Gołota - Adamek czy dojdzie do walki??

Oj nie zgodzę się co do Cunna. Wczoraj bodajże czytałem, że walka z Gołotą miała się nie odbyć, za to Adamek miał walczyć z Cunningamem. Jednak w ostatniej walce z Braithwaitem Cunn nabawił się kontuzji ręki, która uniemożliwiłaby walkę 10 października.

Walczył jak równy z równym z najlepszymi na świecie-proszę bez przesady,jak walczył z naprawdę dobrymi zawodnikami to te walki nawet 2 minut nie trwały.A kto ze strachu, przed Tysonem uciekł.
Gołaota był dobrym bokserem ,ale był zasłabły na mistrza świata miał za miękka psychikę.
Kopt nie wszyscy o tym wiedzą bo oglądali walki Adamka i Gołoty i wyciągneli wnioski,porównując ich walki wyraźnie widać jak Adamek przewyższa klasą Gołotę.

Andrzej ma juz kasy na cale życie, ale chce robić dalej to co kochal i kocha-od tylu ciosów to mu sie już w głowie namieszało jak zostanie kaleka to będzie miał na co ta kasę wydawać.



Zmieniony przez - Dawidek@ w dniu 2009-07-29 14:06:57

Trzeba brac pod uwage tez ze andrzej mial spora przerwe w boksowaniu ostanio zdaje sie w listopadzie jesli sie wykuruje to moze byc roznie.Jak golota przegra to moze to byc bardzo przykre i dlatego uwazam ze ta walka nie ma sensu.Lepiej jakby andzej zaboksowal z kims innym.

Gołota w walce z Tysonem, nie zszedł z ringu ze strachu. Zobaczył, że Mike jest naćpany i odmówił po prostu walki z nim, która została unieważniona. Wypominasz złe chwile, a zapominasz o tych dobrych, jak walka z Ruizem, którą bezsprzecznie Gołota wygrał, ale werdykt był inny. Walki z Bowem także były świetne w wykonaniu Andrzeja, gdyby nie jego psychika wygrałby. Adamek walczy chyba w najsłabszej kategorii wagowej jaka jest, więc nie ma co się podniecać, że obija tych drugorzędnych pięściarzy typu Gunn.

Rozumiem, że Davidek walczyłby z pękniętą kością policzkową. Ale po tym zdaniu "porównując ich walki wyraźnie widać jak Adamek przewyższa klasą Gołotę" szkoda mi się pluć. Coś takiego może powiedzieć tylko ktoś, kto w boksie NICZEGO nie widzi wyraźnie a czytelne jest tylko KO (a i to tylko wtedy gdy dość uważnie śledził kolor narożnika).

Dokładnie - jak równy z równym z najlepszymi walczył tylko z Bowe'm i Grantem.
Lennox go zdeklasował, Tyson zniszczył, Brewster ośmieszył, nockdown w 3sek z Rayem Austinem dopełnił czaru goryczy.
Jak by na to nie spojrzeć brutalnie - WSZYSTKIE walki z czołówką przegrał, większość w czasie szybszym niż niż trwa wyjście do ringu więc gdzie ta jego wielkość ?
Owszem zgodzę się iż technicznie w ciężkiej był jednym z lepiej zapowiadających się bokserów, ale oceniając przez pryzmat wyników...niestety ale wielkim bokserem nie był.

Golota mial pecha poprostu zabraklo mu szczecia tak napewno juz dawno byly mistrzem swiata wedlug mnie to on sie nie moze z tym pogodzic i dlatego chce nadal boksowac.Nie ma co sie oszukiwac nie jest faworytem tej walki ale zawsze ogladam jego walki i wierze ze wygra.

A z kim takim wygrał Adamek? Z Cunningamem, który był w złej formie? Po zmianie trenera, to już nie jest ten sam bokser. W walce z Braithwaitem pokazał coś zupełnie innego niż w walce z Adamkiem. Świeżość, dynamika, szybkość. W chwili obecnej, jeżeli utrzymałby formę z poprzedniej walki, myślę, że pojedynek z Adamkiem byłby bardzo ciekawy. Nie ujmuję Tomkowi, bo zawsze mu kibicuję, jednakże nie zrobił nic, żeby móc twierdzić, że jest lepszy od od Gołoty.

ciekawe jak sie zachowaja kibice w hali?

Moze i przegral ale nikt oprocz goloty nie walczyl z takim zawodnikami.