Pon:
-siady
-uginanie nóg,
-wyciskanie na ławce poziomej,
-wiosłowanie sztangą w opadzie,
-unoszenie hantel bokiem (barki),
-uginanie gryfu na biceps stojąc,
-francuskie wyciskanie
Środa:
-martwy klasyk,
-wspięcia na łydki,
-OHP,
-ściąganie drążka do klaty,
-wyciskanie wąskie na triceps,
-uginanie hantel stojąc na biceps
Piątek:
-siady
-wyciskanie na ławce poziomej,
-podciąganie się nachwytem,
-podciąganie gryfu łamanego do brody,
-uginanie sztangi na biceps,
-pompki na poręczach
Powtórzenia w zakresie: 1 miesiąc 10x10x10x10, następny miesiąc 10x10x8x8 a ostatni czyli ten grudzien dolozylem 1 serie i było około 10x10x8x6x6
Wcześniej przed tymi 3-ma miesiącami ćwiczyłem około 4-miesiące splitem (troche bez sensu) , później przerwa na wakacjach i wróciłem w październiku ćwicząc ww planem do teraz. Dietę trzymałem w ok. 80%.
Przez te 3 miesiące:
- waga z 71.9 na 77.5 (na czczo).
-obwody poszły do góry, ale dosyć słabo.
-o dziwo bardzo mnie zaskoczyły wyniki siłowe na które bardzo nie liczyłem, że pójdą do góry. Przed przerwą było: siad 110, klasyk martwy 140 i klatka 85. (te maxy próbowałem raz tylko w tym tygodniu tak na podsumowanie tych 3 miesięcy).
Jaki trening polecilibyście na nowy rok? FBW nie chce robić bo mi się znudził już bardzo. Z jednej strony zależy mi bardzo na wynikach siłowych bo mnie zmotywowały ostatnie maxy jak próbowałem. Znalazłem trening 5/3/1 co jest typowo siłowy i tak myślałem czy nie dołożyć do niego tych ćwiczeń pomocniczych jako taki split. Czyli siłowo bym robił główne boje a splitowo pozostałe ćwiczenia. Co o tym sądzicie? Czy moze to bez sensu troche?