Siema,
mój problem jest następujacy trenuje 3 miesiące na siłowni. Od razu po obeigówce zaczołem robić HST. Oczywiście od początku miałem problem z dietą (waga 68 kg na 180 cm zrostu). Więc w pierwszej fazie postanowiłem skupić sie uzupełnianiu białka a potem stopniowo wraz ze wzrostem apetytu dożucac węgle. Jem następująco: 3 jaja na śniadanie, potem serek wiejski. odzywka białkowa jako ze niechce mi sie jeśc następnego poosiłku już, po prau godzinkach wcianam tuńczyku no i przychodzi wieczór (u mnie sie jada obiady wieczorem) i jak wczęśniej jadłem go i to w dużych porcjach .. to teraz nawet połowy zjeśc niemoge... wogle z dnia na dzień jem coraz mniejsze posiłki ostatnio przyuważyłem że nawet puszke tuńczyka ciężko mi wszamać bo niemam juz mijesca:/.. A najgorsze że jak przytyłem w pierwszej fazie do 72 kg.. To teraz jakoś ta waga a ni drgnie...
p.s. a treningi cały czas efektywne..
p.s.2. jak mam dożucać węgle jak corez trudniej bałko mi dopchnąć
mój problem jest następujacy trenuje 3 miesiące na siłowni. Od razu po obeigówce zaczołem robić HST. Oczywiście od początku miałem problem z dietą (waga 68 kg na 180 cm zrostu). Więc w pierwszej fazie postanowiłem skupić sie uzupełnianiu białka a potem stopniowo wraz ze wzrostem apetytu dożucac węgle. Jem następująco: 3 jaja na śniadanie, potem serek wiejski. odzywka białkowa jako ze niechce mi sie jeśc następnego poosiłku już, po prau godzinkach wcianam tuńczyku no i przychodzi wieczór (u mnie sie jada obiady wieczorem) i jak wczęśniej jadłem go i to w dużych porcjach .. to teraz nawet połowy zjeśc niemoge... wogle z dnia na dzień jem coraz mniejsze posiłki ostatnio przyuważyłem że nawet puszke tuńczyka ciężko mi wszamać bo niemam juz mijesca:/.. A najgorsze że jak przytyłem w pierwszej fazie do 72 kg.. To teraz jakoś ta waga a ni drgnie...
p.s. a treningi cały czas efektywne..
p.s.2. jak mam dożucać węgle jak corez trudniej bałko mi dopchnąć