Czy Thai boxer powinien "nadstawiać drugi policzek..."?

"Zdziwiłbyś się, jak wielu "myślących" "katolików" nie rozróżnia tych pojęć."
A to do czego??? Nie uogolniaj, bo ja moge napisac ze 75% pedofili jest zadeklarowanymi pedalami, a wiekszosc mordercow i zlodziei to ludzie nie chodzacy do Kosciola...

"To sie nazywa spiskowa teoria dziejów..."
To sie nazywa logiczna analiza historii i terazniejszosci, tyle ze do tego trzeba troche poczytac...
Wiesz co jest najwiekszym sukcesem diabla?? To ze ludzie przestali w niego wierzyc... Podobnie jest z wielkim wschodem, mimo ze cala elita polityczna europy to wlasnie czlonkowie wielkiego wschodu (zbieg okolicznosci??), mimo ze ci sami ludzie przyznaja sie do lewackich poglado calkiem otwarcie, ludzie i tak nie zadaja sobie trudu zeby pomyslec nad sytacja... powtarzajac za gazetami ze to urojenie. Pomine tu "przypadkowy" socjalizm w WE nawet w ZSRR takiego nie bylo) a wspomne tylko o tym, ze wielki wschod za jeden z celi postawil sobie WALKE Z TRADYCJA I WIARA, DAZENIE DO CALKOWITEJ LAICYZACJI - to wystarczajacy powod, zebym byl wrogiem tej organizacji.

"Czyli równiez wrogiem pielgrzymek?"
Jesli blokuja ulice, za ktora kierowcy zaplacili zeby po niej jezdzic - TAK. Co innego jak smigaja chodnikiem - czyli miejscem do tego celu przeznaczonym. Bardzo dobry przyklad dali Wszechpolacy w czerwcu. Po paradzie pedalow, ktora NIELEGALNIE zablokowala pol stolicy majac w dupie innyc ludzi, Wszechpolacy, mimo iz ostrzymali zgode na przemarsz ulicami nie zrobili tego, ograniczyli sie do chodnikow - szacunek.

"Taaa...juz widze takich jak Ty trenujących u faceta np z paznokciami pomalowanymi na różowo"
Nie, nie trenowalbym, baa, nawet nie podalbym takiemu reki - mam do tego prawo chyba?

"Obawiam sie, że pod tym względem jestes troche mocniejszy w słowach niż czynach."
Loll, jak trzeba walczyc to sie walczy, ostatnio jednak moja walka ogranicza sie do sparingow na treningach i do walki ideologicznej (parada rownosci...)

"ale jak zareagowalbys na ciemnoskórego zięcia?"
??? ****a no co mnie obchodzi kolor skory? Sam moglbym miec za zone murzyneczke czy np taka Tajke :)

"Od okazywania wiary gestem czy modlitwą jest kosciol(miejsce publiczne-ale przeznaczone do uprawiania kultu) albo dom. Klub miejscem prywatnym nie jest. Spróbuj po domu chodzic nago śpiewając kolędy-wolno Ci. A teraz zrob to samo w klubie."
?? ****a czlowieku pomysl troche zanim takie bzdury napiszesz! Sprobuj to zrobic w MOIM domu! W MOIM domu wolno Ci robic to na co JA pozwole. A w klubie wolno Ci robic to na co trener zezwala! Jesli Maciek kazalby sie wszytskim modlic (KAZALBY) rowniez ma do tego prawo - komu sie nie podoba - wypad. A kto powiedzial ze tylko KOsciol i dom sa miejscami od okazywania wiary?? Ja mam na czapce wyhaftowane "BOG, HONOR, OJCZYZNA" i to znaczy ze juz nie moge w niej po ulicachc chodzic??
Klamiesz twoerdzac ze jestes zwolennikiem wolnego rynku bo nie uznajesz podstawowego prawa jakim jest prawo do wlasnosci!!! Klub jest lwasnosci Macka i tylko on moze decydowac...

"Czyli katolik ma zakaz myślenia? Myślenie prowadzi do pytań-czyli wątpliwości. Mocna wiara to nie tak, ktora nie zna wątpliwosci-tylko ta, która umie je zwyciężyć. Wiara bez wątpliwosci to fanatyzm."
Loll jak mam watpliwosci, a mam jak kazdy czlowiek, otwieram KKK albo rozmawiam z ksiedzem...

"Wlasnie okazałeś swoje prawdziwe wnętrze. Pinochet to postać której z jednej strony nalezy sie szacunek
(z komunistami sie facet nie cackał...)-z drugiej strony gość ma krew na rekach-i to krew sporej ilości ludzi.
Krótko-to morderca. W dobrej sprawie-ale jednak morderca."
Wczesniej napisales ze Pilsudzki prewencyjnie chcial Rzesze zaatakowac (i wynikalo z tonu ze zrobilby dobrze) i ze napad na Irak jest OK, ale juz nie pomyslisz ze Pinochet zatrzymal komunizm w Chile, i w ten sposob zatrzymal jego ekspansje, uratowal tez niewatpliwie setki tysiecy ofiat, nieuniknionych porzy wprowadzaniu tego systemu (Kuba...). Jego rezym ma na sumieniu max 1500ludzi... coz to w porownaniu do setek milionow zamordowanych prze komunizm??

"Niewątpliwie będziesz sie uwazal za dobrego katolika posyłając ludzi przed pluton egzekucyjny"
Kara smierci jest dopuszczalna w Katolicyzmie. I Kosciol choc jej nie pochwala, zezwala na jej wykonywanie.

"Uwazasz sie za człowieka wierzącego i myślącego. Bardzo mi przykro-ale jest to opinia w obu przypadkach mocno przesadzona."
POdaj konkretne przyklady ze nie jestem czlowiekiem wierzacym i myslacym.

A co do rzucania sie z piesciami na karabin to przenosnia, myslalem ze skumasz.

vtserafin:

Z tym się zgadzam. Myślałem że chodzi ci o knucie w piwnicy.

Widziałeś "żywot Briana"? Pamiętasz, jak walczył Front Wyzwolenia Judei? Ja zwykle jestem bardziej pragmatycznie nastawiony

biniak

"Zdziwiłbyś się, jak wielu "myślących" "katolików" nie rozróżnia tych pojęć." A to do czego???

Uzyłem cudzysłowia dwa razy. Chodziło mi o sporą część naszego społeczeństwa-która jest myśląca i katolicka tylko z nazwy-a która na żydów potrafi naskoczyć tak po prostu-nic nie wiedząc o ich kulturze czy religii. Popierasz taką postawę?

wielki wschod za jeden z celi postawil sobie WALKE Z TRADYCJA I WIARA, DAZENIE DO CALKOWITEJ LAICYZACJI - to wystarczajacy powod, zebym byl wrogiem tej organizacji.

Ludzka natura ma to do siebie, że im bardziej coś jest zwalczane-tym bardziej ludzie do tego ciągną. Religii nie da się zniszczyć, z tradycją jest podobnie. Żadna organizacja nie byłaby tak głupia, by porywać się z motyką na słońce-bo to niemożliwe. Religia upada gdy ludzie o niej zapominają-a rozkwita gdy ktoś otwarcie lub cichcem próbuje ją niszczyć. Jesli ktos chce upadku kosciola-musialby...poczekać. Ale nie kilka-a kilkaset lub więcej lat. Nie wiesz o tym?

Czyli równiez wrogiem pielgrzymek?"
Jesli blokuja ulice, za ktora kierowcy zaplacili zeby po niej jezdzic - TAK.

Przynajmniej jestes tu konsekwentny, brawo. Ja rowniez nie lubie manifestacji. Im głosniejsza-tym bardziej mnie irytuje, niezaleznie od głoszonych haseł.

Sam moglbym miec za zone murzyneczke czy np taka Tajke :)

Czyli nie jest z Tobą tak źle pod tym względem. Spotkałem sie z "katolickimi" (z nazwy) rodzinami, ktore na wieść o tym, że przyszły zięć jest Murzynem czy Arabem-mało nie zamordowały córki.

Dalsza częśc wypowiedzi...

Twoja kultura dalej wzięła wolne, jak widzę? Po co caly czas walisz te k...wy itd? Nie szkoda Ci klawiatury? Myslisz, ze Twoje bluzgi zrobią na mnie wrażenie?

W Twoim domu rządzisz Ty-wiadomo. W moim ja-też wiadomo. Chodziło mi o to, ze w swoim domu mozesz robić cokolwiek-ale w miejscu publicznym (klub sportowy) NIE WOLNO CI-bo są na to paragrafy.

Ja mam na czapce wyhaftowane "BOG, HONOR, OJCZYZNA" i to znaczy ze juz nie moge w niej po ulicachc chodzic??

Moc-mozesz. Ale jesli Ty CZAPKĘ Z NAPISEM uważasz za okazywanie wiary... Widziałeś kiedyś JP2 z czapką typu "Bóg jest wielki"? Okaż wiare życiem-a nie gestami czy...czapeczką .

Klamiesz twoerdzac ze jestes zwolennikiem wolnego rynku bo nie uznajesz podstawowego prawa jakim jest prawo do wlasnosci!!!

Stary, co Ty trujesz? Własnosc uznaje niepodzielnie. Jesli jakis blizni na ulicy postanowi odebrać mi moją własnosc-to postaram sie mu to uniemozliwic(waląc go chociazby teleskopem w wystawioną łapę). Jesli blizni bedzie chciał jakiejs kobiecie wyrwac torebke-to też dam mu w łeb.
Mozna posiadac klub sportowy-ale to nie to samo co posiadanie np samochodu. Klub sportowy to ludzie-a ludzie to przekonania. Rózne przekonania.

Klub jest lwasnosci Macka i tylko on moze decydowac...

Nie rozumiesz. Jesli nalezy do niego budynek czy sala to moze ją pomalować na niebiesko, zawiesic czerwone worki treningowe i zamalować okna na zielono. Jego własnoscią nie jest KLUB tylko SIEDZIBA KLUBU- i z siedzibą może robić co chce-jesli tylko ma to swoje granice(np sfastyk nie wolno wieszać).

coz to w porownaniu do setek milionow zamordowanych prze komunizm??

Jak pisałem-Pinochet działał w (moim zdaniem) dobrej sprawie. Tyle, że skrytykowałem fakt, iż chcesz użyć jego metod w dzisiejszych czasach. Żebyś mógł polować na "komuchów"-musiałbyś zmienić obecne wolne państwo w dyktaturę-czyli posłużyc sie ich metodami! Nie widzisz tego?

"Kto walczy z potworami musi uwazac, by nie stac sie jednym z nich" -Nietzsche

POdaj konkretne przyklady ze nie jestem czlowiekiem wierzacym i myslacym.

Z myśleniem bywa róznie. Czasem wykazujesz sie zdrowym rozsądkiem-innym razem głosisz spiskowe teorie lub ślepe posłuszenstwo KKK.

Z wiarą-już wskazałem. Osoby bardzo mądre i bardzo wierzace (juz po raz kolejny przywoluje najwiekszy dla mnie autorytet wśród księży-prof J. Tischnera) mając wątpliwosci- próbują się z nimi zmierzyć same-bo to jest sprawdzian wiary.

Spotkałeś kiedys przedstawicieli jakiejs sekty? Oni mają zwykle wspólną cechę- guru zabrania im samodzielnie analizować programu sekty. Gdy mają wątpliwosci-mają przyjść do niego a on im "objaśni" albo da im do czytanie swoją wersję biblii

To tak samo jak z Twoim katechizmem. Postęp naszego gatunku wziął się stąd, że człowiek nie bral na wiarę-tylko próbował sprawdzić jak coś działa, próbował myśleć i analizować-a nie trzymać się doktryn.

"Religii nie da się zniszczyć, z tradycją jest podobnie."
Mylisz sie, co doskonale widac na przykladzie Europy. Francja... gdzie tam masz religie czy tradycje, przpadkiem rowniez pewnie jest to ze wielki wschod najsilniejszy jest wlasnie we francji... calkowita laicyzacja zycia, calkowity zanik tradycji. Efekt? Francuioz praktycznie nie zawieraja zwiazkow malzenskich, nie rozmnazaja sie. Chyba juz ponad 80% urodzen to dzieci imigrantow... w wiekszosci muzulmanow, podtrzymujaych tradycje i mocno wierzacych w Boga.
"Postaraliśmy się już zdyskredytować duchowieństwo gojów i w ten sposób uniemożliwić jego posłannictwo, które obecnie mogłoby nam bardzo przeszkadzać. Wpływy duchowieństwa z dniem każdym maleją". 'Protokoly medrcow syjonu'
Raligie zabic mozna, doskonalym przykladem jest obecna moda na krytyke Radia Maryja - 90% ludzi nie ma zandego powodu zeby ich lubic czy nie, ale i tak jest przeciw "bo rydzyk to zlodziej i ma maybacha a radio to sekta ktora balamuci staruszki". Cicha propaganda /rowniez wielki wschod ma w tym udzial/ serwowana narodom europy doprowadza powoli do upadku tradycji chrzescijanskiej. /Zastanow sie dlaczego na dalekim wschodzie mimo poziomu zycia nieporownywalnie wiekszego nie u nas ludzie dalej zyja zgodnie z tradycja i wiara?/
Twierdze ze dla Francji juz nie ma ratunku, narodowosc francuska niedlugo bedzie historia, zabili masoni we francuzach wiare i tradycje, moralnosc... Dla Polski jeszcze jest szansa, nie mozemy tylko dac sie zwariowac.

"ale w miejscu publicznym (klub sportowy) NIE WOLNO CI-bo są na to paragrafy."
A czy firma w ktorej pracuje 20 pracownikow jest wlsnoscia szefa czy tez jest "publiczna"? Miejsce publiczne to miejsce ktore powstalo i jest utrzymywane za pieniadze podatnikow, Maciek raczej z nich nie korzystal. Klub to jego wlasnosc, chocby i tylko siedziba, ale kazdy kto przychodzi do jego klubu, poodbnie jak do mojego czy Twojego domu musi sie dostosowac do gospodarza, czy sie to podoba czy nie. Ma wybor - albo zostac albo wyjsc. proste. A paragrafy... hehh nie powoluj sie na socjalistyczne wymysly tych idiotow jelsi twierdzisz zes kapitalista. W wolnorynkowym systemie niestety (a raczej na szczescie) Twoje racje nie maja miejsca.

"Ale jesli Ty CZAPKĘ Z NAPISEM uważasz za okazywanie wiary...
Widziałeś kiedyś JP2 z czapką typu "Bóg jest wielki"? Okaż wiare życiem-a nie gestami czy...czapeczką ."
To nie tak, czlowiek jest wiezniem wlasnego slowa... Nie ma ludzi ktorzy nie staja w pewnym momencie zycia nad wyborem, czegos np bardzo porzadasz, ale osiagniecie tego jest grzechem. Latwo wtedy zapomniec o Bogu i skorzystac z okazji, ja dzieki tej czapce pamietam, pamietam non stop, ze jest Ktos nade mna i wszytsko czego porzadam na ziemi nie moze sie rownac z tym co mnie spotka (mma nadzieje) w niebie. Podobnie ze slowami, jesli bedziesz powtarzal w kolko swoim znajomym ze jestes mocno wierzacy to raczej nie zrobisz w ich towarzystwie czegos sprzcznego z Twoimi slowami, nawet gdy bardzo tego chcesz - taka profilaktyka. Pytale kolezki (Murzyna zreszta) po co mu wielki srebrny krzyz na szyi - a on ze dzieki niemu nigdy nie zapomina dla kogo zyje... Inna sprawa jest ze mam za***ista jazde jak na przystanku stoja jakies metale i wbijam sie w srodek sprawdzajac rozklad, nagle nastaje cisza hehe.

"Własnosc uznaje niepodzielnie."
LOLL moze i uznajesz ale nie uznajesz PRAWA DO WLASNOSCI!!! Czyli ze maja wlasnoscia moge dysponowac dowolnie, o ile nie naruszam wolnosci innych ludzi. To chyba najwazniejszy postulat prawicy jak i kapitalizmu. A chyba Maciek nie narusza niczyjej wolnosci, nikogo nie zmusza do przychodzenia do klubu.

"Osoby bardzo mądre i bardzo wierzace mając wątpliwosci- próbują się z nimi zmierzyć same-bo to jest sprawdzian wiary."
To bzudra, zapytaj ktoregokolwiek ksiedza co powinien zrobic Katolik gdy ma watpliwosci dotyczace wiary.

Cavior: nie szkoda Ci czasu i energii na dyskusję z kimś kto ma ideologię w miejscu argumentów? Z fanatykami dyskusja jest niemożliwa z tej prostej przyczyny, że fanatyk informuje a nie dyskutuje. :)O ile w ogóle jest w nastroju komunikatywnym, bo z reguły więcej frajdy ma z użycia pięści ;)

Wracając do Serafina, mnie nie interesuje, co tam się dzieje, bo trenuję MT gdzie indziej. Mam swoje zdanie na ten temat ale tym się różnię od wielbicieli pinocheta ;), że szanuję innych i wartości odmienne od moich, dopóki nie ingerują w moją wolność. Zresztą istnieją szkoły katolickie, więc czemu nie kluby sportowe? Poza tym cenię Maćka, to człowiek z klasą, no a inna sprawa, że muay thai jest niestety modne wśród ludzi o określonym światopoglądzie :/ i nie tylko w Serafinie. Lewackie ścierwo i inni brudni metale, he he, najwyraźniej preferują aikido :), może szkoda zreszta...

biniak:

"Religii nie da się zniszczyć, z tradycją jest podobnie."
Mylisz sie, co doskonale widac na przykladzie Europy. Francja...

Przykład jest błędny. Francja NIGDY nie była szczególnie katolicka. Za zniszczenie tradycji uznałbym państwo, które dawniej było oazą prawdziwej religijnośći(Polska to też zły przykład-u nas przez wieki było,jak wiesz, zgodnie z powiedzonkiem "jak trwoga to do boga")-a dziś nią nie jest. Co więcej-we Francji do dziś są rejony bardzo religijne (Bretania).

A czy firma w ktorej pracuje 20 pracownikow jest wlsnoscia szefa czy tez jest "publiczna"?

Firma to działalność publiczna. W firmie moich rodziców pracuje, zależnie od potrzeb 60-100 osób. Mama jest religijna, ojciec nie bardzo. Pracownicy (południe kraju-dosc wysoka religijnosc) nie narzekają na dyskryminacje-mimo, że w firmie nie ma żadnych symboli.

A paragrafy... hehh nie powoluj sie na socjalistyczne wymysly tych idiotow

Chodziło mi o całkiem rozsądne paragrafy-np takie, że nie wolno wieszac dowolnych symboli (zgodnie z Twoją "logiką"-mozna w swoim klubie zawiesic sierp i młot, sfastyke i portret Hitlera. No co? Mój klub, moje prawo)

Podobnie ze slowami, jesli bedziesz powtarzal w kolko swoim znajomym ze jestes mocno wierzacy to raczej nie zrobisz w ich towarzystwie czegos sprzcznego z Twoimi slowami, nawet gdy bardzo tego chcesz - taka profilaktyka

To nie jest wiara. TO STRACH PRZED WIECZNĄ KARĄ! To ogromna różnica. Ludzie głęboko wierzący nie powtarzają w gronie znajomych że są wierzacy, by sobie profilaktycznie uniemozliwic grzeszenie! O kim powiesz, że ma silną wolę-o kimś, kto odchudzając sie omija szafke z ciastkami czy o takim, który montuje w niej pułapke na myszy, by przy próbie sięgniecia po słodkosci dostac po palcach?

moze i uznajesz ale nie uznajesz PRAWA DO WLASNOSCI!!!

Chyba kpisz. Uznaje prawo do własnosci. Mozna posiadac dom, samochód, kota, odkurzacz, siedzibę klubu sportowego, złoty zegarek, pakiet akcji i srebrną biżuterię.
Nie można "posiadać" wiary(albo sie wierzy albo nie), miłości ani np klubu sportowego(jako grupy ludzi).

"Osoby bardzo mądre i bardzo wierzace mając wątpliwosci- próbują się z nimi zmierzyć same-bo to jest sprawdzian wiary."
To bzudra, zapytaj ktoregokolwiek ksiedza co powinien zrobic Katolik gdy ma watpliwosci dotyczace wiary.

KAŻDY MYŚLĄCY KSIĄDZ (Maliński, Bocheński, Tischner, Heller) ZALECA MYŚLENIE A NIE WBIJANIE SOBIE KATECHIZMU DO GŁOWY! Myśląc możesz popełnić błąd, jasne-ale na błędach sie uczysz! Myslisz, ze ludzie święci to tacy, ktorzy nigdy nie zgrzeszyli? Czy raczej tacy, którzy umieli zrozumiec swoje błedy i wyjść na prostą?

Searme-z nim chyba nie jest aż tak źle. Tzn nie wygląda na takiego, który wybija ateistom szyby w domach Choć już w koszulce w napisem "WIELKI WSCHóD" lepiej sie koło niego nie kręcić
Dyskusja ma swój urok. Ja przykladowo ucze sie pewnej cierpliwosci-i robie juz pewne postępy

Zresztą istnieją szkoły katolickie, więc czemu nie kluby sportowe?

W Krakowie jest troche szkół katolickich, nawet z wysoką renomą. I jesli mam byc szczery-wiekszosc ludzi z tych szkol, jakich dane mi bylo poznać(całkiem sporo ich jest)-zachowuje sie gorzej, niz osoby po szkolach publicznych. Na lekcjach paciorek-po lekcjach impreza, chlanie i ku...nie się do oporu.

Poza tym cenię Maćka, to człowiek z klasą

Nigdy nie mowilem, ze jest inaczej. Kwestionuje słusznosc pewnych jego decyzji-ale ani o nim jako o człowieku ani jako o tajskim bokserze sie nie wypowiadam.

Lewackie ścierwo i inni brudni metale, he he, najwyraźniej preferują aikido :)

Najwidoczniej tak Już wiem, czemu w logo naszego klubu słowo "Aikido" jest wplecione w pentagram i upstrzone trzema szóstkami...


Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-03-10 11:50:04

Cavior zmień dilera.


szkoda że mi powiadomki padły.


Knife słusznie zauważył.

MMA ma racje , Maciek nikogo eni nawraca.

nie chce mi sie nic psiac więcej.

ale za to ruch na forum jest, i jeszcze wam źle?

Lewackie ścierwo i inni brudni metale, he he, najwyraźniej preferują aikido :)...
Searme, ja także ćwiczyłem aikido... i to sporo.