Powiedziałem alkoholowi NIE, ale on mnie nie posłuchał!
...
Napisał(a)
Widać kto tu wyszukuje wszystkiego na stronach :
Ja coś o tym wiemm.. więc tak :) może napisze jak powinno się dokładnie ćwiczyć :
W opadzie tułowia podciąganie sztangi do brzucha) Ćwiczenie ma opinię jednego z najcięższych. Z uwagi na bezsporne efekty, chętnie stosowane zwłaszcza przez kulturystów z dużym stażem treningowym. Wykonywane w sposób prawidłowy angażuje niemal wszystkie mięśnie grzbietu, w tym mięśnie najszersze grzbietu.
Stoimy, nogi rozstawione na szerokości barków i ugięte w kolanach, tułów pochylony mocno do przodu (niemal do poziomu), sztangę trzymamy nachwytem, rozstawienie rąk zbliżone do szerokości barków.
Podciągamy sztangę do brzucha, starając się, aby łokcie były zawsze blisko tułowia. W miarę unoszenia sztangi w górę, wypychamy klatkę piersiową do przodu i ściągamy łopatki do siebie. Układ taki ma wyjątkowo korzystny wpływ na pracę mięśni najszerszych grzbietu. Oddalanie łokci od tułowia przenosi znaczną część pracy na tylną część mięśni naramiennych oraz na mięśnie czworoboczne. Aby zmniejszyć groźbę kontuzji - zwłaszcza dolnej części kręgosłupa, unikać tzw. "kociego grzbietu" i prostowania nóg. Ruchy wykonywać w pełnym zakresie, tzn. od pełnego skurczu mięśni (sztanga przy brzuchu), do zupełnego ich rozciągnięcia (sztanga opuszczona). Ćwiczenie można wykonywać również trzymając gryf sztangi podchwytem. Zaletą podchwytu jest łatwiejsze prowadzenie łokci tuż przy tułowiu, wadą zaś możliwość powstawania kontuzjogennych naprężeń w bicepsach, zwłaszcza przy treningach z użyciem dużych ciężarów.
Wiosłowanie możemy ćwiczyć zarówno sztanga prostą jak i łamaną. Sztanga łamana zmniejsza naprężenia w nadgarstkach. Osoby, które mają słaby uchwyt dłoni, powinny używać pasków mocujących. Paski pomagają w kontynuowaniu ćwiczenia nawet wtedy, kiedy uchwyt dłoni słabnie.
Pewną odmianą jest podciąganie sztangi na specjalnej maszynie. Tam klatka piersiowa jest oparta, więc całą swoją uwagę możemy skoncentrować już tylko na prawidłowym ułożeniu ciała i na dokładności wykonywanych ruchów. Mniejsze jest też zagrożenie kontuzjami.
http://bigpaker.net/lower/grzbiet.php
Zmieniony przez - LukaszF w dniu 2005-10-12 14:08:24
Ja coś o tym wiemm.. więc tak :) może napisze jak powinno się dokładnie ćwiczyć :
W opadzie tułowia podciąganie sztangi do brzucha) Ćwiczenie ma opinię jednego z najcięższych. Z uwagi na bezsporne efekty, chętnie stosowane zwłaszcza przez kulturystów z dużym stażem treningowym. Wykonywane w sposób prawidłowy angażuje niemal wszystkie mięśnie grzbietu, w tym mięśnie najszersze grzbietu.
Stoimy, nogi rozstawione na szerokości barków i ugięte w kolanach, tułów pochylony mocno do przodu (niemal do poziomu), sztangę trzymamy nachwytem, rozstawienie rąk zbliżone do szerokości barków.
Podciągamy sztangę do brzucha, starając się, aby łokcie były zawsze blisko tułowia. W miarę unoszenia sztangi w górę, wypychamy klatkę piersiową do przodu i ściągamy łopatki do siebie. Układ taki ma wyjątkowo korzystny wpływ na pracę mięśni najszerszych grzbietu. Oddalanie łokci od tułowia przenosi znaczną część pracy na tylną część mięśni naramiennych oraz na mięśnie czworoboczne. Aby zmniejszyć groźbę kontuzji - zwłaszcza dolnej części kręgosłupa, unikać tzw. "kociego grzbietu" i prostowania nóg. Ruchy wykonywać w pełnym zakresie, tzn. od pełnego skurczu mięśni (sztanga przy brzuchu), do zupełnego ich rozciągnięcia (sztanga opuszczona). Ćwiczenie można wykonywać również trzymając gryf sztangi podchwytem. Zaletą podchwytu jest łatwiejsze prowadzenie łokci tuż przy tułowiu, wadą zaś możliwość powstawania kontuzjogennych naprężeń w bicepsach, zwłaszcza przy treningach z użyciem dużych ciężarów.
Wiosłowanie możemy ćwiczyć zarówno sztanga prostą jak i łamaną. Sztanga łamana zmniejsza naprężenia w nadgarstkach. Osoby, które mają słaby uchwyt dłoni, powinny używać pasków mocujących. Paski pomagają w kontynuowaniu ćwiczenia nawet wtedy, kiedy uchwyt dłoni słabnie.
Pewną odmianą jest podciąganie sztangi na specjalnej maszynie. Tam klatka piersiowa jest oparta, więc całą swoją uwagę możemy skoncentrować już tylko na prawidłowym ułożeniu ciała i na dokładności wykonywanych ruchów. Mniejsze jest też zagrożenie kontuzjami.
http://bigpaker.net/lower/grzbiet.php
Zmieniony przez - LukaszF w dniu 2005-10-12 14:08:24
...
Napisał(a)
Żebyś się nie spuścił w majty :D
Powiedziałem alkoholowi NIE, ale on mnie nie posłuchał!
...
Powiedziałem alkoholowi NIE, ale on mnie nie posłuchał!
...
Napisał(a)
łukasz daj se luz z tym amatorem , widze iluminator ze lubisz smiecic i załatwie ci dzisiaj na bank ze wyłapisz bana na całe forum , i kto tu wkleja czyjies posty , niedosc ze ty to jeszcze nie na temat i wpierasz ludziom ze ty cos wiesz podcigasz sztane na bary zamiast ja wyciskac i mc w opadzie , łap soga koles bo nikt ci inny normalny go nieda , yak z litosci , pozdro i spieprzaj do gimnazjum na kaszke i do mamusi do cycusia , nie smiec jeszcze raz powiedziałem , a propo mc kto robi na prostych z poziomu kolan??
...
Napisał(a)
Dobra, rzeczywiście rozmowa z takim kimś nie ma sensu...
Skasujcie caly ten spam w tym temacie
Co do MC to robiłem troche go z poziomu kolan na prostych nogach i całkiem fajnie wchodzi mi No ale MC nie robie, szkoda kręgosłupa
PS. nie jestem naleśnikiem
Skasujcie caly ten spam w tym temacie
Co do MC to robiłem troche go z poziomu kolan na prostych nogach i całkiem fajnie wchodzi mi No ale MC nie robie, szkoda kręgosłupa
PS. nie jestem naleśnikiem
...
Napisał(a)
dobra nie aferujcie sie juz tutaj
Niepotrzebnie robicie spam z postu.
Wg mnie na prostych nogach jest bardziej kontuzjogenne. Mocniej obciąza kregosłup. Ja robiłem na lekko ugiętych.
Tak na marginesie polecam unoszenie tułowia.
Wystarczy miec ławeczke do brzuszków (tą głową w doł) kładziesz na ławeczce na klatke, kładziesz sie odpowiednio łapiesz obciąznik w ręce i unosisz tułowie. Po 4 seryjkach czuc takie spięcie w prostownikach ze nie idzie siedziec nawet . Polecam wypróbuj
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2005-10-12 17:16:34
Niepotrzebnie robicie spam z postu.
Wg mnie na prostych nogach jest bardziej kontuzjogenne. Mocniej obciąza kregosłup. Ja robiłem na lekko ugiętych.
Tak na marginesie polecam unoszenie tułowia.
Wystarczy miec ławeczke do brzuszków (tą głową w doł) kładziesz na ławeczce na klatke, kładziesz sie odpowiednio łapiesz obciąznik w ręce i unosisz tułowie. Po 4 seryjkach czuc takie spięcie w prostownikach ze nie idzie siedziec nawet . Polecam wypróbuj
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2005-10-12 17:16:34
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.
pozdrawiam
Poprzedni temat
Gryf mocno łamany czy lekko łamany ktory lepszy ????
Następny temat
Plan do oceny !!!
Polecane artykuły