Frank Zane

Gdzieś czytałem, że robił w seriach w wyciskaniu na klatę 150kg.

Ech...absolutny ideał, jak dla mnie definicja tego, jak powinien wyglądać kulturysta.

Zgadzam się, choć kto wie jakby to wyglądało, gdyby mieli dostęp do dzisiejszych supli, ph i ssa...

Jak dla mnie najlepsza sylwetka w historii kulturystyki

Z jedna olimpię bym mu dał ale bez przesady. Prawda jest taka, że wielu się rozpływa nad jego sylwetką bo jest do zaakceptowania dla szerszej publiczności a dodatkowo wymaga stosunkowo mniej wyrzeczeń i zdrowia. Jak puszczał najszersze i ich nie napinał to stosunek talia-plecy przodem wyglądał bardzo przeciętnie. Po prostu podobnie jak Arnie był mistrzem w pozach typu pół obrót itp. Maskował wtedy mankamenty sylwetki skrętami. Oczywiście stosunek talii do klatki bokiem budził podziw ale to tez ze względu na to, że nie miał za dużo do wciągnięcia. Coleman gdyby nie miał kilkunastokilogramowego:) przerostu organów wewnętrznych też mógłby robić vacum. Ja na przykład dałbym jedną olimpie franka robbiemu robbinsownowi lub menzerowi i byłoby po równo:)

Sylwetka Franka jest idealną sylwetką łączącą sprawność oraz wygląd i tak jak mówisz jest do zaakceptowania przez większość ludzi bo po prostu wygląda tak jak wielu by chciało wyglądać na co dzień bez rygorystycznej diety i tony koksu (Nie ma się co oszukiwać na zwykłych suplach po 10 latach dobrych ćwiczeń można teraz osiągnąć poziom prawie jak Frank, może bez takiej definicji uzyskanej przez sterydy ale zbliżony wygląd spokojnie dało by się uzyskać) W dodatku Frank pochodzi z złotej ery kulturystyki jak to niektórzy mówią, tamci kulturyści mieli to coś i wyglądali jak ludzie a nie potwory, jak wychodzili na scenę to każdy był inny a dzisiejsi mutanci wyglądem niewiele się różnią a brzuchy mają takie jak dawniejsi kulturyści klaty :P



Zmieniony przez - bartolomeo1 w dniu 2013-08-17 20:14:42

Frank Zane ma jedną z najlepszych sylwetek jakie były w historii kulturystyki.

Najlepszy kulturysta w historii razem z Arnim oczywiście. Po prostu ideał, marzę, żeby wyglądać choć w 70% tak jak on, na szczęście mam na to jeszcze bardzo dużo czasu :)