David Price-Przyszły mistrz HW ?

Nie no, kontuzje nabył podczas walki na bank. I Vitowi trafiają się kontuzje zawsze jak walczy z kimś niewygodnym;)

Cezi według mnie jesteś za bardzo krytyczny i za bardzo starasz się wynieść na piedestał Lennoxa,z Vitalijem wygrał,ale czy był lepszy? Mimo iż był past to na punkty przegrywał i wcale nie dominował w walce,a nawet w niektórych momentach pływał po ringu,zarzucasz brak obiektywizmu,a sam jesteś subiektywny.Lennox dał średnią walkę z Tuą,przegrał z Rahmanem,McCallem - gdzie druga walka to kpina,walczył z wrakiem Tysona,przegrał z Holym(wałek),nie zawalczył z Bowem,wyrównana walka z Mercerem,według niektórych przegrana przez Lewisa,sporo przyjął z Briggsem,wcale nie był taki kryształowy.

Poza tym Fury jest cienki,ostatnio same dechy zalicza,żaden z niego prospekt,wystarczy dać mu kogoś ogarniętego w temacie i znika z powierzchni ziemi.Również uważam,że Price to przyszły mistrz.Władek jest ograniczony i uważam,że nawet Chisora mógłby go ładnie ustawić.Walka Haye vs Vitalij,ja stawiam na Vita na pkt(117-111 lub 116-112),walka podobna do Vitalija z Chisorą.

Zmieniony przez - Don_Alex w dniu 2012-05-28 12:12:14

Don_Alex, co z tego że z Vitem przegrywał, skoro cios decydujący jeśli chodzi o rozwalony łuk brwiowy Kliczki, był zadany rękawicą? Taki jest boks, to nie było żadne zderzenie głowami a normalny cios zadany techniką bokserską. To spowodowało że tego dnia wygrał Lennox.

Choć zgodzę się że był past prime (no ale to przecież tylko działa na jego korzyść). Wygrał z prime Tuą, walka była cięzka ale dał radę. Dla mnie prime Tua to absolutny kozak i dać z nim zaciętą walkę to nie ujma.

Do dzis zastanawiam się czy Tua nie wygrał z Ike.

Ok, pierwsza walka z Rahmanem lipa, zlekceważył go, ale zrewanżował się - powrócił balans, lepsza forma no i najlepsze KO w wadze ciężkiej imo.

Druga walka z McCallem to kpina- zgadzam się, ale czy to wina LL? Walka z wrakiem Tysona to też nie jego wina. Dlatego też nie rozumiem Ceziego kiedy najeżdża na Kliczków, że walczą z cieniasami... To nie ich wina.

Z Holym była wyrównana walka, widzialem ją bardzo dawno temu więc powstrzymam się od komentarza. Z Bowe wygrał w amatorce;)

Z Briggsem przyjął sporo, bo poszedł na wojnę, wtedy było dużo spekulacji że ma szklankę, on chciał udowodnić że nie jest szklany.

Dla mnie LL jest best ever więc wiem, że nie jestem obiektywny;)

Nie traktujcie tych uwag jako "zamach" na Lennoxa, to tylko moje własne zdanie...
Ja "na poważnie" zająłem się Lennoxem dopiero niedawno, ponieważ robię tą analizę (to mi zajmie jeszcze parę tygodni)
Ale wnioski mam takie:
-Lennox wcale nie był zapuszczony do walki z Vitem, był w całkiem dużej formie, tak dobrej, że podejrzewam że dodatkowe kilogramy to efekt częstszego odwiedzania siłowni aby się na Vitka przygotować (Lennox dogadywał walkę z Vitkiem od 1,5 roku, miał z Nim walczyc za kolejne pół).
Starszy Kliczko nie uchodził za finezyjnego, ale przed Jego rozmiarem i chamską siłą fizyczną, wszyscy czuli respekt. Lennox z reguły dominował fizycznie przeciwników, mógł się obawiać siły Kliczki.
-pierwsza walka z Hollym nie była wyrównana - Lenny rozstrzelał Holly'ego niczym z kałacha
-Tuę rozłożył z łatwością, to nie była zacięta walka. Owszem, boks na poważnie, ale to nie była zacięta walka. Lennox ograł Tuę bez problemów
-w pierwszej walce z Rahmanem Lennox niemal zgwałcił Hasima lewą ręką - potem jednak się zaczał wygłupiać i rezultat znamy
- z Mercerem odwalił cyrk dla publiki, był lepszy od Mercera w każdym aspekcie. Ale zawalczył tak d****nie, że była wyrównana walka. Lennox po prostu nie był na ringu d****em - więc dla mnie wniosek jest oczywisty - dał kibicom ekscytującą wojnę
-W drugiej walce z McCallem, McCall mógł byc słabszy, jednak walczył w ten sam sposób. Taktyka, jaką przyjął Lennox, kompletnie neutralizowała styl McCalla. Gdyby Atomowy Byk był w formie, nic by się raczej nie zmieniło, LL nie zostawił żadnej furtki.
Myślę że McCall popłakał się po prostu ze wstydu i upokorzenia, jak Chris Arreola, był przecież bezradny jak dzieciak...
-rozcięcia Kliczki w walce z Lennym nie powstały po ciosach, tylko szwach o d rękawicy, głowy Lennoxa będacej w klinczu co najmniej kilkanaście razy w tym miejscu,(Lennox niemal nigdy nie mioał głowy po drugiej stronie) i wcierania nadgarstka, sznurów i wnętrza rękawicy w twarz Vita. Nie mówię jeszcze o 5ej i 6ej rundzie,, bo ich jeszcze nie zrobiłem, ale pierwsze 4 rundy tak wyglądają.

Lennox przewyższał przeciwników, i to potężnie. Cała reszta lat 90ych nie miała do Niego startu. Z okolic, na moje oko, mógłby być równym przeciwnikiem Tyson z 80ych w Prime, i Riddick Bowe, z czasów gdy mieli walczyć z Lennoxem. Ale Prime Lennox juz był wyraźnie mocniejszy w mojej opinii od Prime Bowe...

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-05-28 14:19:28

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-05-28 14:20:58

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-05-28 14:24:18

Nie ma sensu dyskutować o tym,co by było gdyby...

DonAlex co do Lennoxa,to zgadzam się...Oczywiście,że wygrywał z ledwościa wiele razy...

T pisał gdzieś,że chodziło,tu o to ,ze odpuszczał dystansowanie,ale to nie jest do końca prawda...Byli o wiele lepsi bokserzy niż dzisiaj...


Np.Co jest jednym z najważniejszych czynników w boksie ? Masa i warunki fizyczne oraz skille...W latach 90 było więcej dobrze skoordynowanych cieżkich i Superciężkich...I przymasowanych.

Np. Bruno vs Haye

Bruno,to była SZEROKA czołówka lat 90...A w latach 90...Wchodził z masą minimum 221 funtów(100 kilogramów),a maksimum 248 funtów(112 kg).

Jego optymalna masa,to było około 107 kg...Jego warunki fizyczne,to 191 cm i 208 cm...

Nie ma co PRAWDZIWY CIĘŻKI.Dobry w dystansie i półdystansie.Przegrywał tylko z najlepszymi-Lewis,Tyson,Witherspoon i Smith-Smith gdy był niedoświadczony).


Noi David Haye...David ma 189 cm(a nie jak podaje boxrec 191 cm)jego zasięg,to 198 cm...

Czyli Haye jest niższy o 2 cm i ma krótszy zasięg o 10 cm...Największa masa z jaką wszedł Haye w HW,to...100 kg i ruszał się jak g****...

Czyli Haye ma problemy z osiąnięciem masy 100 kg,a Bruno lepiej sie ruszał mająć 110 kg.(nie tracił atutów,a był PAST)O czym,to świadczy ? Haye ,to skokszony Cruiser,a BRuno,to prawdziwy ciężki...Moim zdaniem wszyscy rywale,którzy pobili Bruna zabiliby Hayemakera...


Czyli Bruno,to była 3 liga lat 90...Haye pierwsza lat 2010 +++

Ale Bruno jest większy,silniejszy(mediana nokautów,powalał czystym KO bardziej przymasowanych niż Haye).Ma lepszą szczękę,lepiej boksuje,ma silniejsze uderzenie...Wsyztsko,to jest w rekordzie...To leży jak byk...A inne rzeczy,to SPEKULACJE ja podaje FAKTY.

Bruno moim zdaniem ubiłby hayemakera...Mimo iz tych gości dzieli ok 15 lat różnicy epok...Ale NADAL Bruno jest większy,bo to gość,który urodził się większy...

Lewis wygrał z nim ledwością...Na korzysć Lennoxa działa,to,ze był wysuszony...Ale Bruno znowu wrócił po przerwie i nie był tym samym bokserem co kiedyś...

O,to walka...






Do czego zmierzam...Ludzie nie kumaja,ze bracia Kliczko walkczą z totalnymi BUMAMI...Takim zachowawczym stylem walki nie daliby sobei rady z podobnymi gabarytowo rywalami,a na pewno by ich nei znokautowali...Haye nie dał się ubić,a gdzie on do czołówki lat 90...

Lennox nei dawał rady tak gładko...Bo walczył z zayebistymi bokserami.

Warunki ma zaj**iste, ale jeszcze zadnego porządnego sprawdzianu nie miał , także wróżenie z fusów na razie

Ale,ty jesteś niereformowalny Tygrum...Kolejne bzdury....Lennox był w formie...Odwiedzał siłownię...Kolejne SPEKULACJE...Musisy tak pisa i klamac,bo inaczej bańka pęknie.



Emanuel Stewart gdy jeszcze nie był trenerem Wladka i nei był z nim w takich kontaktach mówił,że Lennox juz nie interesował się treningami bokserskimi...Zmienił zdanie....Gdy zaczął trenować Władka...Bo nie bedzie psuł reputacji...bratowi swojego mocodawcy...

Lennox był w fatalnej formie...Zobaczymy co będzie gdy wyjdzie z taka nadwagą Władek lub Vitek na Hayemakera...Pobił Vitka,bo to nie ta liga...

Zaraz będziesz pisał SPEKULACJE,o tym jak,to Lennox ruszał się gorzej z McClallem II,ale walka walce nierówna...SPEKULUJSZE...Fakty są smutne...

Vitek nigdy nie pobiłby Lennoxa...Bo ,to nei ta liga...Zaraz polejesz znowuw wodą...


Najlepsze skalpy Vitka...To:

Larry Donald TKO 10
Corrie Sanders TKO 8 i...koniec...

Z oboma zbierał...Nie potrafił tak zdominować jak Lennox lepszych...Nie ta liga...Gdzie Vitek pokazał potencjał na pokonanie Lennoxa w jakiej walce ?:




Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-05-28 14:30:18

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-05-28 14:32:51

Zerknij na tą analizkę którą tam robię
Lennox był niczym Tytan w tej walce. Naprawdę genialny.
Stwewart wiele rzeczy mówił, także o tej walce, ale to się po prostu nie pokrywa z tym co się działo na ringu.
Umiejętności, mądrość, technika, refleks, tempo, fizyczność, wszystko...
Zapuszczony, niedotrenowany Lennox żarłby ring najdalej do 3ej rundy.
Wiem, ze dziwnie i kontrowersyjnie to brzmi, ale Lennox po prostu był w formie.
Ja po prostu mówię to co myślę, na podstwaie włąsnych wniosków i obserwacji, dopóki... nie zmienię zdania

Umiejętności, mądrość, technika, refleks, tempo, fizyczność, wszystko...
Zapuszczony, niedotrenowany Lennox żarłby ring najdalej do 3ej rundy.


NIE BYŁ W FORMIE !!! Emanuel zaznaczał,że Lennox nie ma juz eye of the tiger...A ty deprecjonujesz,to co ci nie pasuję...

Po prostu zapasiony Lennox pokonał Witalija...Witalij nigdy nie pokazał potencjału na pobicie Lennoxa...Bo niby w jakiej walce...

Jak k***a z bambrem i otłuszczoną mordą bez szybkości można mieć formę...?Zaraz podasz g**** wartą analizę Lennoxa z innej walki,z innym stylowo rywalem gdzie inaczej sie walczy w innym tempie,bo walka walce nierówna .OGARNIJ się.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-05-28 14:38:52

A w której to niby walce Lennox był taki superwyrzeźbiony? Może w 2ej z McCalem, gdy pakował na siłce?
Po co inną:



0.17 - -kamera z bliska na poziom tkanki tłuszczowej Lennoxa - Jego brzuch i klata w całej okazałości
0.46 - mięsnie brzucha Lewisa widziane nieco z boku

Gdzie tu jest bamber? Może na 0.46?