Następny wątek dotyczył prostego pytania: po co w ogóle robić przysiady? Nie dla mięśni, bo są lepsze ćwiczenia ku temu, a przecież kulturyście o mięśnie powinno chodzić (także kulturyście, niekoniecznie zawodnikowi, ze skoliozą) - nic nie było o rehabilitacji. Wówczas Mawashi odpowiedział, że "Piotr Głuchowski i Mariusz Strzeliński na czymś zbudowali swoją masę, aktualnie jej nie zwiększają". Biorąc pod uwagę, iż Piotr w programie powiedział, że od 10 lat nie robi przysiadów - ergo od 10 lat Piotr nie zwiększa masy według Mawashiego. Wystarczy spojrzeć na jego starty (jak i Mariusza) by od razu zobaczyć fałsz tej tezy.
W międzyczasie jeszcze spacer został uznany przez kolegę moderatora za podobny wysiłek energetyczny do pływania. Po czym podał on tabelę, w której sam sobie przeczył.
Następnie drugi moderator napisał "Mówiąc, że osoba ważąca ponad 100 kg zawsze będzie miała problem z wejściem po schodach czy zawiązaniem butów, to jednak kompromitacja z Twojej strony" - dodam, iż 100+ traktowałem jak kategorię i podkreślałem, że nie chodzi mi o ludzi lekko przekraczających tę wagę, ani też nigdzie nie napisałem, że ZAWSZE będzie miała. Tutaj broniłem nie tylko swoich poglądów,ale też Darka czy Piotrka. Zarzucono mi demagogię, ale z naszej czwórki: Darek, Piotrek, ja i Junior wydaje się, że tylko jedna osoba nie odczuła wspomnianej wagi, do jakiej się odnosi na sobie.
I to byłoby chyba tyle, co do epitetów w stylu "pocisz się jak świnia" czy bardzo merytorycznych wypowiedzi, jak ta wyżej, wreszcie naruszania regulaminu i kasowania postu moderatora przez tego samego moderatora to chyba nie ma co więcej mówić.
Z grubsza to chciałem zauważyć.