[ART] KRYZYS WAGI CIĘŻKIEJ 2001-2010 (BOKS)

Chcialem ci cezi serdecznie podziekowac za to co robisz. Jestem studentem boksu i mnostwo wiedzy wyplynelo wlasnie od Ciebie. Duzo props. MOGE JAKIS KONTAK PROSIC, PONIEWAZ MAM PARE PYTAN DO CIEBIE I CHCIALBYM JE ZADAC.

Yebany, zamnknął się chyba w pokoju i pisał przez parę tygodni. Druknę i do łóżka lekturka jak znalazł. Przewijałem scrollem chyba z 15 sekund

Jakiś bonus od sfd się należy, coby Cezi mógł się skupić na pisaniu

Czemu Golota jest tylko ciezki?

W pierwszym zestawieniu - wszyscy ze 107 kg to super ciezcy.
A Andrzej nie.

To,że ktoś dużo waży,to nie wszystko.Ważny też jest atletyzm.Warunki fizyczne.

Jeśli chodzi o siłę,to Gołocie brakuję np. do Bruna czy nawet Rahmana.

No,ale np.

Holmes,Rahman,Gołota,to rzeczywiście można zaklasyfikować albo jako Ciężkiego albo SuperCiężkiego.

BoxerKoxer kiedyś mi tam coś na emaila wysłałeś o Twardej Szczęce,tak też mam to w planach kiedyś napisać.

Jak chcesz coś do mnie wysłać,to klikasz w ikonkę i wyślij e-mail,ale jestem na razie nieuchwytny.

Prackę pisałem dwa dni.

Kuro.

Za dużo murzynów idzie do innych sportów.Za dużo podbiera MMA.Za dobry socjal.

Upadek komuny + globalizacja w latach 80 i 90 też dużo dała.

Za mało osób trenuję boks.Za mało kasy.



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-10-07 20:56:08

Upadek komuny + globalizacja w latach 80 i 90 też dużo dała.

Zaden z wyzej wymienioonych bokserow nie mial nic wspolnego z komuna.

Tzn. oprocz Goloty, Adamka i Kliczkow.

Ale nie rzecz w tym.

Ja duzo zla widze w drukowaniu walk. W "pomylkach sedziowskich".
Wiele federacji. Wiele mistrzow. Polityka.

W mma jest wszystko proste. Najlepsi bija sie z najlepszymi.
I lepszy wygrywa. Dziekuje dobranoc.

Och - oczywiscie - sa wyjatki. Jak nasze KSW. Ale ja mowie o czolowce.

A czemu jedynie skupiasz sie na wadze ciezkiej? Zawsze mnie zastanawialo, czemu ludzie jedynie o HW debatuja a reszta dywizji jest jakby niedostrzegana

Tygrum patrzy z lasu

Jasne, Cezi to mój Mistrz. Gdyby nie Jego arty o stylach bokserów, walkach, słabych i mocnych stronach, itd, nigdy bym się bardziej boksem nie zainteresował, i...
nie odkryłbym w pełni Vitka Kliczki (gdyby nie dyskusje o Solisie ).
A gdybym nie odkrył Vitka, nie odkryłbym też Lennoxa.
Dzięki Cezi

Artykuł b. fajny, mimo że nie wszystko teraz przeczytałem (ale doczytam ).

Jeśli chodzi o wnioski i treść... Z niektórymi się zgadzam, z niektórymi nie.
Jesli chodzi o klasę pięściarzy dzisiaj - uważam że obecnie jest 3ech, moze 4ech którzy by dali sobie radę w każdych czasach - obaj Kliczko, Haye, i być może Mariusz Wach (tutaj wszystko się okaże w walce z Władymirem, ta walka określi miejsce Wacha).

Jeśli chodzi o te cechy, itd... Ja uważam trochę inaczej.
Vitek kiedyś powiedział "Boks jest jak szachy" Coś w tym jest. Trzeba zneutralizować mocne cechy przeciwnika i zdominować Go swoimi mocnymi cechami.
Czyli np, przy umiejętnościach i sile ciosu Davida Haye, Jego szybkość i refleks daje Mu gigantyczny handicap, ponieważ to nie są zwykłe "dobre" szybkość i refleks i może je wykorzystać bardziej. Widać to w walce z Władymirem, gdzie wcale od Władka nie był całościowo dużo gorszy.

Jeśli chodzi o boks amatorski - dwa nazwiska - Harrison i Povietkin.

Sandersa uważam za maszynę do walki z wysokimi pięściarzami. On nie miał uników głowa, ani szybkich nóg, ale miał fenomenalne połączenie rozmiarów, eksplozywności, szybkich rąk, leworęczności, mocnego ciosu.
Umiał też się przyczaić, w oczekiwaniu na okazję do celnego ciosu. On z Kliczkami zawalczył mądrze, a z np Rahmanem już dość głupio. Może to dlatego, że z Kliczkami doradzał Mu Lennox Lewis.
I oczywiście, taką szybkość trzeba było umieć zneutralizować. Vitek to umiał, Władek nie.
Jesli chodzi o różnych wymienionych bokserów
-David Tua miałby szanse z Vitkiem mniej więcej takie jak z Lennoxem (Vitek wyższy, lepszy balans, lepszy counter)
-Gołota byłby z oboma Kiczkami praktycznie bez szans (dobry technik, ale bez mocnego ciosu, pchający się w wymiany i próbujący nokautować. Słaby w obronie, cofaniu się z kontrami, nieumiejący klinczować),
-podobnie Hollyfield (brak mocnego ciosu, brak przewagi w klinczach, nieduży,ogromna podatność na długi lewy prosty przeciwnika, zawsze gdy ten go ma (jaby Bowe, Lennoxa, Holmesa)
-i podobnie Mavrovic - facet który był obijany przez pierwsze 4 rundy przez jab Lewisa, zanim ten schował jab do kieszeni i poszedł w "widowiskową" ale bezsensowna strategicznie wymianę.Poza tym Mavrovic jest klasycznym eurpejskim bokserem,z jabem, z niezbyt mocnym ciosem, i niezbyt dużą siłą fiz, za to dość szybkim, taką mieszanką Władka i Adamka.


Kolejna sprawa - cechy i talenty to jedno, ale starszy boks był często po prostu... głupi (nie mówię o latach 70ych czy 80ych)
-Gołota, zamiast tańczyć na lotnych nogach i jabować swoim perfekcyjnym jabem, bawił sie w punchera i nie uczył klinczów
-Bowe, zamiast wyjabować Hollyfielda, wdawał się z Nim w łomotaninę, gdzie tamten mógł zaszaleć
-mało kto używał takich wypracowanych klinczy lub umiał się przed nimi bronić - Ruiz, Lewis.. pewnie ktoś jeszcze
-Hollyfield i Moorer rzucali się z pięściami na ... Foremana Wielką Pięść

Dzisiaj tak nie ma. Trzeba umieć sobie poradzić i z długim lewym prostym, i z wyrobionymi klinczami silnego fizycznie przeciwnika.



A i jeszcze:
-zaletą Petera były mocna szczęka, i ciężka łapa. Czyli, potrafił przyjąć mocny cios bez zmrużenia oka, po to żeby samemu walnąć. To niezwykle prosta taktyka, ale przy sile ciosu Petera, dopóki był w stanie ją realizować, mógł wygrać z każdym. Gdy nie mógł, nie istniał - był za słaby boksersko. To nie był młody Foreman, który nie przyjmował ciosów...

"Bracia Kliczko nie mogą być najlepsi w historii,bo nie pojawił się taki ktoś,w PRIME,kwiecie wieku i ich rozmiaru i dobrzy rywale"

I tak - i nie.
Ja, np, nie uważam żeby ktoś taki pojawił się u Riddicka Bowe, czy ...Lennoxa Lewisa.
W zasadzie, u Lennoxa, ktoś odpowiednio duży, w formie i odpowiednio dobry, to.. Vitek Kliczko.
I vice versa.
Z kolei za np najwiekszy sukces Hollyfielda uważa się Tysona, który był... past. Daleko mu było jeszcze do tego czym się stał poźniej, ale u boksera szybkościowego to już była olbrzymia różnica.
Holmes?
Tak naprawdę, odpowiednich przeciwników na odpowiednim poziomie, miał tylko Ali.


Gdyby nie było walki Lennox - Vitek, pewnie nigdy bym się nie zafascynował Vitkiem, i nie rozmontował tej walki na czynniki pierwsze.
Ale była, i... zrobiłem to.
Stąd wiem już na pewno kim jest Vitek Kliczko
Z kolei Władek:
oglądając walki różnych pięściarzy, widać z czym mają kłopoty, lub mogą mieć przy swoim stylu.
np
Wolni, będą mieć problem z szybkością.
Ci bez balansu - z dobrym długim jabem.
Ci ze średnimi lub słabymi szcękami - z przyjmowaniem mocnych ciosów
Siłacze - z kims silniejszym (nieprzyzwyczajeni)
słąbi - równiez z kimś silniejszym (wiadomo)
mali - z kims wyższym (wiadomo)
wysocy - z kimś wyższym od siebie
Dobrzy półdysansowcy - z dobrymi klinczerami
klinczerzy - z dystansowcami
itd
Władymir to unikalna dotąd w HW mieszanka
-198cm wzrostu
-113 kg czystych, odtłuszczonych mięśni pełnych siły fizycznej
-bardzo ostrożnego stylu (co daje przeciwnikom mało okazji)
-wyjątkowo lotnych, zwłaszcza przy takim gabarycie, nogach (vide Peter 1)
-jak na swoje rozmiary - b. dobrej szybkości
-skupienia i braku lekceważenia przeciwnika
-doskonałych, wyrobionych klinczy
-chyba najbardziej destrukcyjnego dystansu w dziejach - lewy rozbijający, b. dobry jab (co samo w sobie jest niezwykłe) plus wyjątkowo potężny prawy
Za dużo atutów, za dobrych, po prostu.




Mój ranking pięściarski:
Największy - Ali
Najfajniejszy - Tyson
Najskuteczniejszy - Vitaly Klitschko




Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-10-08 00:27:10

Napisalem tutaj dlugi post, niestety jakis error wyskoczyl... to ntak w skrocie zerwalem nocke zeby przeczytac jakies 3 h lekko ponad zeszlo ;d Cezi powinienes robic z pracowac w czyms zwiazanym z boksem bo czuc ze prawdziwy pasjonat. Tez zainteresowalem sie boksem dzieki twoim postom na sfd , zwlaszcza o fenomenie mocnego uderzenia skad sie bierze heheCo do osob uprawiajacych boks, w WB jest mnostwo gymow i sa tego pierwsze efekty, ammoze niedlugo bedziemy miec jakis wysyp genetycznych perelek, po tych "kurczakach sterydowych" moze ktos sobie zda sprawe ze jest stworzony do boksu i ciezkiej. Co do terazniejszosci, mam nadzieje ze David Price rozwinie swoja kariere i zdazy zdetronizowac Wladimira

popatrzmy co się teraz dzieje w pzb.to chyba tłumaczy dlatego młodzież się nie rozwija.już pomijając HW.ilu było polskich zawodnikach na ostatnich igrzyskach jak to ktoś napisał ilu?właśnie.