Idz zabij kogos to bedziesz mogl gadac o zabijaniu. Bo w to zebys zrozumial ze "wymyslony w czasach kiedy sluzyl do zabijania" trzyplatowy fokker nie przetrwa ani minuty w starciu z F-22 stracilem nadzieje.
...
Napisał(a)
Sam jestes chamski Benedict. To ze Tobie tylko kasa w glowie to nie znaczy ze inni tez tak maja. BTW mam kupe kumpli ktorzy sie bawia w bractwa rycerskie, walki na miecze, etc i sa w tym dobrzy, ale jest do dla nich zabawa i pasja, a nie sposob na trzepanie kasy jak dla Ciebie.
Idz zabij kogos to bedziesz mogl gadac o zabijaniu. Bo w to zebys zrozumial ze "wymyslony w czasach kiedy sluzyl do zabijania" trzyplatowy fokker nie przetrwa ani minuty w starciu z F-22 stracilem nadzieje.
Idz zabij kogos to bedziesz mogl gadac o zabijaniu. Bo w to zebys zrozumial ze "wymyslony w czasach kiedy sluzyl do zabijania" trzyplatowy fokker nie przetrwa ani minuty w starciu z F-22 stracilem nadzieje.
...
Napisał(a)
Ech Boruta, Boruta. Nie napisałem, że jesteś chamski (z nerwów Ci się literki poprzestawiały?) tylko, że prowadzisz chamski marketing.
Z bractwami nie mam nic wspólnego. Na szczęście.
Dla mnie jest to pasja i ZAWÓD. A to ostatnie oznacza, że mogę robić tylko to. Codziennie. Ponownie proszę nie wypowiadaj się na ten temat, bo naprawdę nie wiesz co mówisz.
Materiały się zmieniły, technologie się zmieniły. Ludzie pozostali tacy sami. Dlatego sztuki walki są ciągle aktualne a uzbrojenie nie. To raczej elementarne. I wymaga elementarnej wiedzy by być zrozumiane.
Z bractwami nie mam nic wspólnego. Na szczęście.
Dla mnie jest to pasja i ZAWÓD. A to ostatnie oznacza, że mogę robić tylko to. Codziennie. Ponownie proszę nie wypowiadaj się na ten temat, bo naprawdę nie wiesz co mówisz.
Materiały się zmieniły, technologie się zmieniły. Ludzie pozostali tacy sami. Dlatego sztuki walki są ciągle aktualne a uzbrojenie nie. To raczej elementarne. I wymaga elementarnej wiedzy by być zrozumiane.
...
Napisał(a)
Akurat na ten temat wiem co mowie. Troche dluzej od Ciebie cwiczylem aikido. I miedzy innymi bezposrednio u Nishio sensei. Wiec sam sie nie wypowiadaj na tematy o ktorych pojecia niew masz i nie pieprz bzdur o sparingach u Nishio.
Ludzie tez sie zmienili. I dlatego sztuki walki, medyzyna, nauka poszly do przodu. Zmienily sie tez realia walki. Pisalem o tym juz dziesiatki razy. I kazdy umiejacy myslec to zrozumie.
Ludzie tez sie zmienili. I dlatego sztuki walki, medyzyna, nauka poszly do przodu. Zmienily sie tez realia walki. Pisalem o tym juz dziesiatki razy. I kazdy umiejacy myslec to zrozumie.
...
Napisał(a)
U samego Nishio? I NIC nie zrozumiałeś? Straszne. To nie dziwię się, że piszesz dziesiątki razy to samo. I w dodatku mieszankę bredni i marketingowych chwytów.
Troszkę za często zapominasz o argumentach oponentów po prostu pisząc w kółko swoje. Nawet gdybyś miał rację (której na szczęście nie masz) nikogo rozsądnego by taka metoda nie przekonała. Jeśli faktycznie wierzysz w to co mówisz (dla Twojego własnego dobra mam nadzieję, że nie) to postaraj się o rozsądniejszą argumentację niż prostacki język pozbawiony treści.
Sparringi. Proszę Cię bardzo. Odwiedź sekcje Nishio w okolicach Katowic. Spytaj o grupy zaawansowane. Popytaj o sparringi. Potem możesz się wypowiadać.
Realia walki wręcz się nie zmieniły. Nigdy się nie zmienią. Chodzi o to, żeby PRZEŻYĆ. Chyba, że mówimy o sporcie walki. Ale to NIE to samo.
Troszkę za często zapominasz o argumentach oponentów po prostu pisząc w kółko swoje. Nawet gdybyś miał rację (której na szczęście nie masz) nikogo rozsądnego by taka metoda nie przekonała. Jeśli faktycznie wierzysz w to co mówisz (dla Twojego własnego dobra mam nadzieję, że nie) to postaraj się o rozsądniejszą argumentację niż prostacki język pozbawiony treści.
Sparringi. Proszę Cię bardzo. Odwiedź sekcje Nishio w okolicach Katowic. Spytaj o grupy zaawansowane. Popytaj o sparringi. Potem możesz się wypowiadać.
Realia walki wręcz się nie zmieniły. Nigdy się nie zmienią. Chodzi o to, żeby PRZEŻYĆ. Chyba, że mówimy o sporcie walki. Ale to NIE to samo.
...
Napisał(a)
Zdziwiłbyś się Benedict ilu ten gość ma tu wyznawców. Widać co imponuje dzisiajszej 'młodzieży'...
A co do tego, że 'sportowcom sw' z sfd ciężko przychodzi uznanie, że czysto sportowy trening nie jest 'jedynym słusznym', to raczej tego nie zmienisz. Ale dobrze żebyś wiedział, że znalazłoby się i tu kilka osób nie odrzucających z góry żadnych metod treningowych i nie traktujących tradycyjnych sw jak baśni o siedmiogłowym smoku. Tylko po prostu, po pewnym czasie odechciewa im się dyskusji i polemiki z argumentami w stylu: "nie piepż głupot". Szkoda na to czasu.
A co do tego, że 'sportowcom sw' z sfd ciężko przychodzi uznanie, że czysto sportowy trening nie jest 'jedynym słusznym', to raczej tego nie zmienisz. Ale dobrze żebyś wiedział, że znalazłoby się i tu kilka osób nie odrzucających z góry żadnych metod treningowych i nie traktujących tradycyjnych sw jak baśni o siedmiogłowym smoku. Tylko po prostu, po pewnym czasie odechciewa im się dyskusji i polemiki z argumentami w stylu: "nie piepż głupot". Szkoda na to czasu.
...
Napisał(a)
U samego Nishio. A takze z jego asystentami, np Tanaka. I zrozumialem wiecej od Ciebie jak widac. Wlasnie najpowazniejszym mankamentem Nishio sensei jest to ze koncentruje sie on na samym ruchu i jego interpretacji przez jo i bokken, oraz toho, a nie na metodyce nauczenia zastosowan tego.
To co sobie ktos robi w sekcji to sprawa sekcji a nie Nishio sensei. Zreszta prosze nie nazywac hosodowcow sekcjami Nishio. Wysylaliscie (tzn nie Ty osobiscie bo wtedy jeszcze nie cwiczyles) pisma zeby Nishio sensei nie przyjezdzal do POlski to teraz sie poden nie podszywajcie.
Trzeba byc skrajnym przypadkiem by nie dostrzegac ze obecnie nie nosi sie mieczy przy pasie, nie urzywa ciezkich zbroi, nie chodzi w kiepskim obuwiu po kiepskim podlozu. Te realia powodowaly dawniej nastawienie na chwyt za reke zeby uniemozliwic siegniecie po bron zamiast uderzen z gardy, te realia powodowaly szerokie i malomobilne pozycje w ciezkiej zbroi, kiepskich butach i na grzaskiej nawierzchni i przejscia miedzy nimi a nie poruszanie sie w mobilnej pozycji walki. Te realia powodowaly dzwignie w stojce gdzie powyzsze ograniczenia i sam sposob walki umozliwialy ich zastosowania. Dzisiaj walka wyglada zupelnie inaczej. No ale do niektorych to najwidoczniej nie moze dotrzec.
Przestan sie wiec czlowieku osmieszac bo to czynisz swoimi klamstwami i niekompetencja.
Yojimbo, sam jestes wyznawca chorych idei i zwyklym internetowym pieniaczem. Idz dalej walczyc golymi rekami z nozownikiem fantasto, a ode mnie sie od******l.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-01-28 01:12:56
To co sobie ktos robi w sekcji to sprawa sekcji a nie Nishio sensei. Zreszta prosze nie nazywac hosodowcow sekcjami Nishio. Wysylaliscie (tzn nie Ty osobiscie bo wtedy jeszcze nie cwiczyles) pisma zeby Nishio sensei nie przyjezdzal do POlski to teraz sie poden nie podszywajcie.
Trzeba byc skrajnym przypadkiem by nie dostrzegac ze obecnie nie nosi sie mieczy przy pasie, nie urzywa ciezkich zbroi, nie chodzi w kiepskim obuwiu po kiepskim podlozu. Te realia powodowaly dawniej nastawienie na chwyt za reke zeby uniemozliwic siegniecie po bron zamiast uderzen z gardy, te realia powodowaly szerokie i malomobilne pozycje w ciezkiej zbroi, kiepskich butach i na grzaskiej nawierzchni i przejscia miedzy nimi a nie poruszanie sie w mobilnej pozycji walki. Te realia powodowaly dzwignie w stojce gdzie powyzsze ograniczenia i sam sposob walki umozliwialy ich zastosowania. Dzisiaj walka wyglada zupelnie inaczej. No ale do niektorych to najwidoczniej nie moze dotrzec.
Przestan sie wiec czlowieku osmieszac bo to czynisz swoimi klamstwami i niekompetencja.
Yojimbo, sam jestes wyznawca chorych idei i zwyklym internetowym pieniaczem. Idz dalej walczyc golymi rekami z nozownikiem fantasto, a ode mnie sie od******l.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-01-28 01:12:56
...
Napisał(a)
A ja sie pobawię. No proszę. Nie uważasz Boruta, że troszkę za krótki jesteś, żeby mówić co brakuje autorytetom klasy Nishio?
Ale widzisz to są sekcje aikido i SĄ TAM SPARRINGI. To wystarczy.
Nastawienie na chwyt? Powtórzenie Ci 100 razy, że to same początki treningu zupełnie nie dociera prawda? Ja rozumiem, że można nie wyjść wyżej pewnego poziomu, ale wtedy nie wypada się wypowiadać z taką pewnością.
Realia. Dziś nosi się broń. Nóż, pałkę. Dziś też często próbują Cię złapać a potem skopać. Popytaj ludzi, którzy oberwali albo wygrali (nieważne, ważne co pamiętają) jak było w ulicznym starciu. A co do obuwia. To z tego co mi się wydaje BJJ walczy boso na treningach tak? Stosując Twoją światłą argumentację - dramat - nie da się tego zastosować na ulicy! Przecież na ulicy wszyscy w butach chodzą. A tak poważniej. Jak byś tak się położył na ulicy i dostał kilka kopów glanami z metalem w czubach to pewnie w końcu zrozumiał byś czym się różni sport od walki realnej. Ale nie życzę Ci "oświecenia" tą drogą.
Małomobilne pozycje w zbroi? Samurajskiej? Albo husarskiej? Miałeś to kiedyś na sobie? Nie? To czym rozmawiamy.
Yojimbo. Wiem, że nie warto się z nim kłócić. Ale przeziębiony jestem, więc mam trochę luzu i można się pośmiać. Mówisz, że ma wyznawców? A to gorzej, bo każdy kto opowiada takie rzeczy o walce, robi krzywdę uczniom. Któryś pomyśli, że potrafi walczyć i stanie mu się krzywda na ulicy. DLACZEGO ludzie którzy uczą SPORTU nie potrafią powiedzieć, że to SPORT a NIE WALKA?
Ale widzisz to są sekcje aikido i SĄ TAM SPARRINGI. To wystarczy.
Nastawienie na chwyt? Powtórzenie Ci 100 razy, że to same początki treningu zupełnie nie dociera prawda? Ja rozumiem, że można nie wyjść wyżej pewnego poziomu, ale wtedy nie wypada się wypowiadać z taką pewnością.
Realia. Dziś nosi się broń. Nóż, pałkę. Dziś też często próbują Cię złapać a potem skopać. Popytaj ludzi, którzy oberwali albo wygrali (nieważne, ważne co pamiętają) jak było w ulicznym starciu. A co do obuwia. To z tego co mi się wydaje BJJ walczy boso na treningach tak? Stosując Twoją światłą argumentację - dramat - nie da się tego zastosować na ulicy! Przecież na ulicy wszyscy w butach chodzą. A tak poważniej. Jak byś tak się położył na ulicy i dostał kilka kopów glanami z metalem w czubach to pewnie w końcu zrozumiał byś czym się różni sport od walki realnej. Ale nie życzę Ci "oświecenia" tą drogą.
Małomobilne pozycje w zbroi? Samurajskiej? Albo husarskiej? Miałeś to kiedyś na sobie? Nie? To czym rozmawiamy.
Yojimbo. Wiem, że nie warto się z nim kłócić. Ale przeziębiony jestem, więc mam trochę luzu i można się pośmiać. Mówisz, że ma wyznawców? A to gorzej, bo każdy kto opowiada takie rzeczy o walce, robi krzywdę uczniom. Któryś pomyśli, że potrafi walczyć i stanie mu się krzywda na ulicy. DLACZEGO ludzie którzy uczą SPORTU nie potrafią powiedzieć, że to SPORT a NIE WALKA?
...
Napisał(a)
Nie uważasz Boruta, że troszkę za krótki jesteś, żeby mówić co brakuje autorytetom klasy Nishio?
------------------
O tym kto tu jest "krotki" mozesz sie w kazdej chwili przekonac. Zapraszam do Trojmiasta.
A co brakuje to jest fakt. Nikt nie jest doskonaly niestety. I choc Nishio sensei jest jednym z najgenialniejszych aikidokow, to osobiscie boleje nad tym, i nie tylko ja, ze nie zajal sie tym aspektem. Moglby to zrobic ktorys z jego uczniow, ale niestety zaden tego nie dokonal, a szkoda bo gdyby dodac do Nishio-ryu metodyke na poziomie tej z Tomiki-ryu, daloby to na pewno bardzo ciekawe efekty.
Ale widzisz to są sekcje aikido i SĄ TAM SPARRINGI. To wystarczy.
------------------
Co wystarczy? Pytalem sie ktory mistrz aikido tak naucza to mi odpowiedziales KLASMSTWEM, a gdy na to zwrocilem uwage to teraz sie wykrecasz i twierdzisz ze sa sekcje. Moge sobie zrobic sekcje aerobicu i robic tam sparingi, i co z tego?
Nastawienie na chwyt? Powtórzenie Ci 100 razy, że to same początki treningu zupełnie nie dociera prawda? Ja rozumiem, że można nie wyjść wyżej pewnego poziomu, ale wtedy nie wypada się wypowiadać z taką pewnością.
-------------------
100 razy to przeczytaj co napisalem to moze zrozumiesz. Pisalem o realiach walki a nie aikido. A Nishio to ewenement przekladajacy ruch z chwytu na uderzenie, za co mu chwala, ale znow brak metodyki niestety.
Realia. Dziś nosi się broń. Nóż, pałkę.
--------------------
Czasem ktos nosi. Tyle ze nie przy pasie, nie widoczna i nie jest to podstawa walki.
Dziś też często próbują Cię złapać a potem skopać.
---------------------
Zlapac za nadgarstek???? Wez no sie puknij, najlepiej palka.
Popytaj ludzi, którzy oberwali albo wygrali (nieważne, ważne co pamiętają) jak było w ulicznym starciu.
----------------------
Pytac to musisz Ty teoretyku.
A co do obuwia. To z tego co mi się wydaje BJJ walczy boso na treningach tak?
----------------------
Zle Ci sie wydaje.
Stosując Twoją światłą argumentację - dramat - nie da się tego zastosować na ulicy!
----------------------
Jaka argumentacje? ZJesli masz problem ze zrozumieniem slowa pisanego to przeczytaj jeszcze raz, a jak niedotrze to popros kogos bardziej kumatego zeby Ci wyjasnil. Chodzi o kiepskie obuwie i kiepskie podloze dawniej ktore, wraz ze zbroia i paroma innymi elementami wymuszaly okreslone zachowania. Trening boso nijak sie tutaj nie ma.
A tak poważniej. Jak byś tak się położył na ulicy i dostał kilka kopów glanami z metalem w czubach to pewnie w końcu zrozumiał byś czym się różni sport od walki realnej.
--------------------------
Dla Twojej informacji kiedys ta blache przewiercalem i wmontowywalem zaostrzone sruby. Jak bys czyms takim dostal to moze sam bys cos zrozumial. Byle nie w glowe bo wtedy bys raczej nie zdazyl zrozumiec.
Małomobilne pozycje w zbroi? Samurajskiej? Albo husarskiej? Miałeś to kiedyś na sobie? Nie? To czym rozmawiamy.
---------------------------
O walce, czyli o czyms o czym pojecia nie masz.
Wiem, że nie warto się z nim kłócić. Ale przeziębiony jestem, więc mam trochę luzu i można się pośmiać.
---------------------------
Posmiac to sie mozna z Ciebie.
A to gorzej, bo każdy kto opowiada takie rzeczy o walce, robi krzywdę uczniom
----------------------------
Sprawdz sobie kim sa moi uczniowie i jakie sukcesy odnosza nim zaczniesz szczekac.
Któryś pomyśli, że potrafi walczyć i stanie mu się krzywda na ulicy
-----------------------------
Przyjedz do Trojmiasta to sie przekonasz jak potrafia walczyc moi uczniowie.
DLACZEGO ludzie którzy uczą SPORTU nie potrafią powiedzieć, że to SPORT a NIE WALKA?
------------------------------
Bo sport JEST WALKA i PODSTAWA SKUTECZNOSCI, czego taki teoretyk ktory nigdy nie walczyl nie zrozumie.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-01-28 02:16:02
------------------
O tym kto tu jest "krotki" mozesz sie w kazdej chwili przekonac. Zapraszam do Trojmiasta.
A co brakuje to jest fakt. Nikt nie jest doskonaly niestety. I choc Nishio sensei jest jednym z najgenialniejszych aikidokow, to osobiscie boleje nad tym, i nie tylko ja, ze nie zajal sie tym aspektem. Moglby to zrobic ktorys z jego uczniow, ale niestety zaden tego nie dokonal, a szkoda bo gdyby dodac do Nishio-ryu metodyke na poziomie tej z Tomiki-ryu, daloby to na pewno bardzo ciekawe efekty.
Ale widzisz to są sekcje aikido i SĄ TAM SPARRINGI. To wystarczy.
------------------
Co wystarczy? Pytalem sie ktory mistrz aikido tak naucza to mi odpowiedziales KLASMSTWEM, a gdy na to zwrocilem uwage to teraz sie wykrecasz i twierdzisz ze sa sekcje. Moge sobie zrobic sekcje aerobicu i robic tam sparingi, i co z tego?
Nastawienie na chwyt? Powtórzenie Ci 100 razy, że to same początki treningu zupełnie nie dociera prawda? Ja rozumiem, że można nie wyjść wyżej pewnego poziomu, ale wtedy nie wypada się wypowiadać z taką pewnością.
-------------------
100 razy to przeczytaj co napisalem to moze zrozumiesz. Pisalem o realiach walki a nie aikido. A Nishio to ewenement przekladajacy ruch z chwytu na uderzenie, za co mu chwala, ale znow brak metodyki niestety.
Realia. Dziś nosi się broń. Nóż, pałkę.
--------------------
Czasem ktos nosi. Tyle ze nie przy pasie, nie widoczna i nie jest to podstawa walki.
Dziś też często próbują Cię złapać a potem skopać.
---------------------
Zlapac za nadgarstek???? Wez no sie puknij, najlepiej palka.
Popytaj ludzi, którzy oberwali albo wygrali (nieważne, ważne co pamiętają) jak było w ulicznym starciu.
----------------------
Pytac to musisz Ty teoretyku.
A co do obuwia. To z tego co mi się wydaje BJJ walczy boso na treningach tak?
----------------------
Zle Ci sie wydaje.
Stosując Twoją światłą argumentację - dramat - nie da się tego zastosować na ulicy!
----------------------
Jaka argumentacje? ZJesli masz problem ze zrozumieniem slowa pisanego to przeczytaj jeszcze raz, a jak niedotrze to popros kogos bardziej kumatego zeby Ci wyjasnil. Chodzi o kiepskie obuwie i kiepskie podloze dawniej ktore, wraz ze zbroia i paroma innymi elementami wymuszaly okreslone zachowania. Trening boso nijak sie tutaj nie ma.
A tak poważniej. Jak byś tak się położył na ulicy i dostał kilka kopów glanami z metalem w czubach to pewnie w końcu zrozumiał byś czym się różni sport od walki realnej.
--------------------------
Dla Twojej informacji kiedys ta blache przewiercalem i wmontowywalem zaostrzone sruby. Jak bys czyms takim dostal to moze sam bys cos zrozumial. Byle nie w glowe bo wtedy bys raczej nie zdazyl zrozumiec.
Małomobilne pozycje w zbroi? Samurajskiej? Albo husarskiej? Miałeś to kiedyś na sobie? Nie? To czym rozmawiamy.
---------------------------
O walce, czyli o czyms o czym pojecia nie masz.
Wiem, że nie warto się z nim kłócić. Ale przeziębiony jestem, więc mam trochę luzu i można się pośmiać.
---------------------------
Posmiac to sie mozna z Ciebie.
A to gorzej, bo każdy kto opowiada takie rzeczy o walce, robi krzywdę uczniom
----------------------------
Sprawdz sobie kim sa moi uczniowie i jakie sukcesy odnosza nim zaczniesz szczekac.
Któryś pomyśli, że potrafi walczyć i stanie mu się krzywda na ulicy
-----------------------------
Przyjedz do Trojmiasta to sie przekonasz jak potrafia walczyc moi uczniowie.
DLACZEGO ludzie którzy uczą SPORTU nie potrafią powiedzieć, że to SPORT a NIE WALKA?
------------------------------
Bo sport JEST WALKA i PODSTAWA SKUTECZNOSCI, czego taki teoretyk ktory nigdy nie walczyl nie zrozumie.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-01-28 02:16:02
...
Napisał(a)
No, chłopaki coś się nie garną do odpowiadania . Czyżby im się przejaśniło w głowach?
...
Napisał(a)
Dobra jazda hehehe. Zwłaszcza te teksty o zbroi husarskiej. Boruta - fajne glany ze śrubami. Jakieś zdjęcie? Bom po prostu ciekaw. Ja ograniczyłem się do zwykłych połbutów ze stalowymi czubami...
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-04 12:18:48
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-04 12:18:48
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Polecane artykuły