KRATA NA LATO 2018 WG JSDOLAN5 moduł 2

Viki

Aż dziwne z tymi wznosami, ciekawe z czego to wynika, bo na pewno nie kwestia słabego brzucha

Tak jak już Drazekm kiedyś pisał, krótkie lekkie nogi, długi ciężki tułów

To dlatego Wam tak dobrze wychodzi poziomka Ja mam na odwrót, więc łatwiej zrobić wznosy niż poziomke.

A mnie to wszystko ciężko idzie

7 kwiecień 90,2 kg
27 maj 87,7 kg

Widzę, że oszczędzasz się na tej redukcji, brak kardio, dobrze, że przynajmniej 2,5kg spadło i wiadomo czego.

LiptonS

7 kwiecień 90,2 kg
27 maj 87,7 kg

Widzę, że oszczędzasz się na tej redukcji, brak kardio, dobrze, że przynajmniej 2,5kg spadło i wiadomo czego.

Czas, czas i jeszcze raz czas. Niestety kwiecień i maj nie były dla mnie dobrymi miesiącami na jakąkolwiek redukcję . Właściwie na okrągło w pracy, w ciągu 2 miesięcy wyczerpałem limit nadgodzin na kwartał, przepracowałem 126 godzin ponad plan, na dziennej i nocnej zmianie. Niedospanie, średnia snu to jakieś 5 - 5,5 godziny na dobę. Nieregularne jedzenie, co prawda nie śmieciowe ale raz za dużo kalorii raz za mało i o różnych porach. Mimo tego treningi 4 x w tygodniu, może nie hardkorowe ale i nie łatwe, no i obowiązki w domowe oraz praca w ogrodzie. Dlatego uważam że i tak nie jest źle . Czerwiec mam na całe szczęście luźny, do tego urlop mam nadzieję że odpocznę a i uda mi się "spalić" więcej tłuszczu no i uporządkować jedzenie

Zaczynam odczuwać przemęczenie, praca, niedospanie, treningi, organizm zaczyna się buntować . Kilka dosyć spektakularnych awarii w pracy, dodatkowo przypadki porażenia prądem, wczorajszy dosyć poważny na urządzeniach 20 tyś. V, to tez wpływa na psychikę i jakoś spania i treningu. Mam nadzieje ze czerwiec będzie tym miesiącem w którym odpocznę i postępy w kształtowani sylwetki w tym spadek wagi będą bardziej widoczne .

Tymczasem wczoraj po pracy

Trening 29 maj - ciężko było, każdy trening na którym mam MC jest dla mnie wyczerpujący
Rozgrzewka - rozciąganie, wymachy, skłony, przysiady, itp 15 min

"Kubany" hantlami - 45p
- 3s x 15p x 5kg,
Pompki na uchwytach - 60 p
- 4s x 15p
Ćwiczenie 5-3-1
Martwy ciąg - 23p
- 85 kg, x 5p
- 95 kg, x 5p
- 115 kg, x 3p
- 139 kg, x 5p - 75% T. Max
- 157 kg, x 3p - 85% T. Max
- 166 kg, x 1p - Mialo być 176 kg ale za dużo tych krążków i pomyliłem się w dodawaniu
- 176 kg, x 1p - 95% T. Max - nowy rekord na jedno powtórzenie


Super set Arnolda - zwiększyłem trochę ciężar na hantelkach, poszło dobrze
- Wznosy hantli bokiem w skłonie - 24p
- 11kg - 8p x 3s
- Wyciskanie żołnierskie sztangą - 24p
- 38kg - 8p x 3s
- Wznosy hantli przodem - 24p
- 9kg - 8p x 3s
- Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia - 24p
- 36kg - 8p x 3s
- Siedząc wyciskanie hantli - 24p
- 14 kg - 8p x 3s
- Wznosy hantli bokiem - 24p
- 11kg - 8p x 2s

Ćwiczenia na brzuch
Kółko z kolan - 75p
- 5s x 15p
Seria łączona - dipy, drążek , wiosło, pompki
Pompki na poręczach - 50p
- 5s x 10p
Podciąganie na drążku chwyt młotkowy - 25p
- 5s x 5p
Podciąganie sztangi w opadzie tułowia - 50p
- 68kg x 4s x 10p
Pompki na uchwytach - 50p
- 5s x 10p
Rozciąganie

Dziś po pracy mam nadzieje następny trening. Jutro dzień wolny ostatnie podejście do poziomki i nieszczęsnych wznosów tułowia , no i zdjęcie końcowe choć jakiś istotnych zmian nie widzę.

Szukasz Waść wymówek! (Nie przymierzając jak ja )
Trudności należy pokonywać.
Nie dojadałeś - to dobrze.
Przejadałeś się w pracy - po co tak dużo jedzenia brałeś?

Nie zostawiaj nic na jutro.

LiptonS

7 kwiecień 90,2 kg
27 maj 87,7 kg

Widzę, że oszczędzasz się na tej redukcji, brak kardio, dobrze, że przynajmniej 2,5kg spadło i wiadomo czego.

https://www.instagram.com/p/BbHodYRgJF9/?hl=pl&taken-by=powerliftingmotivation 

ojan

Szukasz Waść wymówek! (Nie przymierzając jak ja )
Trudności należy pokonywać.
Nie dojadałeś - to dobrze.
Przejadałeś się w pracy - po co tak dużo jedzenia brałeś?

Nie zostawiaj nic na jutro.

No cóż Janie nie jest to wszystko takie proste jak by się wydawało. Nie szukam wymówek bo nie muszę a i o wszystkim nie pisze w dzienniku bo nie chcę. Nie wiem ilu jest ludzi którzy po 12 godzinach pracy robią 2 - 2,5 godzinny trening, śpią 4 -5 godzin, idą do pracy znowu na 12 godzin i robią kolejny trening. U mnie w pracy niema takiego ani jednego, polecam spróbować tak przynajmniej przez miesiąc . A trudności przełamuję całe życie i myślę że nie muszę tego nikomu udowadniać.

Nie chodziło mi o treningi lecz głównie o zbytnie folgowanie w diecie.