List Najmana czyli...o korwa xD

MMA, a może wysilisz się raz i napiszesz coś dłuższego niż jedna linijka. I tak, obrona przed kopnięciami będzie mu potrzebna. Już widzę jak trafia na pierwszego lepszego zawodnika, który ma jakieś pojęcie o stójce i jak miażdży bo mieszając techniki bokserskie z niskimi kopnięciami. Wówczas wszyscy by go wyśmiali, że pominął tak ważny element. Trzeba myśleć zawczasu. Co do techniki uderzeń już się wypowiedziałem, Mariusza zbytnio ponoszą emocje i zapomina to co ćwiczył na treningach. Oczywiście nie wszystko, zapasy idą mu nieźle, a i boks czasem, podkreślam czasem mu wychodzi. Brak mu obycia z walką, to jest jego pięta achillesowa. Wiadomo, że Pudzian nigdy klasowym zawodnikiem nie zostanie, ale może osiągnąć poziom, do którego siejący postrach cepami Najman nie miałby szans nigdy dojść w tym sporcie.

Lucyfer92 , Panu MMA chodzi zapewne o to że Mariusz ma znacznie większe braki w obronie w gardzie że na drugi plan schodzi obrona przed kopnięciami.Łopatologicznie gdy przeciwnik będzie miał szanse A uderzyć mocny prosty sierp czy podbródkowy lub B pocisnąć lowa lub midla to co wybierze. No jeżeli nie chce się bawić to celuje w głowę proste.Z perspektywy Pudziana chyba zdecydowanie lepiej nauczyć się chronić swoją głowę niż uda.Poza tym dla takiego ,,zawodnika" najlepsza opcja to chyba próba obalenia i g'n'p a nie ,,wirtuozeria" w stójce.
Co do Najmana to jest z niego dobry freak zawsze sobie musi pogadać zrobić atmosferę przed starciem by potem się tłumaczyć,Ale wole jego od Salety mimo wszystko.(nie chodzi o umiejętności - osiągnięcia)

Ciekawe ile wyciagnie z tych treningów z Emelianenko, w końcu klasa światowa. Mario to najlepszy przykład że "koks" nie zawsze musi mieć mocny cios. Już w walce z Kawaguchim było to widać ile przyjął a na dechy nie padł, ale z Thompsonem to już śmiech gdyby porządnie mu pojechał jakaś kombinacje sierpy, podbrudkowe a nie walił bez sensu te ciężko to nazwać w ogóle prostymi ale niech będzie wkładajac w nie 100% energii, to skończyłby go w tej 1 rundzie, przecież kolos z jakiejś nadzwyczajnej szczęki nie słynie wręcz przeciwnie...

Nie musisz mi tego wykładać łopatologicznie bo ja wiem o co mu chodziło. Chciałbym zauważyć jednak to, że stójka w MMA nie ogranicza się tylko do boksu i trzeba pracować nad wszystkimi jej aspektami. Jak jakiś pominiemy ot tak, to w walce się możemy na tym bardzo przejechać. Jak dla mnie jak już trenuje stójkę do MMA to powinien ją trenować jako całość, bo lepiej na tym wyjdzie. Wiadomo, że ciężko wszystko od razu ogarnąć, ale wydaje mi się, że lepiej wyszedłby na przekrojowych treningach niż na czystym boksie. Człowiek się wtedy lepiej przygotowuje do różnorakich sytuacji jakie mogą nastąpić w walce. A co do mocnego ciosu u koksów... technika to podstawa. Następnie jest dynamika. Dopiero potem masa i siła. To, że ktoś jest napakowany nie oznacza, że musi mocno uderzać. 80kg, dynamiczny bokser ze świetną techniką będzie dużo bardziej destrukcyjny niż 120kg powolny osiłek bez wyszkolenia. Takie są fakty. W sumie to nie rozumiem dlaczego twoim zdaniem Pudzian powinien mocno uderzać. On ma tylko masę i siłę, to zaledwie ułamek mocnego ciosu.

U Pudziana jest ten problem, że nigdy nie będzie prawdziwym zawodnikiem, a jest zbyt drobny, by rozwalać rywali w pierwszej minucie, dlatego nie osiągnie nawet 10% z tego, co osiągnął Bob Sapp, choć jego fanatycy twierdzą, że by Sappa pokonał.

Co do walki Najmana, to jestem coraz bardziej przekonany, że Saleta da mu wycisk. Wtedy widać było, że go zlekceważył. Teraz po tym blamażu da z siebie wszystko, nie zlekceważy już Najmana, a te prowokacje Marcina tylko go bardziej zmotywują.

Zmieniony przez - barnabas26 w dniu 2011-09-01 01:30:11

Tak sobie piszemy o tym Najmanie. Nawet sympatyczny gość jest z niego ale w walce z Saletą pokazał że naprawdę nie ma charakteru. Pudzian chociaż się stara i jak już płuca siadają to dopiero siada. Najman powinien wystąpić jeszcze raz na ksw w walce z Pudzianem w przypadku jak ten dostanie w rewanżu czy to z Sylvią czy Thompsonem i powinno to być definitywne pożegnanie oby panów z tym sportem.

ar90 myslisz ,ze Pudzian przegra rewanz z Thompsonem?

hahah wszyscy powinniście być trenerami pudziana...


Co wy wiecie o zabijaniu ?

...Panu MMA...

Agrest, dokładnie wiesz, co mam na myśli. Ale tego Pan to sobie daruj

MMA, a może wysilisz się raz i napiszesz coś dłuższego niż jedna linijka.

O.Kay. Postaram się.

...obrona przed kopnięciami będzie mu potrzebna. Już widzę jak trafia na pierwszego lepszego zawodnika, który ma jakieś pojęcie o stójce i jak miażdży bo mieszając techniki bokserskie z niskimi kopnięciami. Wówczas wszyscy by go wyśmiali, że pominął tak ważny element...

W jakim wypadku obrona przed kopnięciami będzie mu potrzebna
Pudzian stoczył pięć walk. Ile razy był trafiony kopnięciem
Jedyny przypadek, w którym powinien ćwiczyć ten element, to gdyby przygotowywał się do walki z zawodnikiem, który dobrze kopie. W innych wypadkach to strata czasu.
Poza tym,
- Najman - kickboxer,
- Kawaguchi, Sylwia, Thompson - pojęcie o stójce mają, przynajmniej większe niż o parterze,
- Butterbean - bokser.
Jakoś w walce z zawodnikami, którzy mają pojęcie o stójce, nie został skopany.

Tak jak pisał Agrest, Pudzian powinien skupić się na swoich brakach, przez które przegrał swoje walki. Jeśli będzie popełniał te same błędy, wszyscy jeszcze bardziej go wyśmieją, że pominął tak ważny element jak ten, przez który już przegrał.

Jaki z Najmana kickbokser? Jest bokserem i to do tego bardzo przeciętnym. Thompson i Kawaguchi kopać nie umieją bo obaj polegają bardziej na GnP niż na stójce,a Butterbean to czysty bokser. Natomiast Silva z Pudzianem po prostu się bawił, a mimo tego ładnie go skopał. To, że dotychczas tylko raz ktoś mu zasadził porządnego lowa wynika z tego na jakich zawodników trafił. Nie wiesz z kim przyjdzie mu walczyć następnym razem, może dostanie kogoś z pewną bazą kickboxerską i się przejedzie. Nad pewnymi elementami powinno się pracować od początku, a obrona przed kopnięciami i ewentualna kontra na nie jest jednym z takich aspektów. Nie każę mu jednak olewać boksu bo boks to także podstawa i ewidentnie ma w nim ogromne braki. Ale jednocześnie powinien wprowadzać na treningi inne elementy, które są potrzebne w MMA. Trzeba myśleć w przyszłość i nie przegrywać w sposób, którego można było uniknąć. Dlatego myślę, że jakby trenował pod okiem jakiegoś kickboxera albo taja to by mu to lepiej wyszło.