makwashi: OK
zamień na marsz w plenerze
Dobrze, że nie na wchodzenie po schodach w plenerze, bo byś jeszcze inną teorię udowodnił
Bawisz mnie niesamowicie.
Junior: Niech zgadnę. Z nas dwóch tylko ja przekraczam znacząco 100kg? I kto tu mówi o demagogii?
Być może nie zawsze będzie miała. Znowu brak czytania ze zrozumieniem albo celowa manipulacja. Napisałem, że to oczywiste dla większości facetów 100+. Większość, to nie wszyscy. I myśląc 100+ niekoniecznie zakładam 101
Dla uściślenia. Natomiast (w zależności od organizmu) im większa waga tym większe problemy dnia codziennego, o czym mówił Darek. Przy czym dla danego, konkretnego organizmu zależność jest widoczna. Jeśli ktoś dziś waży 100kg, a za rok 110 to na pewno (szczególnie latem, gdy jest upał) odczuje to na sobie (zadyszka i nadmierna potliwość na dzień dobry). Ja wiem o czym Darek mówi, on też wie, co ja mam na myśli, a moderatorzy klasycznie - ni w ząb
Junior: to Ty odkryłeś, bo kilka postów wcześniej moderatorzy twierdzili, że
trening oporowy jest panaceum na wszystko. Jeszcze chcieli nazwisk komu z zawodowców coś strzeliło, bo wszak według nich wszyscy zdrowi
A co do techniki to z pewnością facet dźwigający wspomniane przez Ciebie (znów teoria jednak po Twojej stronie) ciężary z pewnością jej nie opanował
Zmieniony przez - Wiad w dniu 2010-06-29 12:04:11