Trenuje bjj i mam powazny problem z reką. Otóż podczas treningów bardzo czesto przydaza mi sie ostry ból bicepsów a dokładnie miejsc pod nimi (chyba przyczepów ale nie jestem pewien czy tak to sie nazywa). Bol pojawia sie głownie podczas tego jak przeciwnik wyciaga mi balache ale nie tylko.Doszlo juz do tego ze jak przeciwnik zaczyna mi ciagnac balache to jeszcze nie czuje bolu a juz odruchowo klepie.Wkurza mnie to niesamowicie. Probowalem juz rozgrzewac dodatkowo te miejsca, rozciagac je ale efekt jest tylko czesciowy. Czasem boli czasem nie. Myslalem tez o masciach rozgrzewających. Co o tym myslicie? Mieliscie podobne doswiadczenia?
tylko jeden klub
kocham aż po grób...