Już w Październiku kibiców boksu zawodowego w Polsce czeka najważniejsza walka w historii boksu zawodowego. W ringu naprzeciw siebie staną mistrz świata w wadze cruiser Tomasza Adamek oraz najlepszy polski ciężki Andrzej Gołota. Prezentujemy wywiad, który naszemu portalowi udzielił dziś Tomasz Adamek. Pięściarz odniósł się do wszystkich ostrych wypowiedzi Andrzeja Gołoty, który na łamach dzisiejszego „Przeglądu Sportowego” postanowił skrytykować Adamka. Polski pięściarz opowiedział także o stosunkach jakie panują obecnie pomiędzy nim a Andrzejem Gołotą.
Krystian Cieśnik: Andrzej Gołota twierdzi, że pierwszy tytuł mistrza świata zdobyłeś dzięki niemu, bo to na jego gali pozwolono ci walczyć z Paulem Briggsem. Jak twierdzi sam Gołota, to on zgodził się abyś wystąpił na wspomnianej gali i dlatego dostałeś tę walkę. Jak się do tego odniesiesz?
Tomasz Adamek: „Bardzo dziękuje Andrzejowi, że mogłem zawalczyć na jego gali. To była gala organizowana przez Dona Kinga, a ja miałem podpisany kontrakt na walkę i dlatego właśnie walczyłem podczas tej gali. Andrzej był główną postacią. To były jeszcze te czasy, kiedy ja nie byłem tak rozpoznawalny jak dziś. Dlatego jestem wdzięczny Andrzejowi za to, że na jego gali zdobyłem mistrzowski pas.”
Gołota twierdzi, ze musisz być szalony skoro zgodziłeś się wyjść z nim do ringu. Mówi prześmiewczo, że
waga cruiser to 2 liga boksu zawodowego, gdzie nie ma wielkich pięściarzy. Według niego dziwne jest to, że ktokolwiek przychodzi na twoje walki. Jak to skomentujesz?
T.A: „O to trzeba pytać kibiców. Jeżeli przychodzi na moje walki 10 tys. osób to jest to odpowiedz sama w sobie. Komentarz należy do moich kibiców. Widocznie skoro przychodzi tych kibiców tak wielu, to odpowiada im mój styl walki. Odnośnie wagi cruiser to Holyfield przechodząc do wagi ciężkiej zdobył tytuł Mistrza Świata. Nie czuje się gorszy ani słabszy od pięściarzy wagi ciężkiej. Powoli wszystko zmierza do tego, abym kolejne walki toczył w wadze ciężkiej. Wszystko jest przede mną. Mam serce do walki i niczego mi nie brakuje. Ostatnio Chambers udowodnił, że nie trzeba być wielkim ciężkim żeby wygrywać z kolosami takimi jak np. Dimitrenko. Świat należy do odważnych, a ja się nie boje nikogo. Wchodzę do ringu i robię swoją robotę. Zobaczymy jak pójdzie mi w wadze ciężkiej.”
Andrzej nie przebiera w słowach i nazywa cię "małym dzieckiem", które podczas walki dostanie wielkie lanie. Czy nie dziwią cię tak ostre słowa Gołoty?
T.A: „Na słowa jeszcze w ringu nikt nie wygrał. W ringu trzeba pokazać charyzmę i ducha walki. Ja to posiadam, a nie każdy to ma. Słów nigdy się nie bałem i oczekuje dobrej walki oraz wielkiego widowiska. Andrzej musi pokazać ducha walki i to, że nie braknie mu serca do walki.”
Tomek wobec zachowania, które prezentuje Gołota wydaje się, że między wami toczy się jakaś prywatna wojna. Możesz powiedzieć coś na ten temat?
T.A: „Między mną a Andrzejem nie ma żadnej wojny. Andrzej po prostu nie może uwierzyć w to, że Adamek idzie do ciężkiej i się go nie boji. To chyba najbardziej go boli. To jest moje marzenie przejść do wagi ciężkiej i zdobyć tam tytuł Mistrza Świata w 3 kategorii wagowej. Zrobię wszystko żeby tego dokonać! Czy to się uda? Czas pokaże. Najważniejsze, że jestem zdrowy. Nikogo się nie boje i wyjdę do ringu z każdym nieważne czy waży 150kg czy 120 kg.”
Gołota wielokrotnie padał na deski w pierwszej rundzie. Czy Adamek także ma zamiar znokautować Gołotę zaraz po pierwszym gongu?
T.A: „Ja nie jestem prorokiem. Wiem na pewno, że gdy dobrze trafie to potrafię przewrócić także dużego ciężkiego. Czuje się bardzo silny i jestem niebezpieczny.”
Tomek, dlaczego nagle pojawiła się walka z Gołotą. Wcześniej był on raczej uważany za opcję rezerwową. Czy prawdą jest, że Cunningham doznał kontuzji i nie byłby w stanie wyjść z tobą do ringu?
T.A: „My na walkę z Cunninghamem mieliśmy dostać datę wrześniową, ale jego adwokat powiedział nam, że Steve nie będzie gotowy do walki na ten pojedynek. Więc wzięliśmy drugą opcję. Nie chcę siedzieć i czekać w nieskończoność na kolejną walkę. A, że nadarzyła się okazja, aby zawalczyć w Polsce i Pan Solorz był zainteresowany jej organizacją to wzięliśmy tą walkę. Ja się nie boje walki z Gołotą i chcę walczyć, bo to jest moja praca.”
Który z was według ciebie więcej ryzykuje w tej walce? Ty czy Gołota?
T.A: „Wchodząc do ringu każdy ponosi jakieś ryzyko. Każdy chce wygrać i pokazać dobry boks. W sporcie trzeba umieć przegrywać i wygrywać. Wchodząc do ringu zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś może być od ciebie lepszy. Jeżeli masz serce do walki to zrobisz wielką walkę. Nawet walki przegrane mogą przynieść sławę i chwałę. Przykładem może być pojedynek Holyfielda z Bowe, gdzie cios idzie za ciosem i jeden drugiemu nie pozostaje dłużny. W takiej walce tak naprawdę nie ma przegranych, bo kibice kochają i na takie walki właśnie czekają.”
Tomek kiedy zaczniesz przygotowania do walki?
T.A: „Staram się na co dzień cos robić. Nie mówię tu o bokserskich treningach. Dziś grałem w tenisa, potem troszkę pobiegałem. Chodzę na basen i cały czas coś robię, aby zachować formę. Prawdziwe treningi zacznę za 2 tygodnie. Niedawno miałem walkę i muszę troszeczkę odpocząć od boksu. Po drugie czekamy na spotkanie z Prezesem Solorzem bo z tego co wiemy 10 Października jest jakiś mecz piłkarski, więc gale najprawdopodobniej zrobimy tydzień lub dwa tygodnie później. Ta kwestia jest do uzgodnienia.”
Źródło: boxingnews.pl
Adamek jest bardzo pewny siebie, przed tą walką. Denerwuje mnie trochę. Wiadomo, nie może powiedzieć, że przegra, ale trochę pokory dla Andrzeja i dla całej ciężkiej by się przydało. Cały czas mam nadzieję, że jednak ta walka nie dojdzie do skutku.
Zmieniony przez - rendan w dniu 2009-07-29 23:08:17
Marian.B.
WBC22
Achoris
rendan
siwy__00
Dawidek@
