K-1 sparingi.

ja jestem bardzo leciutki i tez mam czesto problemy z podejsciem do goscia. Proponuje albo wyczekac az on pierwszy zaatakuje i wtedy udezyc (timing czy jakos tak). Uderz albo ręką albo i tu wydaje mi sie ze w twojej sytuacji lowkiem od wewnatrz. Gwarantuje ze dostanie 4 - 5 takich lowkow odechce mu sie podchodzic

No nie wiem czy półdystans to zły pomysł Jeśli nauczysz się rozbijać siłę przeciwnika to jest ok.
1. Jeśli jesteś niższy to masz w tym dystansie małą przewagę.
2. Jesteś szybszy, schodząc na boki jesteś w stanie zniwelować siłę jego ataków.
3. Będąc bliżej można ładnie blokować kopnięcia, zanim jeszcze przeciwnik zdąży tak na prawdę kopnąć.


------------------------------------------------------------------------------------
Jak się boisz go uderzyć w twarz to idź na bjj.

Twój sparingpartner tłucze Cię ponieważ wcale się Ciebie nie boi... A nie ma czemu się bać ponieważ jak sam mówisz nie uderzasz go w twarz... Musisz się przełamać... Zapewniam Cie że jeżeli w trakcie ataku twojego przeciwnika przystopujesz go jakims prawym prostym to na pewno troszkę zwolni tempo i będzie bardziej uważał ( albo się wkurzy i obije Cie jak prosiaka:P, chyba ze jest słaby:D ). Musisz spróbować... Przy większym przeciwniku skracaj dystans i lej sierpami i tym co tam umiesz najlepiej... Tylko technicznie!!!

A spójrz na to z inej storny okładają Cię goście starsi, silniejsi, więcej umiejący od Ciebie. Trener jest jakojciec, więc zabic Cię nie da.

Niech Cię okładają, dostawaj, mimo wszystko próbuj się bronic, atakowac, nawet nieskutecznie.

Pomyśl, jak będziesz wymiatał za 2 lata mając takich sparring partnerów

A no bardzo dziękuję, że znaleźliście czas dla mnie...
Mnóstwo walk oglądałem.. i ogólnie, zawsze dużo skakałem(wiecie, ogładałem Rockiego - Apollo itd.;d), wokół przeciwnika, ale trener mi kazał to zmienić, bo też mi siły starczało na 1,5 - 2 rundy..
No, ja wiem, że to dla mnie lepiej, że mam takich sparing partnerów..
W sensie obijał mnie jak worek, ale nic nie odczułem, żadnego ciosu/kopnięcia..
A co do low kicków, to dużo kopałem, ale sparingi mamy z ochroniaczami na piszczele.
I ogólnie są dwaj jeszcze rok starsi koledzy i z nimi podczas sparingu, już moim zdaniem, nie przegrywałem ( ale wtedy skakałem jeszcze tj. dużo się poruszałem..)
A teraz mam pytanie, takie z innej beczki...
Mając 4 treningi w tygodniu, tata stwierdził, że powinienem brać jakieś witaminy na wzmocnienie itd.
I trener mi dał zestaw taki: (tzn. dodał jeszcze aminokwasy)
Multipack 36 Trec Nutrition (witaminy) BCAA 5500, Kreatyne CM3 1250 Trec Nutrition, i Trec Nutrition Max Carb, co sądzicie?

Po chuy ci kreatyna w sporatach walki 0_o ? Ja bym na twoi miejscu wziął na początek BCAA i może jakieś inne witaminy.

No, ja nie wiem po co.
A no kreatyna nie jest czasem, na zwiększenie siły? Która też się przydaje przecież
Ale wiesz, ja się nie znam:d

tagashi kreatyna to dobre rozwiazanie
wplynie na sile , kondycje i szybkosc

Zmieniony przez - SiwYbks w dniu 2010-10-06 22:37:33

Tak Kreatynana kondycje i szybkosc co za łeb

Nie kupuj narazie zadnych odzywek chyba ze codziennie robisz treningi czujesz sie zajechany to jakies karbo ew bcaa ale z tym to do dzialu najpierw odzywianie po diete i suplementacja.

Ja też bym odradzał Ci kreatynę... Są lepsze metody żeby poprawić swoja siłę... Poza tym żeby wygrywać nie trzeba być nie wiadomo jak silnym... Ważniejsza a nawet najważniejsza jest technika( plus szybkośc, dynamika, timing), także jak to powtarza mój trener liczy charakter, kondycja... Natomiast siła to jeden z mniej ważnych elementów które składają się na dobrego zawodnika. Nie zapominaj jednak że siła uderzenia to nie to samo co siła statyczna... Pracuj nad tym pierwszym.