Randlemen - a cóż on takiego znowu pokazał z Fujitą, że niby nikt się z nim mierzyć nie może?!
Nic szczególnie nowego w stójce (w której Kazik nie jest przecież zbyt dobry), oraz znów niedowład jakiś w parterze (jak mógł tej
balachy nie skończyć?!!!). Spójrzmy prawdzie w oczy - Silva ma najmniejsze szanse na wygranie tego GP. Oczywiście w takim gronie wszystko może się zdarzyć, bo to 4 fantastycznych fighterów. Ale realnie patrząc Silva w żadnym razie nie jest faworytem.
Uważam podobnie jak CINS, że Mirko jest faworytem, ale właśnie z nim ma Wand największe szanse ze względu na styl walki, atuty. Natomiast Barnetta nie stawiałbym tu w roli głównego pretendenta do tytułu, lecz nie ulega wątpliwości, że nikomu z pozostałej trójki nie będzie z nim łatwo. Co z tego, że Mirko wygrał z nim 2 razy? Pierwszy raz trudno nawet liczyć, a drugi to była wymęczona decyzja (inna sprawa, że CC nie był w formie wówczas). Nie jest bez szans w ich trzecim starciu. Jeśli idzie o Silvę to myślę, że Barnett byłby dla niego bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Josh jest zbyt duży, doświadczony, twardy i sprytny, by Silva mógł się z nim rozkręcić. To byłaby piekielna walka, ale sądzę, że Josh jednak by w niej górował. Natomiast z Mino to już napisałem - Nogueira byłby faworytem jednakże Barnett może sprawdzić nie lada niespodziankę!