Dziennik redukcyjny Karoliny

To w takiej tubce, do picia:)
Ma az 45 g protein na 1 porcje, i 0 W i T.

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2010-03-31 12:44:16

a to pewnie coś a'la aminokwasy. W sumie mogłaś zamiast tego wziąc jeszcze jedną paczkę wheya.

Wzielam tylko 1 tubke, zeby zobaczyc co to jest

Mam wrazenie po spodniach ze przytylam...
Jutro rano sie zwaze i zmierze.

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2010-03-31 16:22:44

Hej, najważniejsze to się nie wkręcać, szczególnie na początku Baby puchną od okresu, od różnych rzeczy.

wrong staram sie, ale mam wrazenie ze mi brzuch rosnie, pamietam ze Obli pisala, ze moge nabrac ze 2 kg na poczatku, ale i tak lekko panikuje.

ja za starych czasów odchudzania miałam tak, że jak po kilku dniach nie schodziło (tzn. DUŻO NIE schodziło) to stwierdzałam, że cała sprawa nie ma sensu i wracałam do starych nawyków, wcześniej objadłszy się słodyczami. Dziwiłam się ostatnio w rozmowie z trenerką w klubie, że mimo to nie mam nadwagi, bo tych cykli "odchudzająco-żrących" to miałam sporo w życiu.
Teraz mi jest trudno, bo treningi mnie jednak męczą i od razu chciałoby się, żeby spadło z 5cm w talii , ale stosuję metodę "pamiętania o konsekwencjach" - powtarzam sobie, że to jest zmiana już na całe życie, że zaplanowałam redukcję na 18 tygodni, że mój plan ma sens merytoryczny, jest nadzorowany w jakimś stopniu przez osoby super doświadczone w tej materii i musi się udać. Warto nawet coś takiego sobie wypisać na kartce i czytywać przed zaśnięciem ,a przede wszystkim ZROZUMIEĆ, że to będzie trwało naprawdę długo.

Karolina, sama widzisz po mnie że to wszystko ma sens. Spójrz tylko ile mi nagle cm zleciało a tez panikowałam i się dołowałam.

Wrong ma rację i powinnaś też tak podchodzić jak Ona.

Nie przejmuj się tym, że tak się czujesz i nie rezygnuj. Bo nawet jak trochę przytyjesz to potem będzie elegancko leciało. Poza tym czy nie czujesz się wyjątkowa należąc do tak nielicznego grona osób, które dbają o siebie i robią coś dla siebie, a nie leżą przed telewizorem i wpier**alają chipsy i inne takie?

Ja mam taką główną motywację- że jak zaprzestanę jeść czysto, ruszać się i wrócę do starych nawyków to na pewno nie będzie lepiej, a na pewno będzie gorzej

Ja wiem, ze to nie bedzie tak, ze pstrykne palcami i juz :D
W moim przypadku to pewnie min pol roku jak bede juz w miare ok sie czula w swoim ciele

Dziewczyny, macie racje, ja sie nie poddam, dopiero pare dni tak naprawde tu jestem i moja walka dopiero sie zaczyna

Teraz to juz nawet nie wiem czy wchodzic na ta wage jutro:D
A co do jedzenia, to ja w ogole nie czuje sie jak na diecie, tyle wpieprzam i to jeszcze dobrych rzeczy- nie zdawalam sobie sprawy jak malo dotad jadlam, mimo ze glodzic sie nie mialam zamiaru :)