FitMax - Newsletter - ciekawostki i nowości ze świata FitMaxa!

class="link" target="_blank">Wywiad

Wywiad z legendą polskiej sceny MMA Grzegorzem Jakubowskim (20-6-2) z naszego Szwadronu.

Grzegorz rozmawiał z redakcją mmanews.

Zapraszamy do obejrzenia - FitMax

Już 6 grudnia w Pruszkowie odbędzie się mecz, w którym Hussaria zmierzy się Azerami.

Wszyscy czekamy na występ Mateusza Malujdy, który w ubiegłym sezonie pokazał się pruszkowskiej publiczności z bardzo dobrej strony w kategorii superciężkiej. W tym sezonie zdecydował się na zbicie kilku kilogramów i występy w kategorii ciężkiej.

Składy:

Hussars Poland:

- LUBOMSKI Arkadiusz (POL)

Azerbaijan Baku Fires:

- IBIYEV Magomed (AZE)


Bantamweight

------------------------------------------------------------------------

Hussars Poland:

- PIETRUCZUK Marek (POL)


Azerbaijan Baku Fires:

- GERMAKHANOV Gairbek (AZE)



Light Welterweight

------------------------------------------------------------------------

Hussars Poland:

- KIWIOR Damian Tadeusz (POL)

Azerbaijan Baku Fires:

- GADZHIALIYEV Gaybatulla (AZE)


Middleweight

------------------------------------------------------------------------

Hussars Poland:

- GREDKE Piotr (POL)

Azerbaijan Baku Fires:

- KHOSITASHVILI Jaba (GEO)




Heavyweight

------------------------------------------------------------------------

Hussars Poland:

- MALUJDA Mateusz (POL)

Azerbaijan Baku Fires:

- LATYPOV Danis (AZE)

Witajcie,



Kolejny Training Camp już za nami, frekwencja bardzo dopisała. Wykład teoretyczny plus zajęcia praktyczne prowadzone były przez Norberta i Oleja. Nie zabrakło pytań do Mistrza, w kwestii przygotowań do zawodów i poprawności zastosowania technik treningowych.

Jak już zapewne zauważyliście Oley jest znany ze swego nietypowego podejścia do treningów i niekonwencjonalnych ćwiczeń, których nie znajdziemy w atlasie większości bywalców klubów. Seminarium dało okazję kilka z tych technik podejrzeć i omówić.

Przed treningiem zastosowano zestaw BCAA+EAA i Pump Ghost, natomiast jako odżywienie po treningowe BCAA+Glutamina i Bulk Mass od FitMax'a.



Już 7 grudnia w Józefowie k. Warszawy następne seminarium, tym razem dodatkowo udział weźmie finalistka M.P. w Fitnesie sylwetkowym 2010 - Jagienka Kamińska.

Zapraszamy do obejrzenia kilku fotek Krakowa, reszta materiałów już wkrótce.

http://pl.fitmax.pl/gallery/view/training-camp-krakow-89.html



Pozdrawiamy - FitMax

Z Tomaszem Jabłońskim, do niedawna etatowym reprezentantem Polski w wadze średniej, rozmawiałem ponad 2 tygodnie po niezwykle dla niego przykrej porażce przed czasem z Rosjaninem Artemem Czebotariewem. Tematem przewodnim była oczywiście wspomniana walka, do której doszło 16 listopada w Sankt Petersburgu.

Jarosław Drozd: Tomek, minęło już trochę czasu od feralnej walki z Artemem Czebotariewem w Sankt Petersburgu, więc zapewne masz za sobą analizę tego występu. Jak z Twojej perspektywy wyglądała ta przykra „czasówka”, zadana Ci przez Rosjanina?
Tomasz Jabłoński: W walce z Rosjaninem po prostu dałem się trafić. Oglądałem ją kilka razy i nie dostrzegłem, żebym został trafiony w konsekwencji jakichś wielkich błędów technicznych. Mój przeciwnik po prostu się idealnie „wstrzelił”, trafił mnie w najodpowiedniejszym momencie. Myślę, że trochę za mocno ruszyłem. Muszę trochę spokojniej zaczynać walki. W WSB jest 5 rund, więc czasu jest trochę więcej, nie mogę tak mocno zaczynać pojedynków, bo będąc w ciągłym ataku niestety jestem łatwiejszy do trafienia.

- Dałeś się trafić rywalowi dosłownie w ostatniej sekundzie pierwszego starcia. Może więc wpływ na tę porażkę miała nieodpowiednia koncentracja?
TJ: Jeśli chodzi o koncentrację to raczej wszystko było normalnie. Może trochę szybciej musiałem wejść do ringu przez to, że Kazik Łęgowski szybciej skończył swoją walkę, ale byłem dostatecznie rozgrzany i umotywowany więc tutaj winy nie ma. W pewnym sensie „za bardzo chciałem” wygrać ten pojedynek. Od samego początku nieco mnie poniosło na rywala. Po długiej przerwie i kłopotach ze zdrowiem, po prostu bardzo chciałem udowodnić, że wracam do międzynarodowej rywalizacji. Z drugiej strony wiedziałem, że walczę z bardzo mocnym zawodnikiem i to na jego ringu, więc musiałem wyraźnie pokazać, że jestem lepszy. To była pierwsza w mojej karierze porażka przed czasem i na pewno zrobię wszystko, by się po raz kolejny nie zdarzyła.

- Jaka była reakcja trenera Huberta Migaczewa po zakończeniu walki z Rosjaninem?
TJ: Trener powiedział mi, że w jego odczuciu byłem po prostu zbyt wolny. Moim zdaniem jak na pierwszą rundę miałem dość dobre tempo. Zawsze mam problem z odpowiednim wejściem w pojedynek, ale tym razem nie było chyba tak źle. W połowie starcia przyjąłem jednak mocny cios Czebotariewa, który poważnie odczułem, sklinczowałem i zwolniłem. Nie sądzę jednak, bym był źle przygotowany do walki pod względem fizycznym i motorycznym.

- Jakie wnioski wyciągniesz z tej porażki?
TJ: Zaczynać wolniej i ostrożniej walkę, a przyspieszać wyraźnie począwszy od 3. rundy, bo najczęściej w tej właśnie fazie pojedynku większość zawodników trochę zwalnia. Muszę też wykluczyć kilka błędów technicznych, żeby być jeszcze szczelniej schowanym podczas boksowania.

- W Pruszkowie w meczu z Azerami w Twojej kategorii wagowej wystąpi Piotr Gredke. Jakie ma atuty? Jest gotowy na debiut w lidze WSB?
TJ: Miałem okazję tylko raz z nim sparować, bo jak wiesz trenuję aktualnie w Gdańsku, ale myślę, że Piotr sobie poradzi. Boksuje z odwrotnej pozycji i potrafi naprawdę mocno uderzyć lewą ręką, więc jeśli będzie dobrze chodził na nogach przez 5 rund i nie będzie wdawał się w bójki z rywalem, to powinien wygrać ten pojedynek.

- Dziękuję za rozmowę z wiarą w to, że niebawem skutecznie wrócisz do rywalizacji w WSB…
TJ: Ja również dziękuję za rozmowę i pamięć. Zdaję sobie sprawę, że w boksie zdarzają się porażki, wiec się nie załamuję, tylko wyciągam z nich wnioski i ciężko pracuję na treningach nad wyeliminowaniem błędów. Wierzę, że jeszcze w tym sezonie uda mi się wywalczyć parę zwycięstw dla „Husarii”.

Rozmawiał: Jarosław Drozd

Widziałem,faktycznie Tomek przyjął konkretną bombę,ale myślę że go to zmotywuje do jeszcze cięższej pracy

Przyjął to fakt. Ale Ci którzy tam byli mówią, że walka nie powinna być przerwana. Teraz pytanie czy ważniejsze zdrowie czy dobrze skończona walka?

patrząc na ostatnie doniesienia ze świata, co chwila jakiś zawodnik albo zapada w śpiączkę(obrzęk mózgu), albo umiera...bo sędzia pozwolił walczyć dalej, albo lekarz nie dopilnował. Zupełnie niepotrzebnie, w imię czego?to chyba lepiej, że walkę przerwano. Zdrowie ma się tylko jedno, statystyka w tym miejscu powinna zejść na dalszy plan

Dokładnie tak.

Wszystkich chętnych zapraszamy na kolejną edycję warsztatów treningowych TRAINING CAMP.

Tym razem Oleja i Norberta zasili płeć piękna. Zajęcia poprowadzą wspólnie z Jagienką Kamińską, finalistką M.P. w fitnesie sylwetkowym 2010.

Camp odbędzie się w Józefowie k. Waraszawy już 7 grudnia, start imprezy o 10 tej.

Suplementy na seminarium ufundowała firma FitMax.

Wszelkie informacje znajdziecie pod numerem: 666 08 62 90

Zapraszamy serdecznie - FitMax

ZACZYNAMY ODLICZANIE, OCTAGON JUŻ ZA KILKA DNI W WASZYCH SKLEPACH