Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jak dla mnie wyniki jak najbardziej sprawiedliwe.
Trzeba być poprostu duużo lepszym żeby pokonać panującego mistrza. A Heath jeśli był trochę lepszy to napewno niewiele.
Troche chciałem wyżej Brancha ale było nawet widać przy odbieraniu nagród że nie jest zły ani rozczarowany bo przy swoich predyspozycjach i obecnemu poziomowi za każdym razem robi 101% planu.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
(moj post)jesli jay wygral z philem to jakim cudem robert ne wygral z erikiem ?
skoro sedziowie postawili na mase to robert powinien malego fankensztajna zmiesc.
zwierza:
no wlasnie w sumie nikt z nich nie wygral, bo obaj sa na 18 pozycji
no wlasnie o tym mowie, NIE pokonal erika. nie wiem po co cos dodawac
co do wypowiedzi rybasia, wedlug mnie glupia jest zasada ze mistrza trzeba pokonac wysoko. jesli ktos byl lepszy od mistrza , nie wazne o ile - powinien byc mistrzem. tytul powinien byc honorem a nie przywilejem
Szacuny
12
Napisanych postów
691
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
23619
Nie ma takiej zasady, że mistrza trzeba pokonać wysoko, tu rządzi polityka-kontrakty-kasa. Ta Olympia była bardzo niesprawiedliwa, Phil który był lepszy został na drugim miejscu, nasz rodak olany, japoniec chyba płaci za wysokie lokaty, frankenstain pomylił zawody a i tak wygrał z naszym, jednym słowem ŻENADA.
Szacuny
29
Napisanych postów
6283
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
131166
psonic, bo zrozumialem twoja wypowiedz jako "erik byl wyzej niz robert", a nie byl tylko byli na takim samym poziomie (czyt. poza poziomem olympii). to tak samo nawiazanie do tego co napisal lewylife, "frankenstain pomylił zawody a i tak wygrał z naszym".
cos z 202
Zmieniony przez - _zwierzu_ w dniu 2010-09-26 15:46:12
Jak dla mnie czwarty tytuł dla Jay'a zasłużony, choć Phil był bardzo blisko. Branch jest nieziemski - nikt nigdy na niego nie stawia a na Mr.O pokazuje formę i ląduje na podium. Największy zawód to Kai - myślałem że to właśnie on będzie największym konkurentem Jay'a na tegorocznej Olympii. Wolf to miłe zaskoczenie, ale Jackson to już ładnego focha walnął jak się dowiedział że czwarty
Co do Phila - poczekajcie te 2-3 lata, jak było z Cutlerem - zawsze przegrywał z Colemanem, a jak Ron odszedł to przejął palmę pierszeństwa, tak samo będzie z Phil'em, zobaczycie