jedzac porzadnie znaczy tez dbajac o jakosc produktow.
statystyczny polak przez slowo tluszcz rozumie ten syf po kotletach bog wie z czego mielonych, ktorym polewa sie ziemniaki
olej slonecznikowy z tesco itp
nikt nie zawraca sobie glowy jedzeniem oliwy z oliwek, oleju lnianego, rzepakowego, orzechow wloskich, migdalow etc a co najsmieszniejsze oni tego nie jedza bo sa swiecie przekonani, ze tluszcze tucza, tragedia, ty zmienisz swoje podejsciehttp bo poczytasz prawda?
jesli chodzi o weglowodany to statystyczna osoba domysla sie, ze to bułki, niektorzy wpadna na to, ze bialy ryz.
nikt nie pomysli, ze mozna jesc
platki owsiane bedac pelnoletnia osoba bo niby po co?
nikt nie widzi roznicy w ryzu bialym i brazowym poza tym, ze ten drugi jest zly bo dluzej sie gotuje i troche drozszy. ludzie nie wiedza, ze mozna jesc makaron razowy, ze mozna zerknac na to z jakiej jest pszenicy, nie wierza w to, ze ciemne pieczywo dobrej jakosci jest serio zdrowsze niz kajzerki ze spozywczaka pod blokiem.
no i nie maja pojecia, ze nie dostarczaja w swojej diecie bialka. jedza same weglowodany watpliwej jakosci z niezdrowym czesto przepalonym tluszczem, a bialko czerpia co najwyzej z kotletow schabowych albo mielonych z tym, ze nie wiedza co tam zmielono.
do tego masa syfow w postaci fast foodow, roznych chemicznych napojow, sokow bez soku, wedlin bez miesa, slodyczy itd, tylko sie zalamac
moze uogolniam strasznie, ale ludzie wprowadzajacy zdrowa diete, cwiczacy, zaczynaja obracac sie miedzy osobnikami prowadzacymi rowniez zdrowy tryb zycia. do tego zarazaja tym swoje otoczenie, rodzine, bliskich i mniej juz zdaja sobie sprawe, ze statystyczny kowalski mysli wlasnie tak jak napisalem wyzej.
naszlo mnie na wykladzik bo wczoraj znajoma pytala mnie co ma jesc zeby schudnac i jak podala swoja propozycje i wyklad o roznych produktach to padlem.
pozdro