w tym co piszesz jest sporo racji. Tylko problem polega na tym, ze pozniej 90% ludzi na silowniach nie wykonuje podstawowych cwiczen takich jak MC czy przysiad (o zarzutach w ogole nie bede pisac, bo to zupelna egzotyka na polskich silowniach) bo kontuzjogenne i trudne. Wiekszosc z nich prawdopodobnie nigdy nie sprobuje tych cwiczen. Czy rozwiazaniem jest odradzanie im tego? Imo nie- cwiczenia wielostawowe sa trudne, trzeba sobie z tego zdawac sprawe i dazyc do poprawienia ich techniki. Ale probowac, probowac- poprosic o porade chociazby tu na forum wstawic filmik, wiele osob z checia doradzi. Mozna i powinno sie dzialac najpierw na mniejszych ciezarach
(gdzie ryzyko zrobienia sobie krzywdy jest duzo mniejsze) radzic sie i stopniowo, powoli bo powoli ale robic bezpieczny progress.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Moj dziennik crossfit:
http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html