Zapraszam do mojego dziennika:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_NaimaD_[_]_DamiaN__by_w_lustrze_widzieć_mistrza!_-t1130876.html
:)
...
Napisał(a)
Możesz też porozmawiać z babcia i ją uświadomić, że to obecnie Ci to nie służy Racjonalne argumenty i nawet babcia zrozumie, bo szkoda jej pracy i Twoich "nerwów".
1
...
Napisał(a)
Myślę, że zdecyduję się z nią porozmawiać o tym i będę miał problem z głowy.
Tłumaczyłem jej wczoraj, że do 14 mam post, a ona mi zaczęła jakichś lekarzy wymieniać i tłumaczyć, że śniadanie jest potrzebne. Niestety, nie udało jej się mnie przekonać i wyszła z tej rozmowy smutna. Trochę mnie wsparła za to w tym, że próbuję redukować i mówiła, że "chudemu lepiej". Ech, takie gadanie...
Popijam herbatę, zaraz Yerbę zrobię i tak do popołudniowego okna żywieniowego.
Tłumaczyłem jej wczoraj, że do 14 mam post, a ona mi zaczęła jakichś lekarzy wymieniać i tłumaczyć, że śniadanie jest potrzebne. Niestety, nie udało jej się mnie przekonać i wyszła z tej rozmowy smutna. Trochę mnie wsparła za to w tym, że próbuję redukować i mówiła, że "chudemu lepiej". Ech, takie gadanie...
Popijam herbatę, zaraz Yerbę zrobię i tak do popołudniowego okna żywieniowego.
...
Napisał(a)
Co myślicie o popijaniu posiłków pluszem? Jest sens około treningowo dostarczać witaminy? Mam pewne wątpliwości co do wchłanialności.
Wychodzi na to, że przy tym kcal pokarmu jest i tak dużo. Szczególnie odczuwam po zjedzeniu 300-400g mięsa. Mam nadzieję, że organizm się przyzwyczai (rozciągnie żołądek, chyba).
Wychodzi na to, że przy tym kcal pokarmu jest i tak dużo. Szczególnie odczuwam po zjedzeniu 300-400g mięsa. Mam nadzieję, że organizm się przyzwyczai (rozciągnie żołądek, chyba).
...
Napisał(a)
plusz to chyba tylko dla smaku bo przyswajalność ma raczej minimalna
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Dla smaku i jako "popychacz". Planuję też dodać do diety domowej roboty sok aroniowy, oczywiście w małych ilościach. Jak nigdy nie piłem w trakcie posiłku, tak teraz muszę i czekam, aż "coś" się wydarzy i jedzenie będzie lepiej "wchodzić"...
...
Napisał(a)
Wode pij, jedz warzywa i szczerze mówiąc to spodziewałem sie ze tak bedzie. Zamiast kombinować z kiloma rodzajami mięs, daj jedno i zrob jakis sos, najprostsze rozwiazanie: mielone, pomidory z puszki i wchodzi samo... nie kombinuj z jakimiś dziwnymi pluszami, itp... jjedz duzo warzyw to witaminy bedą sie zgadzać.
Odżywianie to nie rocket science, a czym prościej tym lepiej teraz i w przyszłości...
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-11-23 18:52:43
Odżywianie to nie rocket science, a czym prościej tym lepiej teraz i w przyszłości...
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2016-11-23 18:52:43
...
Napisał(a)
ja podpijam ale typowo dla smaku
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Myślę, że te dwa rodzaje mięsa wcale mi nie przeszkadzają w zjedzeniu posiłku, a pasują w bilansie kalorycznym. Po prostu jedzenia jest dużo, chociaż dzisiaj zauważyłem, że po typowym dla mnie śniadaniu już nie ma uczucia przejedzenia, raczej nazwałbym to dobrze najedzonym. Posiłki nie były niesmaczne (mam dobre przyprawy do kurczaka)..
Kcal w dzisiejszym posiłku przekroczone o te ~80. Ale mieści się w +-10%, więc przymrużam oko.
Zacząłem czytać inne tematy i wasze posiłki, wcześniej nie miałem czasu... Liczy się dla mnie, że zacząłem tą dietę, a teraz czas dopracować szczegóły : myślę o sosach, kompozycji posiłków, różnorodności. Dlatego już dziś, poza dwoma rodzajami papryki z cukinią wrzuciłem sałatkę z kapusty kwaszonej.
W weekend będę miał więcej czasu na czytanie i na pewno czymś to zaowocuje.
Nie wiem, czy przy moim ścisłym umyśle umiem nie robić "rocket science"...
Kcal w dzisiejszym posiłku przekroczone o te ~80. Ale mieści się w +-10%, więc przymrużam oko.
Zacząłem czytać inne tematy i wasze posiłki, wcześniej nie miałem czasu... Liczy się dla mnie, że zacząłem tą dietę, a teraz czas dopracować szczegóły : myślę o sosach, kompozycji posiłków, różnorodności. Dlatego już dziś, poza dwoma rodzajami papryki z cukinią wrzuciłem sałatkę z kapusty kwaszonej.
W weekend będę miał więcej czasu na czytanie i na pewno czymś to zaowocuje.
Nie wiem, czy przy moim ścisłym umyśle umiem nie robić "rocket science"...
...
Napisał(a)
Cześć, wg mnie można na oko policzyć takie placki od babci, przy Twoim mako w DT możesz sobie na nie pozwolić. Poszukaj w jakiś kalkulatorach na internecie ile takie cudo ma kalorii i tyle, raczej nie zginiesz od kilku placków jak nie przesadzisz.
...
Napisał(a)
A warzywa wliczasz czy nie? Bo tak zauważyłem te biedną marchewkę 2 razy wpisaną i nie wiem czy to jedyne warzywo, które dziś jadłeś czy może ją liczysz?
Od siebie mogę dodać, że liczyłem warzywa cały czas i jakoś tydzień temu przestałem.. i w sumie jest dużo wygodniej, zarówno przy liczeniu jak i przy komponowaniu posiłków. Nie przejmujesz się tą znikomą ilością węgli, z których i tak większość to błonnik Polecam te rozwiązanie.
EDIT: dopiero zauważyłem tak kapustę jeszcze Moja propozycja: nie wliczaj.
Zmieniony przez - naimadswdnx w dniu 2016-11-24 21:50:30
Od siebie mogę dodać, że liczyłem warzywa cały czas i jakoś tydzień temu przestałem.. i w sumie jest dużo wygodniej, zarówno przy liczeniu jak i przy komponowaniu posiłków. Nie przejmujesz się tą znikomą ilością węgli, z których i tak większość to błonnik Polecam te rozwiązanie.
EDIT: dopiero zauważyłem tak kapustę jeszcze Moja propozycja: nie wliczaj.
Zmieniony przez - naimadswdnx w dniu 2016-11-24 21:50:30
1
Zapraszam do mojego dziennika:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_NaimaD_[_]_DamiaN__by_w_lustrze_widzieć_mistrza!_-t1130876.html
:)
Poprzedni temat
Waga szaleje.
Następny temat
Wpływ postu co drugi dzień na redukcję tkanki tłuszczowej
Polecane artykuły