dzis wspiecia na palce jednonóż(bez podkladem, w tempie 2sek:2sek) 20p, 20, 20p
6. mostek prosty na ugietych nogach wciaz technicznie nie wyglada to super ale wydaje mi sie ze ciut wiekszy zakres ruchu robie co trening 10, 8, 8p
7. kruk 10sek, 10sek, 10sek
TEST VPX FRICTION
I faza
UPS! znów sie złapałem na tym że najpierw łykam, pozniej sprawdzam skład- TAM JEST 400mg kofeiny na dawke(10filiżanek kawy) Czułem jak serce zaczyna przyspieszac i czym predzej pobiegłem tam gdzie zawsze po mocnych pobudzaczach
Wbiło mnie w fotel :) Od razu sucho w buzi. Wrazenia węchowe i smakowe bardzo dobre(mily zapaszek i smak nawet troche przypominajacy arbuza) Zaczynam się pocic siedząc(jeszcze nie zaczalem cwiczyc) czyli pora na trening!
nie moge znalesc w necie skladu, porcja 11g: kreatyna monohydrat, covalex(nowa forma kreatyny), beta alanina (3,25g-swedzi wszystko do wściekłosci) kofeina 400mg, super -amine jabłkowe geranium, norsynefryna/ synefryna hcl 30mg, halostachine hcl
II faza
Opinia: jeszcze mi sie nie zdazylo w domu tak mocno spocic. Dyszałem jak mała dziewczynka, rozpierała mnie energia, wykonałem cały plan z delikatnym progresem siłowo-wytrzymalościowym. Podniesiony próg bólu(mimo bolu w stawach łokciowych po poniedziałkowym treningu MMA ukończyłem dziś trening z zacisnietymi zebami:) ) Takze motywacja i skupienie na najwyzszym poziomie. Po wypiciu dawki zoladek zablokowany i nie chce mi sie totalnie jeść. Mimo lodowatej kąpieli i wychładzania zapociłem kolejną koszulkę i poce sie jeszce kilkadziesiat minut po treningu. Zdecydowanie najlepsza przedtreningowka z tych co ostatnio testowalem. Kazda dziala troche inaczej ale po tej nie czulem dyskomfortu, dobry nastrój(bez agresji)
MOJE WNIOSKI Z EFEKTOW(NA PODSTAWIE ZDJEC)
- niechlujne pozowanie, wypadlem z wprawy, codziennie dorzuce pozowanie
- zwieksze aeroby jak juz pisalem wczesniej w dni bez MMA i treningu siłowego po 45min tetno 120 HR
- wyrzucam tluszcze z ziemnych i masla i zostawie sam olej rzepakowy, awokado i łososia
- absolutny brak zadnych cheat mealow ani cheat day :)
- najwieksze spadki masy miesniowej mam w nogach, pozniej barki i ramiona - bede musial dodac treningi na silownie na te partie w metodzie FST7. Wydaje mi sie ze trening Kalisteniki podczas redukcji nie jest najlepszym rozwiazaniem i bede przechodzil w wiekszej czesci na silownie a Kalistenike robil uzupelniajaco(wybrane cwiczenia kształtujące sprawnosc)
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:12
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:30
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:10:50
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:11:11
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:11:36
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:12:00
Zmieniony przez - PePoNeNt w dniu 2013-09-25 11:12:18
Bull
Corum
nightingal
FighterSSJ
