jestem amatorką, ćwiczę nieprofesjonalnie (dla kondycji i poprawy sylwetki). Ostatnio na fitnessie bywałam bardzo zmęczona. Zaczęłam po treningu szybko uzupełniać węglowowany, np. zamiast wody brałam na trening wodę ze szklanką soku. Dzięki temu nie jestem mega głodna po przyjściu do domu (zazwyzaj posiłek jem 1-1,5 h po treningu). Jak myślicie, czy powinnam to kontynuować (ew. zamienić na jakis izotonik czy inny napój z węglowodanami prostymi)?
I drugie pytanie. Zauważyłam, ze po zjedzeniu odrobiny cukrów prostych tuż przed treningiem lepiej mi się ćwiczy. Czy np. jeden cukierek lub łyk jakiejś odżywki faktycznie może dodać siły i czy rekomendujecie to?