Libido pomoc!!!

lestat1986, napisałem, że brałem. Nie biorę jej od lipca. Jak brałem fluo, to było jeszcze w miarę ok, poważne problemy pojawiły się dopiero jak odstawiłem. W moim przypadku są małe szanse, że to może być kortyzol (w sumie szczerze w to wątpię), fluo go obniża, a jak odstawiłem ten syf to kortyzol mógł gwałtownie skoczyć, dlatego na pewno zrobię na niego. Szanse na wzwód są nikłe, viagra jest obowiązkowa, wtedy jest ok, a i tak dochodzę dopiero po ok. 40-60 minutach. Na początku była nawet zadowolona, ale teraz zrobiło się to strasznie męczące i dla niej i dla mnie. To prawie na bank zmiany w mózgu. Teraz mogę spokojnie strzelić sobie w łeb

bez przesady, wszystko moze wrocic do normy szybciej niz myslisz. organizm dazy do homeostazy.

moja brala fluo na efektywna dwubiegunowa i jak wczesniej libido miala bardzo wysokie to na fluo czesto wystaczalo jej raz na tydzien lub 2, ale po tych 2 tygoniach to sama przychodzila i chciala. Generlanie bylo to frustrujace dla mnie, a ja nie chcialem zeby zaciskala zeby i rozkladala nogi zeby mnie zadowolic. Chociaz lodzików i handjobków mi nie szczedziła a ja nie odmawiałem zazwyczaj.
Jak bzykalismy sie czesciej to tez musielismy sie niezle napocic zeby doszla, ale po 2 tygoniach abstynecji dochodziła dosyc szybko, chociaz i tak wolniej niz bez fluo.

Mowie Ci zaspokajaj ja inaczej, a sam postaw na zadki seks, wtedy ta godzina raz na tydzien czy dwa bedzie bardzo pozadana przez nia a nie meczaca :)

lestat1986 napisałem, że brałem. Nie biorę od lipca. Jak byłem na fluo to z wzwodem było już gorzej, ale tragedia pojawiła się dopiero jak odstawiłem. Jest mała szansa (chociaż szczerze w nią wątpię), że to może byc wina kortyzolu, fluo ją obniża, a jak odstawiłem mogł znacznie skoczyć. Zbadam kortyzol razem z teściem w najbliższym tygodniu. O wzwód u mnie zaj**iście ciężko, viagra jest obowiązkowa, a i tak dochodzę dopiero po 40-60 minutach. Wcześniej przez pewien czas nawet jej się to podobało, ale teraz jest to bardzo uciążliwe i dla niej i dla mnie. W moim przypadku to prawie napewno zmiany w mózgu, mogę sobie spokojnie strzelić w łeb

zrozumielismy za piuerwszym razem

a hcg to co???? w rece parzy???? dobra metka mozna sie zblokowac ale 2 miechy i dochodzisz do siebie bez odbloo wiekszosc leszczy daje do mety lisc cloma i nara mozna dac hcg a nawet trzeba jesli jajka sie skurczyly a susta gorzej niz z omka bo omka sie poblokowalem tak jak deka tylko ze wdluzszym czasie ale grunt to dobry serm i pct :P mozna jechac dalej dodajac hcg i nolve robiac mostki ale nie kazdy organizm to toleruje!!!

Zmieniony przez - omadyn w dniu 2012-01-25 18:59:13

a jak to sie ma do tematu?

Nie brałem żadnych antydepresantów. Z rzeczy które brałem gdy zanikło libido to:
-permen
-clomid
-hcg
-undestor
-tribulus
-bromergon(biorę wciąż)
- witaminy A+E, cynk, selen, magnez, witamina B
Moja sytuacja wyglądała nastepująco. Pzez jakieś 8 miechów ostro trenowałem na siłce z 5 razy w tygodniu po 1.5h. Nie mogłem pozbyć się tkanki tłuszczowej dlatego sie katowałem na siłce nie wiedząc że to przez hiperprolaktynemię. Pewnego dnia obudziłem się bez porannego wzwodu i bez libido. Jajka wtedy o ile pamietam były normalnych rozmiarów i nasienie też było ok. Odstawiłem siłkę na 3 tygodnie i zażywałem permen i nagle wzwody powróciły. Wróciłem do treningów i po 1.5 miesiąca znowu obudziłem się bez wzwodów i parcia na pęcherz(nie muszę rano w ogóle sikać) i sytuacja się utrzymuje do dzisiaj, tyle że kortyzol który miałem ponad normę jest teraz ok (serce już mi nie wali) i prolaktyna też. Myślę żę ten kortyzol i prolaktyna przez długi czas podwyższona coś namieszały, ale jeżeli tak to czemu teraz jak hormony mam w normie to wszystko nie wróciło do dawnej formy? Sam sobie nie umiem do dzisiaj odpowiedzieć na pytanie. Osttanio dostałem nawet skierowanie do szpitala na badanie hipogonadyzmu ale chyba nie skorzystam, bo chyba badałem już wszytskie hormony, a cudów w szpitalu nie wymyślą.
Boxerx zbadaj prolaktynę i poziom testosteronu moze to wyjaśni w twoim przypadku sytuację, bo zdrowy facet powinien mieć poranne wzwody do późnej starości. Może w twoim przypadku to własnie tylko problem tescia badź prolaktyny

Zmieniony przez - Leachim w dniu 2012-01-25 19:23:45

..

Zmieniony przez - evan91 w dniu 2012-01-25 19:29:09

Ale zaj**ista informacja dla mnie. Om, którym się strzelam jest faktycznie produktem Jelfy, ale nie udanym, ten nr serii (006051), który mam został niedawno wycofany. Czyli mam jeszcze szansę :)

siema od razu napisze ci ze nie znam sie za bardzo ale sprobuje pomoc ;D

po pierwsze, jeżeli masz wysoki testosteron(a ty masz ponad norme z tego co widze) to LH i FSH powinny być jak najniższe i odwrotnie - jeżeli testosteron jest niziutki, wtedy LH i FSH powinny rosnąć aż ilość testosteronu będzie prawidłowa. - tak to działa jeżeli układ HPTA działa prawidłowo.

patologia jest, jeżeli :
-LH i FSH jest wysokie, a testosteron niziutki - wtedy najprawdopodobniej jądra nie działają prawidłowo.

-LH I FSH są niskie, oraz testosteron jest niski - prawdopodobnie niedoczynność przysadki(co nie gwarantuje że jądra działają prawidłowo)

-również może się zdarzyć że FSH jest w normie, a LH jest niziutkie(nazywało się to chyba jakoś płodny euchon)

-żeby sprawdzić czy jądra 'żyją' próbuje się leczyć pregnylem przez ok.3 miesiące - podczas lub pod koniec 1 kuracji zazwyczaj następuje poprawa - jeżeli jądra jeszcze działają. Czasami trzeba przeprowadzić również 2 kurację (też 3 miesiące). Po kuracji jeżeli wszystko jest ok można spróbować się odblokować, ale tutaj za bardzo nie wiem ;)

nie masz co panikować. leczenie kłopotów ze wzwodem/zespołu niedoboru testosteronu(tds) trwa od 3 do 6 miesięcy. jeżeli po 3 miesiącach nie ma poprawy, można spróbować kolejne 3 miesiące.

ja sam mam i miałem małe kłopoty, zarzucam sobie teścia i po 2 tygodniach zaczeło sie powoli poprawiać, ale zanim organizm się przystosuje mija troche czasu. poranne wzwody nie muszą zawsze występować - nawet w zdrowym organiźmie. chociaż powinny, ale po ciężkim dniu np(ciezki trening itd). nie zawsze występuą!

być może występują u ciebie nocne/poranne wzwody - ale tego nie zauważasz - tak też może być. ja się budze po 5 razy w nocy więc nocne widze, a ranne już nie zawsze mam.

problemy ze wzwodem mogą być również powodem niskiego WOLNEGO TESTOSTERONU. całkowity T. mozesz miec ponad norme, ale jak wolny T. masz niski to są kłopoty. także jak robisz badania wypaaadałoby zbadać również wolny testosteron - z tego co wiem proviron pomaga podnieść pule wolnego testosteronu.

Jeżeli hormony będą mniej więcej spoko, a dalej nie będzie poprawy, będziesz musiał poszukać innej przyczyny u urologa/seksuologa - albo fizycznej albo psychicznej.

same libido może być sprawą psychiki, ja tak mam że cały czas chodze zmarnowany, ale jak już się spotkam z panną to że tak powiem coraz lepiej i dziczeje. Pamiętaj też, że biorąc testosteron z zewnątrz, ma się w organiźmie jego różny - nienaturalny poziom, więc ja np. bije prolongatum co 4 dni, bo po 3 dniach juz jest spadek teścia.

są różne metody leczenia - 200mg co 14 dni - 100mg co 7 dni itd. zależy od środka! wydaje mi się że testosteron podawany z zewnątrz jest troche gorszej jakości niż ten produkowany przez własny organizm - dlatego również libido wydawać się słabsze.

pozdro trzymaj się i nie martw się ! nie takie przypadki już wyleczono! Nawet 60 latków po pewnym czasie leczenia stać na chwilę baraszkowania.



Zmieniony przez - bampi w dniu 2012-01-27 08:12:26