vtserafin:
Nierozumiem co złego jest w takiej wigilii kiedy siadasz do stołu z kumplami nie przy piwie ale przy opłatku z jakąs ideą w sercu.
Uważaj, bo się jeszcze wzruszę. Niwix napisał kilka stwierdzeń-odniosłem się do nich. Gdzie moim zdaniem jest spięcie w idei MT i katolicyzmu-napisałem i nie mam zamiaru się powtarzać. Ostatnią cześć Twojej wypowiedzi pominę (nieomal) milczeniem-może poza drobnym-jesli uwazasz, ze moje posty to spam i że je "nabijam"-absolutnie nikt Cię nie zmusza do ich czytania. Poza tym juz mowilem-powiedz moderatorowi, od tego własnie oni są-jesli uzna Twoją skargę za słuszną-skasuje mój post i po klopocie.
R_B_K:
Obrażasz mnie sądząc, że o MT wiem tyle, by ten artykuł znacząco podniosl moją wiedze. Nie trenuje MT, fakt-ale o tym stylu wiem raczej wiecej niz wiekszosc z Was wie o moim-tak więc przyhamowałbym z "tu masz lekture na dzis wieczor wtedy moze zrozumiesz"-bo wydajesz swiadectwo sobie-a nie mnie.
PA:
jak ktoś ma własny klub, to sobie może w nim wieszać takie symbole, jak mu się podoba, czy to katolickie, czy to sekty moona, a jak to komuś nie odpowiada, to nie przychodzi ćwiczyć. Proste.
Zasadniczo proste-ale jest pewien drobny szczegol. Jesli gosc uwaza sie za katolika-prawdopodobnie czyta biblie (mało katolikow to robi, ale założmy że on tak). Co jest napisane w biblii-zamieściłem powyżej.
Jesli jego pasją jest MT-jego wybór. Jesli klub jest jego-może wieszac nawet rozkładówki z Playboya-też ma prawo. Jednakże-chrzescijanstwo do sztuk walki ma sie nijak. Sporo katolikow trenuje-ale ogromna czesc katolickiego(z nazwy) spoleczenstwa wybiera (jak pisał Jodan) z religii tylko to co im pasuje -a reszte pomija bo są "małej wiary". Osoba bardzo wierząca nie robi takich rzeczy.
Jesli trener rzeczywiscie jest mocno wierzący(z tego co piszecie-coś w jego zyciu wywołało głęboką religijnosc) oraz kocha MT- to z racji szacunku dla religii i sztuki-nie będzie ich łączył, zdając sobie sprawe, że ich warstwy filozoficzne są sprzeczne. Thai boxer to wojownik-twardy, dumny, honorowy-a w walce nieubłagany. Owszem, jesli czuje , że przeciwnik jest słąbszy-z racji szacunku bedzie go oszczedzał-ale to jest z racji szacunku-a nie miłosci blizniego.
Siłą katolika jest przebaczenie i miłość bliźniego-a nie low kick. Tyle w temacie.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html