Arona gotowy na Overeem'a...

First off, Arona comments about his absence from Pride:
"I was healing injuries and resting from a busy 2005, where I fought 5 times. I had a lot of problems to resolve this year and I used this time off to analyze how would be me career in 2006. This was an important time for me to stay out of the rings."

About Arona´s strategy on his fight against Overeem, he talks:
"I need a victory, and I´m going to try to finish this fight. But it doesn´t mean that I´ll go ahead of him without a strategy. I´ll use my intelligence, and if it proposes a quick submission it´ll be; if not I´ll try to beat him by decision. But the victory is the deal!
He developed a good guillotine choke, and he´s more comfortable inside the ring. But I still think he´s the same fighter with a few good points; lets see how he´ll face the pressure."

Arona is in great shape for the next weekend, and Overeem will have a hell of time during their fight in Japan, the fight is the next to the last in the card. To the fans Arona leaves a message:
"Thank you very much for the good energies sent. I´ll need them because Overeem is a tough opponent, but I´ll go to rock him and lets see if his spirit is tough enough"

źródło: http://www.braziliantopteam.com/det_noticia_eng.asp?codigo_noticia=500

*******
w skrócie...Arona mówi, że był kontuzjowany i odpoczywał po pracowitym 2005 roku w którym walczył 5 razy, miał ostatnio sporo problemów które musiał rozwiązać i wykorzystał ten czas na przeanalizowanie swojej kariery w 2006, mówi że potrzebuje zwycięstwa, będzie próbował szybko poddać Alistara albo wygra decyzją, Rysiek dziękuje fanom za pozytywna energię której potrzebuje bo Ali jest twardym rywalem ale sprawdzimy czy ma równie silnego ducha................


...no Rychu wracasz po przerwie, wygraj to g**** bo będę wkurzona

,,robert c : "nie przepadam za gangsta murzynkami obwieszonymi krowimi łańcuchami
ze co? quintona nie lubisz????"
Quintomn chyba sam ma z tego zwale: ) zreszta Quintona ciezko nie lubic

Mam nadzieje ze Arona go przejedzie...Overeem to wkoncu pogromca mojego mentora Vitora :P , zemsta bedzie slodka!!!!

Stawiam na Alego. Rych przegra

A ja stawiam na Arone. Ali baba przegra

Zmieniony przez - Tony Scarf w dniu 2006-09-07 13:50:04

wg. mnie ricardo jest duzo lepszym zawodnikiem od alistaira i gdyby nie ta przerwa to byłabym pewna jego wygranej. natomiast biorąc pod uwage to ,że holender jest " zaprawiony " w boju - ostatnio dużo walk było z jego udziałem, a rick miał jak sam mówił sporo rozterek natury duchowej to różnie moze być... liczę, że da rade i pięknie zawalczy:)

Ja również mam nadzieję, że Arona zwycięży. Lubię Alistaira, ale nie spełnił on oczekiwań. A Arona to wspaniały fighter i życzę mu odbudowania się po kontuzji. Niech pokona Overeema, potem jeszcze kogoś z czołówki i niech zawalczy rewanż z Shogunem, bądź ostateczną walkę z Silvą. Życzę mu powodzenia we wszelkich planach

Dzięki za newsa, Baby

Kibicuję temu kskowi Ryskowi

Wiesz Baby ile waży obecnie Twój idol?

Wiem, że wygra

Też jestem za Aroną i mam nadzieję, że odniesie spektakularne zwycięstwo

wolal bym żeby ryszard wygrał ale coś mi po kosciach chodzi ze tym razem ali bedzie górą

jestem przekonany ze pokona Alistara