O wszyscy święci (od 4 dana wzwyż!). Po niewczasie przejrzałem archiwum

. Ależ bzdury!!! Napiszę jeszcze trochę:
1) W aikido SĄ sparringi na wyższym poziomie (choć w Polsce to mało popularne). NIE TYLKO tradycyjne randori.
2) W lepszych sekcjach zawsze trafi się paru "nawróconych" po kilku latach boksu, karate itp. 5 - 10 lat aikido po kilka godzin dziennie i owszem, stanowią ciągle problem

ale rozwiązywalny. Choć fakt, że jeden z partnerów po boksie tajlandzkim, kung - fu i odpowiednich gabarytach i tak zawsze dokopał mi do tyłka

. Ale i on i ja ćwiczyliśmy aikido...
3)
Walka w parterze? palce w oczy, chwyt za jaja, grdykę... Przy okazji, wiele odmian aikido stosuje walkę w parterze jako rodzaj ćwiczenia siłowego.
4) Tak wykorzystałem aikido na ulicy - 2 razy to mało, ale zawsze coś

zawsze działało... Gdybym próbował przejść do parteru (jak w różnych absurdalnych odmianach sztuk "walki" jak bjj, vt, judo... To wszystkie 4 butelki wylądowałyby na mojej głowie. A tak musnęła mnie jedna a i tak potrzeba było 3 szwów...
5) NAPRAWDĘ wiem co macie na myśli pisząc o aikido. Tylko odmian aikido jest mnóstwo. Trenerów jeszcze więcej. Nie wrzucajcie wszystkich odmian do jednego worka.