Szacuny
0
Napisanych postów
331
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2059
Miałem tak samo ale to przez brak obycia z walkami. Potem parę sparingów z kolegami na rękawice i już przeszło z tym że mnie to się aż ręce trzęsły jak chciałem uderzyć, a nie uciekałem od przeciwnika.
Szacuny
2
Napisanych postów
793
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23741
dzialko16 szczerze mówiąc ciężko tu cokolwiek komentować, worek fajny nie powiem. Po obejrzeniu jak boksujesz każdy kto chodził przynajmniej miesiąc do klubu bokserskiego może czuć się jak mistrz świata.
Ale rade dam od września idź na boks albo będziesz dalej kaleczył ten sport.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
81
Siema . Obejrzałem twój filmik i nasuwa mi się parę refleksji na jego temat...
Rozumiem , że dodatkowo trenujesz na sekcji tak?
Otóż , uważam że twoja praca na worku całkowicie nie ma sensu (przynajmniej na razie) z powodu braku techniki.Nabierasz tylko złych nawyków , których ciężko będzie się oduczyć... Twoja praca na worku przypomina mi coś takiego w stylu "Im szybciej uderzam tym jest lepiej"... No ok , chciałeś usłyszeć o błędach no to masz :
-zero pracy nóg przy wyprowadzaniu ciosów
-twoja garda jest bardzo nieszczelna , narażasz się na kontry prawym czy to lewym prostym podczas gdy ty wyprowadzasz jakąś "kombinację"
-brak skrętu tułowia
-łokcie są zbyt szeroko ustawione do tułowia (mają być tak aby zasłaniać brzuch czy tam wątrobę.
Szacuny
2
Napisanych postów
204
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
39460
Trenujesz w ogóle w jakimś klubie? bo z tego co tu widać, to albo dopiero zaczynasz albo nigdy nie byłeś na sekcji. Niestety brak zupełnie podstaw, wygląda to źle i każdy kto choć trochę trenuje Ci to powie. Zapisz się do jakiegoś dobrego klubu i trenuj systematycznie to jedyne wyjście. Pozdro.
" the journey is what brings us happiness not the destination "
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
na worku na razie nie ćwicz to fakt złych nawyków ciężko się oduczyć wiem po sobie :)
a co do tych zamykania oczów i bania się przeciwnika to ja takiego problemu nie miałem no chyba że sparuje z dużo cięższym wtedy nie chce wejść w wymianę;p
To kwestia nastawienia psychicznego przed walką każdy się boi ale uświadom sobie że przyjąć uderzenie to nic strasznego i że wychodzisz po to żeby zadawać ciosy a nie się bronić ;)
Ja mam stresika przed sparingiem ale jak staję na przeciw przeciwnika to mija :D