Amazonica/dziennik-blog:) - walka o przyszłość

moja szkolna kanapka-posiłek II

..i śniadanko:)

unoszenie sztangietek bokiem x12 +2x4kg

dobra... znowu mam kompleksy... 4kg!!! Pięknie

I na marginesie, za mało jesz białka w posiłkach i nie bilansują Ci się niestety Daj 25-30g białka w każdym posiłku.

oj madu, przed przerwą spokojnie było 2x 5kg a kilka razy wzięłam po 6 kg no ale cóż...było minęło i znów trzeba pracować nad formą:) ale skąd wziąć aż tyle białka? uwierz, że już myślałam nad czym mogłam i nic nie wymyśliłam:( mi raptem wyszło w całym dniu 70 g a co dopiero 4 czy 5 *50...

5 białek + 1 zółtko
120 g cycka drobiowego
130 g (puszka) tuńczyka
150 g chudej ryby
120 g twarogu

tak na szybko. W każdej porcji jest między 25 a 30 g białka. Ostatecznie dla uzupełnienia jakąś odżywkę białkową, byle smaczną i zdrową

Ja macham 2,5 kg i nie mogę tego przeskoczyć... ale w serii łączonej z wyciskaniem w górę, to może dlatego mam wrażenie, ze mi łapki w ramionach oderwie

Tylko że madu tu problem jest innej natury:) "garnczek" jest rodzinny, ja dużo kombinowałam z dietami i moja mami już ma tego serdecznie dosyć, staram się to wszystko dobrze rozkładać, ale nie za wszelką cenę, to i tak duża zmiana w moim jadłospisie, dużo wyrzeczeń i kombinacji, ale powolutku...jakby nie było to dopiero pierwszy dzień:) ktoś mi powiedział chcieć to móc, także mam nadzieję niedługo będzie ok, narzazie muszę się przystosować to małych ale częstych posiłków...dziwnie mi z tym

Zmieniony przez - amazonica w dniu 2008-06-02 18:45:17

Amazonica, dla mnie uniesienie sie jeden raz jest juz sukcesem 25 razy to marzy wielu chlopakow Orawda jest taka, ze trudno zrobic podciaganie, jezeli bedziesz sie skupiala na tym cwiczeniu i go ostro cwiczyla, to moze podciagniesz sie 10 razy, ale 25??? hmmm no .... ciekawa jestem

Ok, wszystko rozumiem, ale... do tej pekinki dodaj tuńczyka i nie dawaj już szynki do kanapki (byle co taka szynka i niewiadomo co w niej siedzi-mówię o kupionej). Do ziemniaków młodych "dosmaż" jajka sadzone, ale żółtka oddaj kotom okolicznym. To niewiele zmienia w kuchni rodzinnej, a w Twoim jadłospisie i owszem
Ale ucz się, ucz

No widzisz Madu, to są istotne wskazówki osoby doświadczonej:) na pewno się przydadzą, jak sama widzisz, jeśli czytałaś moją eks historie to miałam różne przejścia żywieniowe i w sumie to zaczynam od zera "się odżywiać":) jakoby zdrowo i pożywnie:) wiem, że długa i ciężka droga przede mną ale kilometry zdobywa sie kroczkami....
Obli i temu jestem ciężko zmartwiona:(:( moją naprawdę piętą Achillesa jest to podciąganie... raz jak ostro ćwiczyłam to się podciągnęłam... z doskoku ale cóż, wierzę w przyszłość:) jak się nie podciągnę te cholerne 10 razy za 2 lata to wyląduje jako bezrobotna

a propos Obli..ten Twój brzuszek z avataru to chyba moja motywacja:D:D

Zmieniony przez - amazonica w dniu 2008-06-02 19:17:13

Art z Kifu fajny. Z tym, że:

Owoce- "Niemniej owoce nie są podstawą zdrowej diety! Są jedynie jej dobrym uzupełnieniem. Zawierają tez duże ilości fruktozy, który może się przyczynić do rozwoju nadwagi. Nie musicie obawiać się problemów, jeśli codziennie zjecie jedno jabłko, jednego banana i trochę czerwonych winogron, takim połączeniem można zastąpić nawet jeden z codziennych posiłków

Oczywiście owoce nie mogą być podstawą diety. Ale właśnie nie zawierają dużej ilości fruktozy. Z wyjątkiem bodajże bananów. Ładunek glikemiczny owoców jest niski.