Mam 15lat[kończe 22.08] i 178cm wzrostu.
Jakoś lubię ćwiczyć planami typu FBW, bo mam bardzo duże przyrosty siły.
I tu moje pytanie - czy robiąc 3 razy w tygodniu przysiady i martwe ciągi na niemałych ciężarach po 3,4 serie nie przestane rosnąć...
Rodzice troch mnie tępią gdy dziwigam 95 w martwym na serie np.
Pewnego razu zabrali mnie do lekarza i powiedział, że do 18 roku życia nie można ćwiczyć, bo kręgosłup sobie zepsuje, coś mi tam urośnie i się niby kręgi zdeformują.... a poza tym nie urosnę ani 1 cm.
Ćwiczę od połowy 1 gimnazjum i od tego czasu urosłem z 12-15cm [co prawda nigdy nie wytrzymałem więcej niż 2,5 miesiąca regularnych treningów a więc przerwy były dłuższe od treningu.
Dodam że mama 171, tata 186 a ja chciałbym dobić do 187 około... ale 183 wystarczy bo będzie łatwiej o kulturystyczną sylwetkę... :D
A więc jak uważacie... Może jest ktoś wśród was który ćwiczy ciężko od młodych lat?
czy urosnę? czy nie będę miał problemów z kościami?
Jakie jest wasze zdanie?