Prosze o ocene mojego planu na mase

Witam,

Mam na imie Marcin mam 27 lat ostatnio bardzo mocno zmotywowalem sie na to aby osiagnac upragnione 80 kg, aktualnie przy wzroscie 185 cm moja waga wynosi 62,1, zazwyczaj moja waga zbytnio sie nie przejmowalem gdyz wahala sie ona w granicach 66-67 kg co mi odpowiadalo, moja zona tez nigdy nie mowila mi ze zle wygladam (mimo iz wygladam). Ostatnimi czasy zaznalem duzo stresu w swoim zyciu co spowodowalo spadek mojej masy do 59 kg(!!!) wtedy sobie postanowilem ze musze za wszelka cene przytyc. Przez ostatnie tygodnie wprowadzilem nieco zmian w sposobie mojego odzywiania i dzieki temu sa efekty (odrobilem juz 3 kg).

Czytam to forum od ostatniego miesiaca lecz w dalszym ciagu nie mam pojecia czy wspomoagac sie suplementami czy tez nie, koledy w pracy mowia ze odrazu mozna rozpoczac suplementacje i to mi polecaja, lecz duzo glosow stoi po drugiej stronie czyli zeby poczatek bez suple sama dieta i cwiczenia i dopiero po osiagnieciu jakiejs granicy (czyli kolo 3-4 msc) zaczac sie wspomagac, czy moglby mnie ktos ukierunkowac w tej kwestii ?

Co do cwiczen to skorzystan z pomocy forumowicza ronnie220 ktory wg mnie rozpisal bardzo dobry plan dla zoltodziobow https://www.sfd.pl/[ART]_Pierwszy_rok_treningów_-t906985.html

Jezeli zas chodzi o dziennik to bede go prowadzil lecz nie wiem czy az tak wielka wage przywiazycac do tego ile kalorii bialka czy carbo dzis spozylem chyba ze jest to az tak wazne? Wiem napewno ze musze jesc 6-7 posilkow dziennie i zeby byly one zdrowe duzo ryzu makaronow kaszy platkow owsianych kury jajek ryb warzyw owocow (bananow) nie wiem za to czy jezeli robie shake bananowego to czy lepiej uzyc mleka czy jogurtu naturalnego. Unikam rowniez ostatnio wszelkich slodyczy (batonikow, ciasteczek czekolady), choc nie wiem czy na przyklad domowe ciasta tez powinienem ograniczyc, fast foodow tez nie odwiedzam.

Wiadomo osiagniecie tych 80 kg nie zajmie mi 2 czy 3 miesiecy, takze licze sie z tym ze to bedzie dluzsza droga, mam nadzieje ze bedzie mi dane sie dzielic z Wami moimi osiagnieciami oraz ze w jakis sposob uzyskam odpowiedzi na moje pytania :)

Dzis wykonalem pierwsze pomiary (nie zachwycaja hehe) takze startuje na dobre.

Przepraszam za brak polskich liter ale nie wgralem jeszcze polskiej klawiatury jezeli nie bedzie Wam to przeszkadzac to fajnie lecz jesli bedziecie chcieli zebym uzywal polskich liter wtedy sie bede musial dostosowac ;)

Jeśli nie ma większych przeciwwskazań to masa i jeszcze raz masa. Owszem trudno będzie to zamaskować, ale w raz postępem masowym, powinno być co raz lepiej :)

Liczenie kalorii nie jest wymagane koniecznie, ale trzeba mniej więcej wiedzieć co zmieniać, co zwiększać, żeby zachodziło poprawne budowanie masy mięśniowej

No i dobrze od poniedzialku w takim razie zaczynam przygode z silownia ;) pomyslow na obiady i inne dania mam juz od groma takze i z tym problemu nie bedzie, w pracy tez na szczescie 3 przerwy mam ;) acha jeszcze jedno pytanie czy kawe tez wypada odstawic czy nie przejmowac sie takimi rzeczami ?

kawa ok :) ale z max 3-4 i najlepiej bez cukru

Witam,

Pierwsze pomiary swojego ciala zrobilem 29/11 czyli 2 tygodnie temu i byly one nastepujace

Waga: 62,1 kg
Lewe ramie: 29,5 cm
Prawe ramie: 29,5 cm
Lewe przedramie: 26 cm
Prawe przedramie: 26 cm
Klatka: 93 cm
Pas na wys. pepka: 79 cm
Udo lewe: 46 cm
Udo prawe: 46 cm
Lydka lewa: 34,5cm
Lydka prawa: 33,5 cm

Dzisiaj wykonałem je ponownie i przedstawiaja sie nastepujaco

Waga: 65,2 (+3,1 kg)
Lewe ramie: 31 cm (+1,5 cm)
Prawe ramie: 31 cm (+1,5 cm)
Lewe przedramie: 27 cm (+1 cm)
Prawe przedramie: 27 cm (+1 cm)
Klatka: 95,5 cm (+2,5 cm)
Pas na wys. pepka: 79,5 cm (+0,5 cm)
Udo lewe: 49,5 cm (+3,5 cm)
Udo prawe: 49,5 cm (+3,5 cm)
Lydka lewa: 34,5cm (0,0 cm)
Lydka prawa: 33,5 cm (0,0 cm)

Z tego widac ze najbardziej przybylo mi w klatce i udach, ciesze sie ze rowniez waga skoczyla :) troszeczke jestem nie zadowolony jezeli chodzi o lydki. Czy powinienem sie juz o nie martwic czy nie myslec jeszcze o tym?

To dopiero dwa tygodnie ale jestem bardzo zadowolony i zmotywowany do dalszych treningow.

Nie wiem czy juz kiedys byl poruszany ten temat na tym forum ale ciezko znalesc jakas informacje. Otoz mam zapadnieta klatke (dolek i to dosc spory na mostku) czy dam rade to jakos zniwelowac wstawie jutro fotke zeby bylo widac jak wielka mam deformacje.

Zmieniony przez - Saivuz w dniu 2014-12-13 21:26:44

Łydkami się nie przejmuj :)

wstaw fotę

Dodaje zdjecia. Jako nastolatek bylem z tym problemem w szpitalu ale przerazili mnie mowiac ze moga to zoperowac lecz przez 2 lata nie bede mogl rak uniesc wyzej niz na wysokosc barkow oraz nie bede mogl uprawiac sportu (a gralem w pilke nozna). Generalnie jakos z tym zyje ale jestem ciekaw czy ktos z Was spotkal sie z podobna deformacja i jak to wygladalo po ewentualnym nabraniu miesni.

ale co ty masz stwierdzone ogólnie, że nie będziesz mógł rąk podnieść ?


Myślę, że sam się musisz przekonać jak to będzie wyglądało po nabraniu masy :)

Wiesz co dokladnie to bylo to 13 lat temu kiedy bylem w szpitalu. Generalnie chcieli mnie rozciac i jakos to naprostowac wstawiajac jakies druty i blachy do srodka i dlatego mialem przez 2 lata miec ograniczone ruchy i zazak sportu co dla mnie jako aktywnego 14-latka bylo koszmarem.

Ogolnie nie jest to jakies straszne dla mojego organizmu bo nie choruje przez to, jedyne co przez to mam to zmiejszona objetosc pluc ale tez chyba niewiele, serca ani innych organow nie uciska tylko nieestetycznie wyglada.

Mam nadzieje ze jak nabiore troszke masy to jakos sie to "wyrowna"


Zmieniony przez - Saivuz w dniu 2014-12-14 11:19:56

A możesz ćwiczyć normalnie ? pełen zakres ruchu, bo trochę czasu minęło. Wszystko zależy, od Twoich mięśni, czy są przykurcze, rozciągnięcia, problemy z oddychaniem ?
Idź do dobrego fizjoterapeuty albo lekarza sportowego. Niech stwierdzi czy możesz ćwiczyć
Osobiście miałem podopiecznego z tzw. szewską klatką piersiową i większych problemów treningowo-zdrowotnych nie było.

nie nie to nic z tego bo ja na operacje sie nie zgodzilem, takze wszystko moge robic normalnie tylko mowie jedyny minus ze niby mam mniejsza objetosc pluc lecz tego nawet nie odczuwam. Przykurczy ani rozciagniec nie mam, problemow z oddychaniem tez nie. Lekarz sportowy takze nie dal mi zakazow na cwiczenia, wiesz ja chcialbym kiedys pojsc sobie na basen lub plaze i nie myslec o tym moim dolku :P. Ogolnie i tak nie wstydze sie tego ale wiadomo gdzies tam z tylu glowy wiem ze nie jest to estetyczne i chcialbym to jakos zamaskowac :)

Zmieniony przez - Saivuz w dniu 2014-12-14 11:38:30